Info
Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 1101.17 km (w terenie 71.00 km; 6.45%) |
Czas w ruchu: | 46:54 |
Średnia prędkość: | 23.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.26 km/h |
Suma podjazdów: | 5667 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (81 %) |
Suma kalorii: | 28625 kcal |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 61.18 km i 2h 36m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
70.40 km
2.00 km teren
03:03 h
23.08 km/h:
Maks. pr.:45.31 km/h
Temperatura:20.0
HR max:188 ( 98%)
HR avg:142 ( 74%)
Podjazdy:335 m
Kalorie: 2136 kcal
Rower:KROSS level A4
Imieninowo
Czwartek, 29 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0
Wykorzystując ładną pogodę, wczesny powrót z Łodzi postanowiłem jeszcze cosik przekręcić w tym miesiącu, tak imieninowo:) Rower wytargany z piwnicy, cały ekwipunek na miejscu, test hamulców i... brzdęk! Poszła linka przedniego hamulca:/ Kręcimy więc do sklepu...4pln...powrót...znów na drugie piętro po kombinerki...chwila roboty...umyć łapy...i 40 minut w plecy:)Ale nic to; ruszam dw708 na Stryków. Wiatr nie pomaga, tętno wysokawe, męczę się "trochę"; na pierwszej mijance za Niesułkowem prawie wypluwam płuca próbując jechać około 30km/h; oj ciężko. Druga mijanka już na większym luzie, bo afta nie siedzą na dupie. Docieram pod wiadukt:
WD243A© sandman
Z drugiej strony trwają prace nad połączeniem najazdu z rozkopanym remontowanym pasem DW708. Opuszczam plac Budimexu i żwawo podążam na odcinek A1 Bunte w Woli Błędowej. Tu już szykują się do zasypywania najazdów na wiadukt autostradowy; przejeżdża się już pod konstrukcją wiaduktu.
wiadukt autostradowy w Woli Błędowej© sandman
Dalej jest ponad kilometr drogi konkretnie zjebanej przez ciężki sprzęt wożący kruszywo z oddalonej właśnie o kilometr składnicy; Jeszcze polewają to beczkowozami z wodą, żeby się nie pyliło na okoliczne domostwa i cały ten gówniany cement ląduje na rowerze, mordzie kierowcy i częściach jego ciała. Jak przejedzie tir to dopiero frajda;) Rower do mycia, wczoraj uprany strój znów do konkretnego prania:/ chyba nie zawitam tu znowu szybko.
Z Bratoszewic ekspresowo docieram do Dmosina na odcinek A2 Eurovia/Warbud.
Uwijają się jak mogą. Szerokim kątem na pobojowisko:
plac a2 w Dmosinie© sandman
Zbliżenie na podpory mostu/wiaduktu autostradowego; strasznie toto wysokie, jakoś nie widzę tej autostrady na tym poziomie:D Dziś już demontowali szalunki 3-ciej podpory.
zbliżenie na podpory mostu autostradowego© sandman
Pagórzystymi asfaltami przez Kuźmy, Zawady i Nadolną docieram do DW704. A tam oczywiście kolejne pagóry na Henryków i Szymaniszki; jeszcze kilka km po Brzezinach i starczy na dziś.
