Gdybym miał skrzydła, albo chociaż dłonie w piórach...

Piątek, 25 listopada 2011 · dodano: 25.11.2011 | Komentarze 0

Mam tylko 2 kółka, a zdrowie i tak ostatnio nie pozwala kręcić:( Abstynencja rowerowa mi wyraźnie nie służy. Mimo trwającego już 4-ty tydzień przeziębienia nie zdołałem się dziś oprzeć pokusie chociażby krótkiego wypadu rowerkiem; co będzie to będzie; bez walki się nie poddam:) Przy ostatnich ciepłych promykach tegorocznego słonka wyruszam w kierunku węzła A1/A2, który zdaje się ma być ukończony z końcem listopada. Jedzie się oczywiście ciężko, ale jakoś docieram do Niesułkowa, gdzie odbijam na wiadukt W Nowostawach Dolnych. Na wiadukcie przy zbrojeniu ustroju nośnego uwija się spora brygada robotników pod nadzorem Eurovii. Ustrój jeszcze niezabetonowany, a najazdy już się usypują; oby zima się nie spieszyła to na to jełro się może uda wyrobić.

25 listopad - zbrojenie ustroju nośnego wiaduktu w Nowostawach D © sandman

Z placu A2 zawracam przez Nowostawy Górne na Stryków na wiadukt 243a. Ten już jest gotowy i po kilku minutach postoju na mijance na czerwonym przebijam się na chodniczek i szturmuję obiekt:D 29-go października jechałem jeszcze dołem, ot tak:

już na wiadukcie WD243a © sandman

Powrót już po zachodzie słońca; w Tadzinie dopalam się czołówką.
Ostatnio w nocy, na wojewódzkiej na Koluszki, miałem okazję wyprzedzać samochodem raczej mało trzeźwego rowerzystę, ubranego na czarno i kompletnie bez odblasków. Jak go dostrzegłem do tej pory się zastanawiam.


Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Nowostawy Dolne-Nowostawy Górne-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny