Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Stalak

Nowy Rok - czas podsumowań

Sobota, 1 stycznia 2011 · dodano: 01.01.2011 | Komentarze 0

No to pożegnaliśmy stary 2010 rok:) Rok, który w kwestii rowerowej muszę uznać za udany. Kilku zamierzeń nie udało się oczywiście zrealizować, ale po kolei....

Trochę bezdusznej statystyki...

Od marca 2010 przejechane łącznie: 3855,47km
w tym 552,63km po dróżkach pozbawionych bituma
w tym 193.13km po śniegu i lodzie
średnia prędkość wyniosła 20,60km/h
pod górę podjechałem 21km 733m
na rowerze spaliłem minimum 89.347kcal (tyle skonsumowałem w ogóle?;)
dystans przejechałem podczas 85 wycieczek (23,4% dni w roku na rowerku)
co daje średnio 45,36km na wyjazd, pokonany w ciągu 2:13h
łączna liczba godzin kręcenia korbą wyniosła: 187,07h (2,14% roku)
największy miesięczny dystans 619,85km w listopadzie (16 wycieczek- też max) – musiałem odreagować po obronie doktoratu;)
Poruszałem się w obrębie jednego województwa – łódzkie
Zawitałem na drogi i dróżki 8 powiatów:
- brzeziński
- łęczycki
- łowicki
- łódzki wschodni
- rawski
- skierniewicki
- tomaszowski
- zgierski
Przejechałem przez ponad 226 wsi, miasteczek i miast.
Na koniec rowerowego roku w statystykach BS:
top 500 chłopaki 448 miejsce
top 500 open 484 miejsce

Rowerowa proza...

W roku 2009 moim celem było pokonanie 1000km. Udało się dobić do niespełna 800km.
Rejestrując się pod koniec marca 2010r. w serwisie bikestats miałem w planach przekroczenie tego „magicznego” 1000km, z nieśmiałymi zamiarami dobicia do 2000km. Więc cel podstawowy wykonany z nawiązką – prawie 4k:)
W trakcie roku udało się zakupić bagażnik, torbę na kierownicę i worek transportowy z myślą o kilkudniowych wypadach za miasto. Niestety udało się zrealizować tylko jedną taką wycieczkę – na festiwal Nocnik w Łęczycy ( swoją drogą serdecznie polecam - nocleg w celi więziennej z rowerem bezcenny;).
Nie udało się zrealizować kilku innych wycieczek, m.in. nad Zalew Sulejowski, czy Jurę Krakowsko-Częstochowską.
Może przeszkodził brak towarzystwa chętnego do uczestnictwa w tego typu „szaleństwie”;)? Jak to mawiają w kupie jednak raźniej:)
Wymęczyłem 2 wycieczki powyżej 100km, niby nic, ale niektórych cieszy i taki dystans:)
Podczas tego sezonu szczęśliwie obyło się bez awarii roweru i bez żadnego kapcia (Schwalbe to jednak porządne oponki:)
Zaliczyłem tylko jedną glebę - zimową, na oblodzonej polnej drodze.
Podczas zmagań z naturą uskuteczniłem 2 modyfikacje DIY roweru:
1) kolcowanie opony blachowkrętami – przejechane prawie 300km bez kapcia,
2) błotnik tylny w technologii PET – do dopracowania, bo plecy trochę mokre.

Plany na przyszły rok?
5k do osiągnięcia, chyba że czas wybitnie nie pozwoli. Studia się skończyły, nowa praca od stycznia; może być różnie:(
Objechałem już prawie wszystkie okoliczne dogi więc część sil przerzuciłbym z chęcią na połączone wyjazdy samochodowo/pociągowo-rowerowe, aby zwiedzić też inne gminy województwa łódzkiego.
Z większych planów: klika dni rowerowych na Roztoczu/Mazurach/Wybrzeżu/Beskidach.
Z większych marzeń: Skandynawia; na początek kilka dni po szwedzkich dróżkach byłoby ok:)
Tyle. A teraz na rower:)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]