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Stryków-Tymianka-Osse-Koźle-Wola Błędowa-Bratoszewice-Kalinów-Szczecin-Dmosin-Grodzisk-Kałęczew-Zawady-Kuźmy-Nadolna-Kołacinek-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
50.43 km
0.00 km teren
02:09 h
23.46 km/h:
Maks. pr.:42.57 km/h
Temperatura:23.0
HR max:183 ( 95%)
HR avg:129 ( 67%)
Podjazdy:259 m
Kalorie: 1195 kcal
Rower:KROSS level A4
na place A2
Wtorek, 27 września 2011 · dodano: 27.09.2011 | Komentarze 0
Na Nowostawy i Dmosin. Spory ruch na placach budowy; w Nowostawach stoją już wszystkie podpory wiaduktu, jeden z przyczółków lada dzień chyba zaleją. W Dmosinie pracują ostro; po niedawnych sterczących palach nie ma śladu, wszystkie głowice rozkute i zbrojenia wszystkich obiektów ładnie pną się w górę. Dwa spore pylony już zabetonowane; dziwna to konstrukcja, ciekawe co tu projektant wymodził:)A2 Dmosin© sandman
Na powrocie w Niesułkowie zaczyna się znacznie chmurzyć, więc zamiast kręcić dalej na Stryków zobaczyć co na węźle wracam do domu. W Brzezinach zaczyna grzmieć, ale obywa się bez deszczu.
Po weekendowych sprintach strasznie doskwierają mięśnie; chyba więcej włókienek uszkodzonych niż zdrowych, trzeba będzie przystopować trochę. Tym niemniej ostatni, mały tegoroczny cel (na pocieszenie za niezrealizowanie pozostałych) osiągnięty - 1000km w miesiącu:)
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Szczecin-Dmosin-Grodzisk-Nagawki-Lubowidza-Wola Cyrusowa-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
75.26 km
2.00 km teren
03:05 h
24.41 km/h:
Maks. pr.:41.77 km/h
Temperatura:15.0
HR max:194 (101%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy:333 m
Kalorie: 1791 kcal
Rower:KROSS level A4
ekspresem na Okręt
Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0
Z założenia miała być szybka wycieczka nad jeziorko. Pobudka 9:20, o 11-ej wyjedziemy i na 16-tą wrócimy na GP Singapuru... tylko rano się okazało, że GP jest o 14-ej:/ No to mi drastycznie zmniejszyło bilans czasowy wycieczki:D Chwila na przeanalizowanie szans powodzenia planu awaryjnego, reszta na śniadanie i ekwipunek i 18 minut po 10-ej ruszam w kierunku Łowicza. Jedzie się zacnie, z lekkim wiaterkiem, często nowiutkim asfalcikiem, panoramki ze wzniesień cudne; to jest właśnie to o co chodzi w polskiej złotej jesieni:) tylko trochę chłodno jest, więc pocę się w długich portkach trekingowych. W Łyszkowicach Warbud/Eurovia ostro wziął się za nadrabianie strat po Chińczykach; stawiają już szalunki pod ustrój nośny wiaduktu w ciągu dw704 nad A dwójką; w oddali widać przyczółki i podpory kilku innych wiaduktów; oj dużo tych obiektów mostowych w naszym rejonie. Pierwszy przystanek na krzyżówce z DK14. Czekam wraz z jakąś terenówką Eurovii na szansę przecięcia trasy... widać Eurovia ma czas, ja nie... spokojnie udaje mi się przemknąć przed zbliżającym się tirem... a inżynier dalej czeka:) Nad jezioro dziurawy jak dawniej fragment asfaltu, później trochę piachu, szutru i przerwa:)34km strzeliły, średnia 26,5km/h; jest ~11:40. Kilka zabranych obwarzanków staram się jak najszybciej zmielić paszczą; pomaga opróżnienie bidonu z resztek multiwitaminy. Na koniec sznikersik i szybka sesja foto, bo po to przecież dociążam rower dodatkowymi 3kg:)
A więc 2 foteczki:
rumak:
Krosula nad jeziorem Okręt© sandman
i jego pan:
nad jeziorem Okręt© sandman
Powrót już pod wiatr; z każdym kilometrem odnoszę wrażenie, że nie mam szans zdążyć na 14-tą. Ale staram się nie odpuszczać, póki nie dotrę na znane trasy, czyli nie zawitam na pie*****ne ścieżki rowerowe w Głownie. Udaje się tego dokonać około 12:50, więc można spokojnie kręcić ostatnie 22km do domu. Plan wykonany:) Ale zmęczenie duże.
