Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:296.71 km (w terenie 13.00 km; 4.38%)
Czas w ruchu:13:33
Średnia prędkość:21.90 km/h
Maksymalna prędkość:47.21 km/h
Suma podjazdów:1668 m
Maks. tętno maksymalne:198 (103 %)
Maks. tętno średnie:170 (89 %)
Suma kalorii:9833 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:42.39 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.79 km 1.00 km teren
01:27 h 25.37 km/h:
Maks. pr.:39.80 km/h
Temperatura:20.0
HR max:197 (103%)
HR avg:162 ( 84%)
Podjazdy:197 m
Kalorie: 1231 kcal

Ekspresowo przez Dmosin

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Późno wstałem; właściwie to miałem dziś zamiar pieszy treking uskuteczniać, ale było tak słonecznie, że postanowiłem przekręcić na szybko parę km przed GP Bahrajnu. Miałem niespełna 2h na wycieczkę, więc bez cudowania postanowiłem przejechać przez Dmosin otwartym przejazdem pod WA 241. Wg prognozy numerycznej wiatr miał być niewielki; drzewka się nie poruszały, ale lekki wiatr w plecki chyba trochę pomagał:) W Niesułkowie średnia 27,5km/h. Po podjeździe pod wiadukt drogowy w Nowostawach trochę spada. Przy wiadukcie ruch niewielki; jedna koparka przerzucała coś na najeździe północnym, na którym leży już lekka warstwa kruszywa łamanego i chodnik dla pieszych zbudowany do połowy nasypu. Opuszczam Nowostawy i do Dmosina nadrabiam średniej (27,70km/h). W Dmosinie przejeżdżam pod wiaduktem autostradowym 241 i na chwilkę odbijam rzucić okiem na plac budowy. Tu ruch spory; co chwilę przyjeżdżały kolejne wozidła z ziemią do zasypania luk w pasie autostrady pomiędzy wiaduktami i mostami autostradowymi.

po drugiej stronie WA - 241 © sandman


panoramka zachodnia na MA i MD w Dmosinie © sandman

W miejscu gdzie wozidło zrzuca materiał jeszcze kilka dni temu przebiegała trasa objazdu drogi powiatowej; teraz już nasyp usypany do połowy wysokości:)
zasypywanie przyczółka zachodniego MA 242 © sandman

Na przyczółku wschodnim też trwa zasypywanie; widać też szalunki płyt przejściowych, ale nie wiem czy już zalane. Na samym moście też spory ruch i trochę cięższego sprzętu.

zasypywanie przyczółka wschodniego MA 242 © sandman

Kilkadziesiąt metrów dalej nieoznaczone na mapie przejście dla zwierząt (jakby pod mostem autostradowym było mało miejsca:D)
Przejście zwierząt za MA 242 © sandman

Jeszcze szerszy kąt na mosty na Mrodze od wschodu:
panoramka wschodnia na MA 242 i MD 242A © sandman

Powrót zdecydowanie pod wiatr, który wyraźnie wzmógł na sile:/ Jeszcze te mordercze podjazdy na Henryków i Szymaniszki. Na pierwszym z nich skapitulowałem i musiałem zrobić chwilkę przerwy. Po pokonaniu wzniesienia nie było wiele lepiej, średnia z górki z trudem 20-21km/h. Nie wiem skąd tam ten wiatr przywiało;)
Trochę się umęczyłem, ale na GP zdążyłem:)


Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Szczecin-Dmosin-Nagawki-Koziołki-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny

Dane wyjazdu:
51.37 km 0.00 km teren
02:15 h 22.83 km/h:
Maks. pr.:39.03 km/h
Temperatura:15.0
HR max:191 (100%)
HR avg:152 ( 79%)
Podjazdy:246 m
Kalorie: 1696 kcal

