Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:425.57 km (w terenie 34.00 km; 7.99%)
Czas w ruchu:18:27
Średnia prędkość:23.07 km/h
Maksymalna prędkość:54.06 km/h
Suma podjazdów:2216 m
Maks. tętno maksymalne:204 (106 %)
Maks. tętno średnie:161 (84 %)
Suma kalorii:14442 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:53.20 km i 2h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.29 km 15.00 km teren
01:26 h 15.55 km/h:
Maks. pr.:45.17 km/h
Temperatura:20.0
HR max:201 (105%)
HR avg:155 ( 81%)
Podjazdy:219 m
Kalorie: 1277 kcal

objazd pętli Maratonu MTB Syberia

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0

Amortyzator zardzewiały, na obręczach semislicki, pogoda coś niepewna, ale późnym popołudniem wyruszam na objazd trasy maratonu MTB Brzeziny-Syberia, aby zobaczyć czy cokolwiek ten amor się jeszcze rusza. Rusza się niewiele, szczególnie w porównaniu do serducha, które szaleje na tej piekielnej trasie. Na szczęście, często gubię trasę, więc jest czas aby trochę odsapnąć;) W Pieńkach Henrykowskich łapie mnie lekka burza z delikatnym deszczem; przeczekuję w lesie:) Gdy deszcz z lekka ustaje wyruszam na mój ulubiony fragment asfaltowy:) Po lewo słońce, po prawo czarne niebo z piękną tęczą, a na twarzy i plecach woda lecąca spod kół:( No super:) Ale jestem zdeterminowany objechać całość. Gubię się jednak znów na zjeździe z zielonego szlaku, ale jakoś większość trasy objeżdżam.
Jest ciężko, mimo deszczu wysuszony piach nie daje szans płynnego przedostania się na semislickach przez wiele odcinków. Do tego liczne "podjazdy" pokonywane z buta i budzące lekki lęk zjazdy;) Szkoda, że tarczówki prawdopodobnie nie dotrą do mnie do piątku:( Kiedy znów mi się trafi taka okazja ich pomęczenia?:( No i szkoda, że ten amortyzator tak "mało satysfakcjonująco działa".


Trasa:
Brzeziny-Pieńki Henrykowskie-Syberia-Brzeziny

Dane wyjazdu:
36.35 km 5.00 km teren
01:29 h 24.51 km/h:
Maks. pr.:54.06 km/h
Temperatura:17.0
HR max:187 ( 97%)
HR avg:154 ( 80%)
Podjazdy:243 m
Kalorie: 1083 kcal

do fontanny wrzucam grosz...

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 0

Dziś bez rekordów, chociaż prędkość maksymalna niczego sobie:) Ale Myslovitz w Brzezinach! Szkoda, że bez Rojka, ale co tam:)
Krótka wycieczka między GP Monako a koncertem chłopaków z Mysłowic.

Jeszcze foto z koncertu w ramach obchodów Dni Brzezin:
Myslovitz na Dniach Brzezin © sandman

a sklep Bikestacja.pl nadal kompletnie olewa klientów.


Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Rozworzyn-Olsza-Rogów-Przyłęk Duży-Stefanó-Kobylin-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny

Dane wyjazdu:
80.33 km 0.00 km teren
03:36 h 22.31 km/h:
Maks. pr.:45.17 km/h
Temperatura:20.0
HR max:193 (101%)
HR avg:155 ( 81%)
Podjazdy:296 m
Kalorie: 2707 kcal

sobotni Sangrodz

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 0

Miałem nawet chęć dojechać nad Zalew Sulejowski, ale jak się wyjeżdża na 100km trasę po 13ej to jednak może się nie udać zrealizować planu. Do Ujazdu jechało się cudnie, z wiaterkiem, średnia pod 26km/h. Na ryneczku pierwsza przerwa i próba odpalenia GPSa na Omnii; niestety nieudana; tylko ponad pół godziny zmarnowałem:( Wiaterek zawiewał na twarz wodę z fontanny:
fontanna w Ujeździe © sandman

