Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Dane wyjazdu:
114.67 km 20.00 km teren
05:16 h 21.77 km/h:
Maks. pr.:45.17 km/h
Temperatura:21.0
HR max:189 ( 98%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy:506 m
Kalorie: 3731 kcal

Tomaszów Maz i Spała, czyli kolejna setunia

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Na wczorajszym grillu zrodził się w mej głowie, właściwie powrócił, pomysł odwiedzenia rowerem Spały. Dobra... pomysł był wczoraj... dziś rano wyjeżdżając miałem zamiar skontemplować tylko lasy za Budziszewicami:) Zamiar, zamiarem a wyszło jak zawsze.
Za Koluszkami chciałem skręcić w leśne ostępy gdzieś w Słotwinach, coby nie popindalać wojewódzką (w końcu zmieniłem opony na slicki, to piachy i leśne dukty są jak najbardziej teraz wskazane:D) Jakoś przegapiłem ten zjazd i w Redzeniu zaczęły się próby przebicia się do tego znanego już szlaku. Oj było błądzenia:D Ale się udało i ominąłem chyba najgorsze "piaskownice" na trasie:) Dalej już bez przygód do Mącznika z jego urokliwymi domkami.
W Ujeździe nadal walczą z remontem wojewódzkiej:/ No widać nie spieszy im się. Trochę rozkopali dojazd do rynku, ale objazdem dotarłem na krótki odpoczynek pod fontanną:

Dalej do Tomaszowa; tu już przynajmniej nowy asfalt leży; trwają tylko prace wykończeniowe. W mieście przerwa na makzestaw w czynnym mimo święta fastfoodzie. Uzupełniwszy zapas soli ( i to solidnie:) zmierzam w kierunku Niebieskich Źródeł. To już chyba moja trzecia wizyta rowerkiem tutaj. Klasycznie szybka sesyjka foto, bo komary nie dają za wygraną:

i jadę dalej szukać jednak tej drogi do Spały. Trochę błądzę szukając skrótu na starej GPSowej mapie, ale w końcu za Wąwałem ruszam za ciągiem rowerzystów i docieram na miejsce. Pilica wygląda całkiem sympatycznie w tym miejscu:

Później trafiam na tabuny ludzi, sznury samochodów, ogólnie klimat jak na Krupówkach; no już mniej sympatycznie. Jeszcze jakiś jarmark, czy coś się toczy; krąży traktor a'la lokomotywa, no cud-miód na długi weekend.

Długo tu nie bawię i opuszczam Spałę drogą w kierunku Glinnika.

Wyprzedzam malowany traktor i docieram pod jakiś bunkier kolejowy w Konewce. Wstęp 7pln; nie mam już kasy, a i tak raczej z rowerem bym nie zwiedził. Popijam izotonika, dogania mnie traktor... czas zawracać szukać właściwego szlaku.
Za Glinnikiem drogę blokuje brama terenu wojskowego; kurcze kolejne km do i tak już naciągniętej wycieczki. W Lubochni zatrzymuję się strzelić fotkę kościoła.


Ludzi też od groma więc ruszam szybko dalej.
Z Małysza, tfu, z Małecza, mam plana lasem przedostać się do Budziszewic; jest nawet jakaś pseudo-dróżka na mej GPS'owej mapie. Gubię ją jednak szybko i zaczyna się zabawa. No nie radzę tam wjeżdżać nikomu bez GPS'a, lub kompasu. Dróżki pokręcone, co nóż ogrodzone lub nie byłe tereny wojskowe, kawałki asfaltu, czy płyt betonowych prowadzące do ruin budynków militarnych.

Koniec końców ląduję zaraz za Ujazdem:/ I zaczynam mozolny powrót do Brzezin, na sporym już zmęczeniu i jakby pod wiatr.
I tak stuknęła kolejna setka, no i 5000km w tym roku:)


Trasa:
Brzeziny-Zalesie-Bogdanka-Koluszki-Słotwiny-Redzeń-Wykno-Mącznik-Ujazd-Sangrodz-Tobiasze-Zaborów-Komorów-Tomaszów Mazowiecki-Rez Niebieskie Źródła-Wąwał-Tomaszów Maz.-Ciebłowice Małe-Spała-Konewka-Glinnik-Nowy Glinnik-Henryków-Lubochnia-Małecz-Niewiadów-Zaosie-Budziszewice-Regny-Redzeń-Słotwiny-Koluszki-Bogdanka-Zalesie-Brzeziny


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciuzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]