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Teresin-Trzcianka-Kalenice-Łyszkowice-Wrzeczko-Gzinka-Nowe Grudze-Jez. Okręt-Rogóźno-Sapy-Władysławów Bielawski-Wola Zbrożkowa-Głowno-Osiny-Szczecin-Nowostawy Dolne-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
62.49 km
7.00 km teren
02:38 h
23.73 km/h:
Maks. pr.:43.41 km/h
Temperatura:16.0
HR max:193 (101%)
HR avg:152 ( 79%)
Podjazdy:289 m
Kalorie: 1184 kcal
Rower:KROSS level A4
Szybko na Budziszewice
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0
Ekspresowa wycieczka; praktycznie bez przystanków, bo czas mnie naglił. Do Budziszewic było w miarę ok; na powrocie jednak standardowy w tamtych okolicach wmordewind i sporo wysiłku trzeba było włożyć żeby utrzymać w miarę rozsądne tempo, tj. nie spóźnić się na wieczorne spotkanie w Łodzi:(kilkanaście godzin później...
Wieczorem podczas powrotu z łodzi utknąłem już na Sikawie za transportem czegoś baaardzo długiego; kilka długaśnych ciężarówek, blokujących całą trasę krajową; na szczęście jechali dosyć rozsądnym tempem. Dopiero w Brzezinach zaczęły się cyrki. Dzień wcześniej zdemontowali połowę znaków drogowych w pasie DK72 i barierki przy chodnikach; a i tak nie mogłem uwierzyć, że udało im się przejechać przez Lowenstadt:D
Trasa:
Brzeziny-Kędziorki-Tworzyjanki-Jeziorko-Nowe Wągry-Romanówek-Leszczyny-Popień-Frydrychów-Lubiska-Zamłynie-Wola Łokotowa-Marianówek-Węgrzynowiece-Budziszewice-Regny-Redzeń-Słotwiny-Koluszki-Bogdanka-Zalesie-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
40.76 km
0.00 km teren
01:51 h
22.03 km/h:
Maks. pr.:37.52 km/h
Temperatura:17.0
HR max:170 ( 89%)
HR avg:126 ( 65%)
Podjazdy:211 m
Kalorie: 938 kcal
Rower:KROSS level A4
W letnią noc
Czwartek, 22 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 1
na Dmosin. W Nowostawach stoją już dwie pary podpór wiaduktu i oszalowany jest jeden z przyczółków. W ogóle fajnie nocą wygląda znaczony halogenami i żółtymi kogutami maszyn pas budowanej autostrady.Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy dolne-Szczecin-Dmosin-Lubowidza-Wola Cyrusowa-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
80.78 km
5.00 km teren
03:19 h
24.36 km/h:
Maks. pr.:45.75 km/h
Temperatura:20.0
HR max:189 ( 98%)
HR avg:143 ( 74%)
Podjazdy:476 m
Kalorie: 2171 kcal
Rower:KROSS level A4
Tour de Brzeziny
Środa, 21 września 2011 · dodano: 21.09.2011 | Komentarze 1
Dziś udało się wycieczkę uskutecznić za dnia...no prawie, tylko kilka ostatnich km na LEDach:) Co więcej jakiś tryb eco mi się załączył; wczorajsza trasa tylko na 2 krówkach mlecznych, a dziś do 50km bez żarcia wytrzymałem. A nawet obiadu po powrocie z roboty nie zjadłem tylko jakieś buły. Na Woli Spirytusowej skapitulowałem jednak i zakupiłem jakieś sznikersy. Piękna polska złota jeszcze nie jesień pozwoliła na objechanie Brzezin dookoła. Pod Olszą nawet kwitną maki polne:maki na podjeździe na Olszę© sandman
To był jeden z cięższych podjazdów. Takie przydrożne maki to dobry pretekst do krótkiego przystanku:D A solidnych podjazdów było kilka na trasie. Pierwszy szutrowy na Polik - jako rozgrzewka przebija chyba podjazd na Małczew ulicą Małczewską:) Z ciekawszych, to trochę techniczny, leśny podjazd znad zalewu w Rochnie pod naftobazę. No i odkrycie wycieczki podjazd za wyremontowanym wreszcie mostem nad dopływem Mrogi w Michałowie; sam podjazd sympatyczny a do tego doping milionów muszek:D
Pod Niesułkowem słoneczko zaczęło się chylić ku zachodowi, ale do końca wycieczki już tylko ostanie 20km.
