Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Dane wyjazdu:
45.51 km 15.00 km teren
02:32 h 17.96 km/h:
Maks. pr.:36.42 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:371 m
Kalorie: 959 kcal

Dobieszków na zimowo

Niedziela, 28 listopada 2010 · dodano: 28.11.2010 | Komentarze 0

"jak coś jest okrągłe lub śliskie to się na tym pojedzie" - moja myśl dnia;) Kolejny piękny dzień i kolejna traska po PKWŁ. Delikatny mrozik, delikatny wiaterek i słonko też delikatne... a widokowo PKWŁ prezentuje się pięknie w takich warunkach. Dodatkowo uroku krajobrazom dodawała niska widoczność powodowana wilgotnością powietrza sięgającą 100%. Dzięki tej wilgotności jest też na rowerku dosyć zimno, mimo temperatury w granicach zera. Po ukryciu pyska pod woodstockową bandamką tyskiego zmuszony byłem zdjąć okulary, co jeszcze mi pogorszyło widoczność;) Błędne kolo:D
Trasa urozmaicona licznymi fragmentami terenowymi, chociaż czasem nie widać spod śniegu po czym się jedzie...czy to już teren, czy tylko dziury asfaltowe;) Waruneczki wymuszają trochę zmianę stylu jazdy. Trzeba jednak trochę zwolnić i spokojnie hamować na kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniami. Silniejsze zaciśnięcie klamki i tylne koło wędruje według własnej woli w prawo lub lewo. Marathony supreme nie pozostawiają w takich warunkach zbyt dużego marginesu bezpieczeństwa:( Chyba kolejne traski trzeba będzie jeździć już na stalaku i "markowych" oponach krajowego producenta;) Na 43km łapię pierwszego chyba w sezonie łazana:( Muldy były okropne co prawda, ale jakoś się nie spodziewałem pojechać...życie jednak potrafi zaskakiwać;) Dupa na szczęście cała, rower też:) Tylko z powodu zamarzniętej przerzutki przedniej było trochę zabawy z założeniem łańcucha na środkową koronkę, gdyż jakoś spadł przy upadku i wolał sobie grzechotać zamiast wskoczyć na swoje właściwe miejsce;)

Kilka foteczek z komórki niestety:
Plichtów - czarny szlak rowerowy PKWŁ © sandman


Zalew w Dobieszkowie © sandman


Przez las janinowski © sandman


Biker na 32 kilometrze © sandman


Ośnieżona kładka na Mrożycy w Tadzinie © sandman




Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Plichtów-Byszewy-Borchówka-Dobieszków-Boginia-Stare Skoszewy-Sierżnia-Janinów-Buczek-Grzmiąca-Tadzin-Brzeziny


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa inieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]