Po przerwie ruszyłem bez przekonania dalej w kierunku Tomaszowa z chęcią odbicia na zachód i przedostania się do drogi Piotrków - Koluszki. Niestety droga z Sangrodza jak mi się przypomniało prowadziła na boczny wjazd do Tomaszowa, więc postanowiłem zawrócić do Ujazdu i obrać traskę na Będków. Wiaterek zaczął mi trochę przeszkadzać; jazda już nie byłą taka płynna:) Droga do Będkowa oznaczona czarnymi znakami rowerowymi, z kiepskawym czasem asfaltem, ale przynajmniej ruch minimalny.
kościół w Będkowie © sandman

Z Będkowa nawrót na północ i likwidowanie odległości do domu... dosyć mozolne likwidowanie:( Momentami średnia 15km/h i tętno ponad 170bpm. Jeszcze sprężyna wyleciała jakimś magicznym sposobem z jednego v-brake'a podczas jazdy; nie wiem jakim cudem:( Szybki serwis i kolejna przerwa pod remizą w Rokicinach. Posilam się chałwą, dopijam resztki wody i jakoś szczęśliwie docieram do Brzezin przed 18tą.


Trasa:
Brzeziny-Bogdanka-Koluszki-Słotwiny-Redzeń-Regny-Budziszewice-Zaosie-Niewiadów-Ujazd-Sangrodz-Ujazd-Stasiolas-Będków-Łaznów-Rokiciny-Stefanów-Nowe Chrusty-Pogorzałe Ługi-Kaletnik-Rózyca-Żakowice-Koluszki-Bogdanka-Brzeziny

Dane wyjazdu:
41.20 km 1.00 km teren
01:37 h 25.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max:189 ( 98%)
HR avg:150 ( 78%)
Podjazdy:229 m
Kalorie: 1292 kcal

Na złożonym kowadle

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 0

Wczoraj złożyłem zardzewiałego Darta do kupy. Nasmarowałem wazeliną techniczną, zalałem Midlandem 5W i nawet nie chodziło to gorzej niż przed rozbiórką. Wieczorkiem udało się przejechać kilka km testowych po mieście, także dziś można było wyruszyć na odrobinę dłuższą wycieczkę... oczywiście na autostradę A2 pod Dmosinem:)
W Nowostawach otworzyli wiadukt drogowy, więc miałem okazję przejechać się kolejnym obiektem inżynieryjnym na A2:)
na wiadukcie w Nowostawach © sandman


wiadukt nad A2 w Nowostawach Dolnych © sandman

W Dmosinie na moście autostradowym stała kawalkada wozideł z masą bitumiczną i rozściełacz; pewnie układali ścieralną:)
asfaltowanie mostu autostradowego nad Mrogą © sandman

A Bikestacja coś nie może wysłać mojego zamówienia na nowe hamulce:\

Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Szczecin-Dmosin-Grodzisk-Nagawki-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny

Dane wyjazdu:
76.37 km 3.00 km teren
03:19 h 23.03 km/h:
Maks. pr.:42.98 km/h
Temperatura:24.0
HR max:188 ( 98%)
HR avg:157 ( 82%)
Podjazdy:346 m
Kalorie: 2631 kcal

Okręt i koniec amora

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

Niedzielna wycieczka nad jezioro Okręt. Straszne ciepełko; iście wakacyjny klimat na rowerze:) ten zapach rozgrzanych słońcem lasów sosnowych, cudnie:) Nad jezioro jechało się świetnie. W Łyszkowicach otworzyli już wiadukt nad A2 w ciągu drogi wojewódzkiej 704:
otwarty wiadukt nad A2 w Łyszkowicach © sandman

Nad Okrętem straszne wietrzysko; miał być filmik, ale już mi się nie chce wrzucać:)
Jezioro Okręt © sandman

Powrót ciężki, przednio-boczny wiatr trochę jednak męczył. Ale jakoś do domu wróciłem.
W umęczonym ciele rodzi się zamysł wymiany hamulców na tarczówki...
Poniedziałek - decyduję się na te tarczówki, a co za tym idzie, na nowe manetki i koła... cena praktycznie wyższa niż koszt całego roweru te kilka lat wstecz:(
Rodzi się zamysł zserwisowania amortyzatora, bo nic nie tłumi tak na oko; a właściwie na ból nadgarstków.
Wtorek - realizacja serwisu amora; obleciane pół miasta; zakupiony niezbędny pręt, śruby i litr oleju 5w.
Demontaż amora z Krosiwa:
demontaż amortyzatora © sandman

