Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Dane wyjazdu:
75.26 km 2.00 km teren
03:05 h 24.41 km/h:
Maks. pr.:41.77 km/h
Temperatura:15.0
HR max:194 (101%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy:333 m
Kalorie: 1791 kcal

ekspresem na Okręt

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0

Z założenia miała być szybka wycieczka nad jeziorko. Pobudka 9:20, o 11-ej wyjedziemy i na 16-tą wrócimy na GP Singapuru... tylko rano się okazało, że GP jest o 14-ej:/ No to mi drastycznie zmniejszyło bilans czasowy wycieczki:D Chwila na przeanalizowanie szans powodzenia planu awaryjnego, reszta na śniadanie i ekwipunek i 18 minut po 10-ej ruszam w kierunku Łowicza. Jedzie się zacnie, z lekkim wiaterkiem, często nowiutkim asfalcikiem, panoramki ze wzniesień cudne; to jest właśnie to o co chodzi w polskiej złotej jesieni:) tylko trochę chłodno jest, więc pocę się w długich portkach trekingowych. W Łyszkowicach Warbud/Eurovia ostro wziął się za nadrabianie strat po Chińczykach; stawiają już szalunki pod ustrój nośny wiaduktu w ciągu dw704 nad A dwójką; w oddali widać przyczółki i podpory kilku innych wiaduktów; oj dużo tych obiektów mostowych w naszym rejonie. Pierwszy przystanek na krzyżówce z DK14. Czekam wraz z jakąś terenówką Eurovii na szansę przecięcia trasy... widać Eurovia ma czas, ja nie... spokojnie udaje mi się przemknąć przed zbliżającym się tirem... a inżynier dalej czeka:) Nad jezioro dziurawy jak dawniej fragment asfaltu, później trochę piachu, szutru i przerwa:)
34km strzeliły, średnia 26,5km/h; jest ~11:40. Kilka zabranych obwarzanków staram się jak najszybciej zmielić paszczą; pomaga opróżnienie bidonu z resztek multiwitaminy. Na koniec sznikersik i szybka sesja foto, bo po to przecież dociążam rower dodatkowymi 3kg:)
A więc 2 foteczki:
rumak:
Krosula nad jeziorem Okręt © sandman

i jego pan:
nad jeziorem Okręt © sandman

Powrót już pod wiatr; z każdym kilometrem odnoszę wrażenie, że nie mam szans zdążyć na 14-tą. Ale staram się nie odpuszczać, póki nie dotrę na znane trasy, czyli nie zawitam na pie*****ne ścieżki rowerowe w Głownie. Udaje się tego dokonać około 12:50, więc można spokojnie kręcić ostatnie 22km do domu. Plan wykonany:) Ale zmęczenie duże.



Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Teresin-Trzcianka-Kalenice-Łyszkowice-Wrzeczko-Gzinka-Nowe Grudze-Jez. Okręt-Rogóźno-Sapy-Władysławów Bielawski-Wola Zbrożkowa-Głowno-Osiny-Szczecin-Nowostawy Dolne-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]