zjazd na Niesułków© sandman
W Dąbrówce Dużej na ostrym łuku drogi jakiś tępy ch*j wyprzedza Tira na podwójnej ciągłej nie zważając na moją obecność na pasie drogi; gestykuluję dobitnie ręką, gościu załącza se żółtego koguta na dachu; Jakiś pajac z pomocy drogowej spieszył się pewnie do kolegi stojącego na przystanku pks pod Niesułkowem. Następnym razem zjadę bardziej do osi jezdni, może się taki imbecyl czegoś nauczy:\
Trasa:
Brzeziny-Polik-Teodorów-Moskwa-Lipiny-Ksawerów-Helenów-Małczew-Witkowice-Bogdanka-Rochna-Erazmów-Felicjanów-Jeziorko-Nowe Wągry-Bronowice-Michałów-Rozworzyn-Olsza-Mroga Górna-Jasień-Józefów-Stefanów-Kobylin-Kołacin-Koziołki-Wola Cyrusowa-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Grzmiąca-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
51.62 km
1.00 km teren
02:13 h
23.29 km/h:
Maks. pr.:38.25 km/h
Temperatura:15.0
HR max:178 ( 93%)
HR avg:135 ( 70%)
Podjazdy:245 m
Kalorie: 1332 kcal
Rower:KROSS level A4
Nocą na A2 i węzeł A1
Wtorek, 20 września 2011 · dodano: 20.09.2011 | Komentarze 0
Wieczorkiem postanowiłem przekręcić na plac budowy A2 w Nowostawach i węzeł w Strykowie. Dziś dużo przyjemniej się jechało; lepiej się opatuliłem przed zimnem:) Pierwszy raz w rękawiczkach polarowych; tak, tak to już jesień:(Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża=Niesułków-Nowostawy Dolne-Kalinów-Nowostawy Górne-Stryków-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
30.55 km
3.00 km teren
01:19 h
23.20 km/h:
Maks. pr.:37.78 km/h
Temperatura:14.0
HR max:186 ( 97%)
HR avg:131 ( 68%)
Podjazdy:169 m
Kalorie: 526 kcal
Rower:KROSS level A4
zimno
Poniedziałek, 19 września 2011 · dodano: 19.09.2011 | Komentarze 0
Bardzo ponura aura. Chociaż nawet klimatycznie; coś ciekawego w sobie ma krajobraz w takiej szacie też. Było nieźle dopóki kompletnie nie przemarzłem; przepocone ciuchy nie chciały schnąć przy tej wilgotności powietrza:( Później rozbolała mnie przewiana łepetyna i trzeba było trasę skrócić.Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Paprotnia-Helenów-Małczew-Witkowice-Bogdanka-Rochna-Ścibiorów-Kędziorki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
41.22 km
20.00 km teren
01:54 h
21.69 km/h:
Maks. pr.:47.56 km/h
Temperatura:23.0
HR max:190 ( 99%)
HR avg:148 ( 77%)
Podjazdy:245 m
Kalorie: 1142 kcal
Rower:KROSS level A4
lasu trzeba mi
Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 19.09.2011 | Komentarze 0
Trasa dosyć terenowa. Odwiedziłem trochę lokalnych polnych dróg i leśnych duktów. Miejscami jazda piaskownicą. W lesie czuć już zbliżająca się wielkimi krokami jesień. Na koniec trochę szutru na Sejmu Wielkiego; ale panoramka na kotlinkę miasta nawet sympatyczna stamtąd.zjazd z Sejmu Wielkiego© sandman
&feature=related
Wieczorkiem wypad do Skierniewic na święto kwiatów owoców i warzyw; a tam muzyczny powrót do czasów podstawówki, czyli kolejna reaktywacja Fun Factory:) i chyba pierwszy mój koncert z playbacku:D Ale czad;)
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Syberia-Bielanki-Marianów Kołacki-Jabłonów-Wola Cyrusowa-Poćwiardówka-Janinów-Grzmiąca-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
110.60 km
19.00 km teren
04:59 h
22.19 km/h:
Maks. pr.:59.26 km/h
Temperatura:15.0
HR max:190 ( 99%)
HR avg: (%)
Podjazdy:658 m
Kalorie: 2620 kcal
Rower:KROSS level A4
Tour de Kalonka 2011
Sobota, 17 września 2011 · dodano: 17.09.2011 | Komentarze 7
Tour de Kalonka... mój drugi event rowerowy w tym roku. Rowerzystów jeszcze więcej niż na maratonie w Brzezinach. Ale oprócz wycinaków jet sporo normalnych bikerów... no i nie trzeba się ścigać:) Sam dojazd do Kalonki dosyć szybki. Dzień wcześniej zmieniłem oponki na nobby nic'ki; na tych gumach szybkość to większe wyzwanie niż na Marathonach:) A spieszyć się musiałem, bo wyjechałem z 15-minutowym opóźnieniem, a przez problem z wyjazdem spod bloku(powodowanym rynkowym ruchem) obrałem dłuższą o kilka kilometrów trasę. Wspomnę jeszcze o przeziębieniu, które zmusiło mnie do zażycia przed wyjazdem kwasu acetylosalicylowego produkcji krajowej:) Tym niemniej średnia do Kalonki ponad 25km/h. Na miejscu spory ruch rowerzystów i pieszych. Odbieram karty rejestracyjne; za chwilę zjawia się Kasia i uderzamy zarejestrować się na najdłuższą, najtrudniejszą i w ogóle trasę czarną.Tour de Kalonka - baza rajdu© sandman
Spotykam jeszcze Kocuriadę, która postanawia wystartować z I-szą grupą czarną. Ja muszę odebrać jeszcze rajdową koszulkę rowerową... o niej trochę dalej...
W międzyczasie robimy jakieś fotki:
w tle nagrody m.in. Specialized, którego nie wylosowałem:(© sandman
Pan i jego wierny Rumak© sandman
Z Kasią ustawiamy się na starcie drugiej grupy czarnej.