Wydłubana sprężyna:
sprężynka z Darta 2 © sandman

Olej wylany, więc rozdzielamy golenie i...
zardzewiała goleń © sandman

i po ptakach, amortyzator na złom ;( na lewej goleni wielkie ogniska rdzy! teraz wiadomo czemu to tak kijowo chodziło:( Przeczyściłem wszystko z grubsza, chyba tylko do zdjęcia:(
rozmontowany Rock Shox DART 2 © sandman

i przeslifowana papierem na mokro rdza:
rdza po szlifowaniu © sandman

Nie wiem co z tego powstanie po złożeniu, ale chyba jeździć na tym to się długo nie da; chyba, że w roli kowadła z przodu:(
I teraz dylemat czy zakupić nowy, a właściwie co zakupić i za ile:(
Za półtora tygodnia maraton MTB w Brzezinach, a ja zostanę bez roweru:\


Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Teresin-Kalenice-Łyszkowice-Wrzeczko-Gzinka-Nowe Grudze-Jez. Okręt-Rogóźno-Sapy-Wola Zbrożkowa-Głowno-Osiny-Szczecin-Nowostawy Dolne-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny

Dane wyjazdu:
60.07 km 6.00 km teren
02:30 h 24.03 km/h:
Maks. pr.:49.16 km/h
Temperatura:20.0
HR max:189 ( 98%)
HR avg:161 ( 84%)
Podjazdy:340 m
Kalorie: 1936 kcal

Łagiewniki

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0

Piątek; Piwoteka + Juwenalia; za stary już jestem na takie rozrywki chyba:( W sobotę wieczorkiem postanowiłem przepalić na rowerze toksyczne pozostałości;)
Na początek się sprawdzimy - górka małczewska; no jakoś podjechałem:) Dalej w kierunku PKWŁ; na zjeździe na Byszewy chyba co chwilkę dowożą świeże kamyczki; na slickach zjeżdża się z dużą dawką adrenaliny. Z Byszewskiej odbijam w kierunku Kalonki, by ostatecznie zakończyć tę część podróży na parkingu leśnym lasu łagiewnickiego na Serwituty. Tu krótka przerwa konsumpcyjna; wracają pewne wspomnienia z niedalekiej przeszłości... Rozpoczynam powrót do domu; do Strykowskiej i dalej równiutkim asfaltem do Michałówka. Mimo afcisk jedzie się fajnie; dalej przez Ługi i Cesarkę do trasy na Brzeziny. Tu już zmęczenie, może trudami dnia poprzedniego, daje znać o sobie:( Mimo to i tak w niezłym tempie docieram do Brzezin.

Trasa:
Brzeziny-Helenów-Ksawerów-Lipiny-Moskwa-Byszewy-Borchówka-Kalonka-Łagiewniki-Michałowek-Ługi-Cesarka-Warszewice-Sierżnia-Lipka-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny

Dane wyjazdu:
57.56 km 3.00 km teren
02:24 h 23.98 km/h:
Maks. pr.:41.73 km/h
Temperatura:16.0
HR max:193 (101%)
HR avg:154 ( 80%)
Podjazdy:267 m
Kalorie: 1845 kcal

Czy Wy też się boicie aut z rejestracją EZG?