Kocham Włochów

Piątek, 20 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 0

Mimo usilnych starań zakup ośki 113mm do suportu typu włoskiego zakończył się niepowodzeniem:/ 3 wizyty w sklepie w Brzezinach; miał być sprowadzony, ale w hurtowni jednak nie mieli. Jako, że zmierzałem rowerem w kierunku Andrespola, zmodyfikowałem plan i w Jordanowie skręciłem na Wiączyń celem dotarcia dalej ulicą Malowniczą do Piasty na Puszkina. No ale ulica Malownicza to już chyba na wieki pozostanie torem przeszkód dla rowerzystów:/ Właściwie to już za Adamowem nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia. No ale jednak asfalt, więc kaemów w terenie wpisuję "0";) Od Rokicińskiej i tak sytuacja się pogarsza, bo pojawiają się te upiorne znikające, nie wiadomo gdzie prowadzące ścieżki rowerowe, bo drogą dla rowerów to to trudno nazwać, może chodnikiem. Z resztą chodnikiem, też mam (nie)przyjemność jechać, po urwaniu się ścieżki w momencie przedostania się na południową stronę Rokicińskiej. No... tak pogryzionego chodnika to jeszcze nie widziałem!:/ Na szczęście obok jest asfaltowa droga osiedlowa więc udaje się uratować nadgarstki. W Piaście oczywiście najkrótsza dostępna oś to 122mm:/ Niepocieszony rozpoczynam powrót do domu, z grubsza tą samą trasą.
Z pozytywów dnia:
Wreszcie udało się odkręcić na imadle wolnobieg ze starego pordzewiałego koła od stalaka; mam nadzieję, że po nasmarowaniu piasty chwilkę da radę na nim pokręcić.
Po drugie zamiar majowego, samotnego przemierzania Szlaku Orlich Gniazd został chyba skutecznie ostudzony opcją przemierzania z plecakiem Bieszczadów Ukraińskich:)
Z negatywów:
Znalazłem awizo; jak jakaś fotka to się wk.....:(


Trasa:
Brzeziny-Małczew-Adamów-Jordanów-Eufeminów-Wiączyń-Łódź k***a (Piasta)-Wiączyń-Eufeminów-Jordanów-Adamów-Małczew-Brzeziny

Dane wyjazdu:
40.12 km 1.00 km teren
01:41 h 23.83 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:8.0
HR max:198 (103%)
HR avg:160 ( 83%)
Podjazdy:219 m
Kalorie: 1364 kcal

wieczorem na blacie

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 0

Jakoś po 18-ej naszło mnie na szybką wycieczkę. Tym razem rzeczywiście szybką, bo tempo niezłe w porównaniu z ostatnimi wyjazdami. Dodatkowo przed górką tadzińską wrzuciłem z przodu na blat i tak się mordowałem później na podjazdach przeróżnych, a szczególnie na wiadukt w Nowostawach Dolnych. Na wiadukcie nadal brak warstwy bitumicznej, ale zaczęli stabilizację kruszywem i budowę chodniczka na najeździe wschodnim; Pewnie machną cały od razu, bo bez sensu ściągać rozściełacz i walce do jednego najazdu:) No i są już barierki dla pieszych na ustroju. Po minięciu wiaduktu odbijam w lewo aby nawrócić w stronę Strykowa. Na Dmosinie zlikwidowali kilka dni temu objazd przez plac budowy puszczając ruch na drodze powiatowej pod nowym wiaduktem autostradowym, więc jakoś nie chciało mi się tam jechać; chociaż jakaś pokusa pierwszego przejazdu pod wiaduktem autostradowym była;)
W Strykowie zatrzymuję się na chwilkę odpoczynku nad zalewem:
W Strykowie nad zalewem © sandman

Decyduję się na powrót przez Cesarkę i dalej dziurawą drogą powiatową.
Rower znów do pucowania po przejeździe przez objazd w Nowostawach:/
Na weekend majowy nieśmiało rodzi się w mej główce niecny plan przemierzenia rowerem Szlaku Orlich Gniazd; tylko kondycja niepokoi trochę i perspektywa zimnych nocy w namiocie:( Może mi ten pomysł wywietrzeje przez te kilka dni:)


Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-niesułków-Nowostawy Dolne-Stryków-Cesarka-Warszewice-Sierżnia-Janinów-Buczek-Brzeziny

Dane wyjazdu:
61.47 km 9.00 km teren
02:58 h 20.72 km/h:
Maks. pr.:47.21 km/h
Temperatura:10.0
HR max:192 (100%)
HR avg:158 ( 82%)
Podjazdy:382 m
Kalorie: 1621 kcal

Dzisiaj trasa mogła być tylko jedna...