bramka startowa rajdu Tour de Kalonka© sandman
No i ruszamy... Przewodnika głównego nie ujrzymy aż do Parowów Janinowskich:) Ale ludzie wypruli; jakby co najmniej tydzień rowerem nie jeździli:D Single track na Dobieszków wzdłuż rzeki bajeczny; muszę tam kiedyś jeszcze pojechać samotnie. Rewelka!!! Nawet ludziska radzili sobie nieźle:) Pierwszy postój pod Rezerwatem Parowy Janinowskie. Przewodnik dostaje ochrzan; dogania nas chyba grupa 3-cia. Dokonujemy podziału na grupę szybką i "mniej szybką". Chwila na popas i... standardową wymianę koszulek:) No właśnie... okazało się, że dostałem koszulkę damską:( a tak dobrze leżała:) Cyklistki bardziej zaawansowane wiekiem usilnie chciały się wymienić, a że mam "mientkie" serce, więc ustąpiłem i dokonałem wymiany; używka za nieśmiganą, ale seksowność ch*j strzelił:D A raz wyglądałem dobrze w koszulce:(
To te Cyklistki w niebieskich strojach:):
popas w rezerwacie Parowy Janinowskie© sandman
Tu już chyba w "męskiej wersji":
Parowy Janinowskie© sandman
Przejazd przez las janinowski był bardzo ślamazarny; masakra; prędkość w granicach 6-9km/h nie była rzadkością i przystanki co większa łacha piachu:(
przystanek w lesie janinowskim© sandman
w janinowskim lesie© sandman
Na finiszu rajdu przewodnicy kompletnie dali ciała. Zamiast jechać pierwszym skrętem na Buczek z drogi na Stryków pojechali skrętem na Inter-Solar w Buczku, gdzie była druga dłuższa przerwa:
na skarpce po Inter-Solarem© sandman
Nawet co bystrzejsi osobnicy strzelili rowerowe piwko:) Ja ograniczam, więc łyk izotonika musiał mi wystarczyć:) Dalej przewodnicy się w ogóle nie popisali; zamiast jechać terenem na betonowany zjazd przez Głogowiec pojechali niebieską trasą przez Moskwę i Janów. Cóż.. raz tylko tędy jechałem, więc nie mam co narzekać;)
Na placówkę rajdu dojechaliśmy prawie jako ostatni. Zostawiliśmy Kocuriadzie rowery do przypilnowania i udaliśmy się po zasłużoną zalewajkę Inter-Solaru. Kolejka była niebotyczna, ale... w kolejce stała też Ania, która jak się okazało była przewodnikiem na pierwszej czarnej trasie. No niestety się minęliśmy przy rejestracji i nie było nam dane jechać wspólnie. Po losowaniu (nic nie wygrałem znów, czyli bez niespodzianki) Ania zaprosiła nas do Siebie na pyszne lody waniliowo-czekoladowe i wspominki z rajdu po ukraińskich Gorganach:) Niestety czas gonił i trzeba było wracać do domku. Zasilony kaloriami lodowymi wykręciłem jeszcze traskę przez Stryków i Dmosin. Nadrobiłem przy tym 2,5km do średniej prędkości:)
Statystyki
do kalonki:
22km średnia: ~25km/h
rajd:
34,5km, średnia: 17,69km/h
powrót:
51,4km średnia: 24,17km/h
Klimat pożegnań, utrzymujący się od jakiegoś czasu, który nie oszczędził też tego rajdu, przypomniał mi stary przebój grupy Babsztyl, który chodził mi po głowie ostatnią 50-tkę dzisiejszej trasy. Więc zamieszczam, jako tło muzyczne wpisu, a co:)
Techniczne:
Pulsometr świrował na całego:( Myślałem, że go rozgryzłem, że wiesza się jak gwałtownie przyspieszam, jak tętno rośnie błyskawicznie do niebotycznych wartości, jak pojawiają się jakieś arytmie; jednak nie, na fitnesie podczas rajdu też się skubaniec wyłączał:/ Wymienię bateryjki i poleci gwarancja chyba, albo oleje to i będę się cieszył jazdą tak jak to drzewiej bywało:)
Aproksymacja:
do Kalonki - 22km: na beztlenie i na progu
rajd 35km: fitness i trochę tlenu (~~po 57km śr=148hr, maks=190hr)
z Kalonki 51km na beztlenie i progu (~śr=159hr, maks=187hr)
kalorie ze SportTracka 2620kcal
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Borchówka-Niecki-Kalonka-(Tour De Kalonka: Dąbrówka-Dobieszków-Ługi-Cesarka-Warszewice-Anielin-Parowy Janinowskie-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Janów-Grabina-Bukowiec-Kalonka)-Niecki-Boginia-Stare Skoszewy-Bartolin-Sierżnia-Stryków-Niesułków-Nowostawy Górne-Szczecin-Dmosin-Grodzisk-Nagawki-Koziołki-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, w kolektywie, ponad 100km