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 3

Byłby niezły zonk w połowie wycieczki, a w domyśle na koniec, ale jakoś się udało wyjść z opresji... ale jakim trzeba być tempym ch*jem, żeby... po kolei...
Miejsce akcji: Głowno; koniec drogi dla rowerów, zjeżdżam na asfalt i przyspieszam; jadę sobie, jadę, aż tu nagle wyprzedza mnie czarny blachosmród, po czym po minięciu mojego przedniego koła, daje kierunkowskaz i rozpoczyna manewr parkowania przy krawężniku! No w mordę, jadę jakieś 26-29km/h, aż tu widzę jak mi się horyzont zawęża:( łapki z rogów momentalnie wędrują na klamki; jadę przy krawężniku, więc sporo piachu, blokada i uślizg tylnego koła; puszczam klamki, cudem unikam gleby, ale drzwi pojazdu zbliżają się nieuchronnie:/ szczęśliwym trafem w tym ułamku sekundy znajduję się na wysokości wjazdu na posesję, więc udaje mi się uratować uciekając na chodnik. Gdyby nie ta luka w krawężniku pewnie bym się debilowi/debilce wpieprzył w drzwi. Trochę żałuję, że się nie zatrzymałem i nie porozmawiałem sobie z tym pseudokierowcą:/ Zero wyobraźni, ręce opadają:(
Koniec historyjki rodzajowej rodem z polskich dróg.
Wycieczka już pewnie jedna z ostatnich na A2 w Dmosinie.
Wiadukt w Nowostawach już prawie gotowy; pozostało po kilkadziesiąt metrów asfaltu łączącego drogę powiatową z najazdami wiaduktu.
Nowostawy Dolne, najazd zachodni 14 maj © sandman


wiadukt Nowostawy Dolne © sandman

W Dmosinie teren miedzy mostami już ładnie uporządkowany; Trwało skarpowanie nasypów.
Dmosin mosty autostradowy i drogowy nad Mrogą © sandman

Na pasach autostrady dostrzec można już warstwę bitumiczną.
Dmosin warstwa bitumiczna © sandman

Wiadukt w Wiesiołowie też już na ukończeniu
Wiesiołów wiadukt drogowy © sandman

Pętelką przez Wiesiołów, Borki i znów Dmosin docieram do Głowna, nad zalew.
Głowno zalew © sandman

Po krótkiej przerwie konsumpcyjnej ruszam w drogę powrotną, na początku której przydarza mi się ten przykry incydent:( Później już bez większych problemów, chociaż kierowcy TIRów też czasem nie grzeszą wyobraźnią, wyprzedzając na centymetry. W Brzezinach rozpoczął się remont Placu JPII:
Brzeziny remont Placu JP © sandman

Ciekawe jakie postawią wyrwikółka i czy w ogóle postawią;)


Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostyawy dolne-Szczecin-Dmosin-Ząbki-Zawady-Wiesiołów-Borki-Dmosin-Osiny-Głowno-Osiny-Szczecin-Nowostawy Dolne-Niesułków-Dąbróka Duża-Tadzin-Brzeziny

Dane wyjazdu:
51.40 km 1.00 km teren
02:06 h 24.48 km/h:
Maks. pr.:42.14 km/h
Temperatura:14.0
HR max:204 (106%)
HR avg:151 ( 79%)
Podjazdy:276 m
Kalorie: 1671 kcal

po Ukrainie wypad na A2

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 3

Znów długa przerwa rowerowa; ale było warto; trzecia wizyta na Ukrainie i najwyższy szczyty Bieszczadów - Pikuj (1408m n.p.m.) oraz Połoniny Barżawy - Stoh (1677m n.p.m.) zdobyte:) 93km z XXXI Wiosennym Rajdem SKPB Łódź, 3.5km pod górę, i ponad 4km w dół, 6 noclegów pod namiotem i jeden przed dworcem w Przemyślu:) Nałaziliśmy się, ale widoki piękne; jak to w górach:) kilka fotek ze szlaku:
na najwyższym szczycie Bieszczadów

w drodze na Pikuja

na Połoninie Borżawa w drodze na Stoha

na wierzchołku Stoha

szersza fotorelacja pod linkiem

A rowerkiem standardowo na A2 w Dmosinie, bo dni do Euro pozostało jakoś koło 30. Poruszenie spore na placu budowy. Przez moją nieobecność zdążyli zasypać całą lukę przy moście autostradowym; nawet kruszywo łamane stabilizowane mechanicznie już rozkładali. Spieszą się jak tylko mogą... koko koko euro spoko...;)

Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbróka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Szczecin-Dmosin-Nagawki-Wola Cyrusowa-Niesułków-Tadzin-Brzeziny