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 1

na pagór w Dobrej:) Zimno i początkowo coś mżyło, więc softa po kilkudziesięciu metrach zamieniłem na polar i membranę. I tak się gotowałem aż na sam pagór. Na szlaku rowerowym od strony Dobrej niespodzianka; jakiś rolnik zaorał drogę i ustawił blokadę z kamieni:
zorany szlak na pagór w Dobrej © sandman

No rewelacja:/ Ale na wzniesienie dotarłem.
Kilka fotek; były już wiele razy, ale specjalnie dla Kasi zamieszczam:)
Dobra Nowiny © sandman


Dobra Nowiny na zachód © sandman


W Dobrej Nowiny © sandman

Na pagórze lekka konsumpcja, zmiana odzieży i zjazd na Klęk. Tu prawie cała trasa dosyć świeżo usypana różnego rodzaju kamiorami; na slickach jedzie się mało komfortowo. Dalej przecinam krajówkę i objazdem przez Swędów i Smolice docieram do Strykowa. Nad zalewem trwały właśnie jakieś ćwiczenia chyba strażaków na wodzie:
Stryków zalew © sandman

W drodze powrotnej zbaczam jeszcze z wojewódzkiej i podjeżdżam na wiadukt w Nowostawach Dolnych; liczyłem, że ułożą już wiążącą na najeździe, ale nic z tego.
Techniczne:
Wczoraj wieczorem postanowiłem wymienić dętki na te z wentylem samochodowym. Trochę się zdziwiłem, iż otwór w obręczy ma zbyt małą średnicę:( Po 15minutach zabawy pilnikiem diamentowym skapitulowałem, zabrałem obręcze do domu i rozwierciłem otwory wiertarką. Kolejna niespodzianka przy próbie napompowania dętek. Zmachałem się niemiłosiernie, nabiłem w opony chyba 2 razy więcej powietrza niż w stare dętki dawną pompką, a tu ledwie 3 bary (zakres pracy Marathonów Supreme 3,5-6bar). Obawiam się, że pompka może nie wytrzymać dalszej eksploatacji; może manometr rąbnięty w tej pompce:( Musze odzyskać moją pompkę samochodową.


Trasa:
Brzeziny-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Borchówka-Dobieszków-Michałówek-Dobra-Klęk-Józefów-Palestyna-Szczawin-Swędów-Smolice-Stryków-Niesułków-Nowostawy Dolne-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny

Dane wyjazdu:
45.32 km 1.00 km teren
02:11 h 20.76 km/h:
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:15.0
HR max:192 (100%)
HR avg:152 ( 79%)
Podjazdy:254 m
Kalorie: 1601 kcal

hipertrofia

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

ale na pewno nie mięśni:( Mimo niewyspania i ogólnego zmęczenia, jako że nie miałem zbytnio co ze sobą zrobić, dodatkowo zachęcony dosyć słoneczną pogodą wyruszyłem rzucić okiem na plac budowy A2 w Dmosinie.
Na placu ruch duży, nawet bardzo duży:) Kilka fotek:
Dmosin - wiadukt autostradowy nad drogą powiatową © sandman

Dmosin - przyczółek zachodni MA nad Mrogą © sandman

Dmosin - przyczółek wschodni MA i MD nad Mrogą © sandman


Z Dmosina ruszyłem jeszcze na Wiesiołów looknąć na jeden z bardziej opóźnionych wg moich zeszłorocznych obserwacji obiektów inżynieryjnych. Pamiętam ten wiadukt z odwiecznych zaczątków szalunków pod ustrój nośny. No, ale nadgonili:) Właśnie montowali deski gzymsowe na ustroju nośnym, a usypania najazdów też niewiele zostało, gdyż autostrada idzie tu w lekkim obniżeniu terenu.
WD Wiesiołów © sandman

Powrót to już walka z wiaterkiem i samym sobą.
W mp3 tym razem Coma z płytą hipertrofia, która miałem wrzuconą na komórkę. Tak mnie natchnęło jakoś po wysłuchaniu nowego singla:
&ob=av3n
Teraz chyba czas na wieczór piwny:)


Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Szczecin-Dmosin-Ząbki-Zawady-Kuźmy-Nadolna-Kołacinek-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny

Dane wyjazdu:
15.41 km 0.00 km teren
00:41 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:40.47 km/h
Temperatura:3.0
HR max:193 (101%)
HR avg:170 ( 89%)
Podjazdy: 96 m
Kalorie: 600 kcal

testowo na nowym napędzie Deore

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 0

Kilka dni zajęła mi wymiana napędu w Krossie. Ale opłaciło się:) Znów rower chodzi jak bajka:)
Zaczęło się od zakupu narzędzi...

Na baciku zaoszczędziłem 20pln; sam sobie zrobiłem:)
...no i nowego napędu:)

Korba Deore FC-M590, kaseta Deore CS-HG50-9 11-32T, przerzutka przednia Deore SLX FD-M661, do tego łańcuch KMC Z9200 (odpowiednik Shimano Deore HG73)

Uboższy o ponad 700pln przystąpiłem do czynności serwisowych...
Które dosyć szybko przerwałem, gdyż urwałem ściągacz na kwadrat:/ Fachowcy z Krossa pożałowali chyba smaru na kwadrat i niestety ramię klucza do pedałów okazało się zbyt długie i ściągacz nie wytrzymał naprężenia:(
Kolejny dzień, zakup nowego ściągacza i 3h nawalania gumowym młotkiem w śrubę ściągacza. Kilka podejść, próba użycia palnika turystycznego (nadpaliłem tylko osłonkę korby, nalepkę z jakimś numerem na ramie i nawdychałem się oparów), sporo niewybrednych słów pod adresem monterów i jakoś szczęśliwie korba odpuściła.
W międzyczasie wymieniłem miski i łożyska suportu w stalaku; niestety siedzi tam ośka 127mm, a do przełożenia X-flowa potrzebuję zakupić 113mm:(
Kolejny dzień wymiana kasety SRAM PG-950 na Deore HG50; Tu już bez większych problemów. Trochę roboty z przeczyszczeniem i nasmarowaniem piasty; konusy już jednak chyba też wymagają wymiany.




Wymiana przerzutki Alivio na SLX'a też bez większych problemów.
Łańcuch tym razem SRAM KMC Z9200, na allegro znacznie tańszy niż HG73, a poprzedni Z9000 służył znacznie dłużej niż HG73 (tyle, ze kaseta nie była wtedy jeszcze zużyta:)
Kolejny dzień to regulacja przerzutek, no i dzisiejsza jazda testowa:)
Rundka krótka, ale serce już coś nie to co kiedyś:( Strach patrzeć na pulsometr.
No i zimno, około 3'C, ale przy słoneczku można się trochę wiosennie poczuć:)


Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Brzeziny

Dane wyjazdu:
46.23 km 1.00 km teren
02:20 h 19.81 km/h:
Maks. pr.:36.25 km/h
Temperatura:4.0
HR max:183 ( 95%)
HR avg:149 ( 78%)
Podjazdy:274 m
Kalorie: 1720 kcal

do rowerowego i na autrostrade

Poniedziałek, 2 kwietnia 2012 · dodano: 02.04.2012 | Komentarze 0

W sobotę udało mi się wykręcić prawą miskę suportu w Stalaku. Chciałem przemontować korbę z Krossa wraz z suportem, ale to żelastwo ma włoską mufę:/ Więc stary suport musi pozostać:( Poza tym jeden wianuszek, wymieniony w zeszłym roku już się rozpadł. Pojechałem do sklepu zakupić nowe łożysko. Do tego przydała by się nowa ośka 113mm, bo chyba taka siedzi przy Truvativie X-flow, i ta obecna 127 chyba nie podejdzie:( A nowy pakiet na włoskie gwinty jedynie 45pln:/
W oczekiwaniu na przesyłki późno popołudniowa rundka przez Dmosin. Nad mostami na Mrodze w Dmosinie liczba robotników i sprzętu poraża. Betonowali ustrój nośny mostu w ciągu drogi powiatowej, druga ekipa betonowała coś przy przejściu dla zwierząt dużych. Od ostatniej mojej obecności zdążyli zasypać cały przyczółek zachodni MA i zrobić płyty najazdowe na niego. Niezłe tempo:)
Sama wycieczka strasznie mnie wymęczyła. Zmęczenie nóg zastanawiająco wysokie:( Fakt, trochę wiało, ale bez przesady...
No i trochę zimno tej wiosny... ale przynajmniej deszcz lub śnieg nie spadł.


Trasa:

Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Dmosin-Nagawki-Wola Cyrusowa-Niesułków-Brzeziny