Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
nocą
Dystans całkowity: | 2761.32 km (w terenie 122.22 km; 4.43%) |
Czas w ruchu: | 130:21 |
Średnia prędkość: | 21.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.51 km/h |
Suma podjazdów: | 14953 m |
Maks. tętno maksymalne: | 204 (106 %) |
Maks. tętno średnie: | 162 (84 %) |
Suma kalorii: | 80891 kcal |
Liczba aktywności: | 70 |
Średnio na aktywność: | 39.45 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
56.89 km
0.00 km teren
02:49 h
20.20 km/h:
Maks. pr.:37.37 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:262 m
Kalorie: 1283 kcal
Rower:KROSS level A4
Na 12 Explorers Festival
Czwartek, 18 listopada 2010 · dodano: 18.11.2010 | Komentarze 1
Co robią grzeczni rowerzyści po 21:30? Na pewno nie wracają 30 km w deszczu z explorers festiwalu;) Od samej Al. Politechniki do końca ścieżki rowerowej na Rokicińskiej nie spotkałem żadnego bikera. Fakt, że pogoda trochę spłatała mi figla; po opuszczeniu sali widowiskowej PŁ jakoś nie mogłem uwierzyć, że tak pada, ale jednak:( Na szczęście, dosyć szybko się uspokoiło i przez większość trasy była to tylko dosyć ciężka mżawka; tylko te kałuże:/ Na Pomorskiej jakiś gospodarz zrobił ekspozycję znaleźnych kołpaczków; ze 3 minuty kontemplowałem w blasku czołówki jeden z nich, dosyć podobny do zgubionego przeze mnie na tej świetnej ulicy jakieś 2 lata temu:)Na festiwalu jak zwykle tłok:( Aż się odechciewa po raz kolejny tu przyjeżdżać; duszno, ciasno i w porywach widać 1/4 ekranu. 3 godziny stania i kręcenia łbem w poszukiwaniu tego ułamka ekranu potrafi nieźle wymęczyć. Szkoda, że takich dokumentów nie można zobaczyć w polskiej telewizji od czasu do czasu:/
Ostateczny bilans wycieczki: kolejny Explorers Festival zaliczony i kolejne blisko 60km nocnej i deszczowej trasy w sezonie; A kałuże na Pomorskiej są bardziej ekstremalne niż australijski interior;)

12 Explorers Festival© sandman
Trasa:
Brzeziny-Paprotnia-Lipiny-Natolin-Nowosolna-Łódź (Al. Politechniki - 12 Explorers Festival)-Nowosolna-Natolin-Lipiny-Paprotnia-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, ponad 50km
Dane wyjazdu:
26.09 km
0.00 km teren
01:14 h
21.15 km/h:
Maks. pr.:37.37 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:141 m
Kalorie: 658 kcal
Rower:KROSS level A4
Nocą na Bielanki
Środa, 17 listopada 2010 · dodano: 17.11.2010 | Komentarze 0
Miałem dziś uderzyć na Explorers Festival na spotkanie z Piotrem Pustelnikiem, ale zmogło mnie po powrocie z Łodzi, po szczepieniu odczulającym (ale już przedostatnie na szczęście); po popołudniowej drzemce dalej jakiś skacowany przez ten zastrzyk się czułem i nie chciało mi się przy tej pogodzie wsiadać do afta i gnać do Łodzi na tą godzinkę z hakiem. Przed dwudziestą jakoś nagle się podniosłem na zdrowiu i mimo mżawki skoczyłem na rower; explorersa szkoda, ale lepiej zdobywać własne szczyty niż podziwiać cudze:) Na google maps rzucił mi się pobliski fragment drogi, który jakoś mi umknął w tym roku więc postanowiłem go nocą skontemplować:) Oczywiście po nocy skręciłem nie tu gdzie miałem zamiar i skontemplowałem...koniec asfaltu:) Z pomocą GPS'a odnalazłem właściwy szlak na Bielanki i jakoś przebrnąłem zaplanowaną traskę.Po kilku nocnych wojażach muszę stwierdzić, że chyba muszę pomyśleć o konstrukcji jakiejś konkretniejszej lampki rowerowej, bo Tikkę co chwilę redukuję celem oszczędzania baterii, a te i tak schodzą szybciutko i zasięg światełka się zmniejsza drastycznie. Trzeba będzie coś sklecić na akumulatorkach komórkowych, przetwornicy utrzymującej stałe napięcie i konkretniejszej diodzie luxeon, czy cree, ewentualnie podpiąć się tym zasilaniem pod Petzla, bo 3xAAA to porażka na dłuższą metę.
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Marianów Kołacki-Bielanki-Kołacin-Henryków-Szumaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
41.02 km
7.00 km teren
02:05 h
19.69 km/h:
Maks. pr.:42.14 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:254 m
Kalorie: 881 kcal
Rower:KROSS level A4
Podobno jutro III wojna, więc...
Wtorek, 9 listopada 2010 · dodano: 09.11.2010 | Komentarze 0
Jutro podobno zacznie się III wojna światowa, więc mimo późnej pory chyba warto przewietrzyć rower;) Początek trasy przez błotne, polno-leśne ostępy za targowicą; jest adrenalina i pokaz zdolności akrobatycznych, ale obyło się bez gleby. W Tadzinie mam dość i odbijam w kierunku dw 708. Nowa kładka na Mrożycy, parędziesiąt cm od miejsca instalacji poprzedniej, zniszczonej przez powódź wydaje się być kopią tej ostatniej; tylko kolebocze się bardziej niż stara:D Z obranego kierunku na Stryków zbaczam w Janinowie na te 3 km rowerowego szlaku przez las janinowski. W Strykowie zachodzi słonko; chwilka przerwy nad zalewem i czas wracać, znów po ciemku:( Chyba trzeba będzie się przyzwyczaić do jazdy w takich warunkach.Nowa, stara kładka na Mrożycy w Tadzinie

Kładka na Mrożycy w Tadzinie© sandman

Zalew w Strykowie wieczorkiem© sandman

Autostrada A2 w Strykowie© sandman
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Janinów Rez.Parowy Janinowskie-Anielin-Stryków zalew-Sierżnia-Janinów-Grzmiąca-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
35.71 km
0.00 km teren
01:45 h
20.41 km/h:
Maks. pr.:37.05 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:232 m
Kalorie: 874 kcal
Rower:KROSS level A4
Nocne zmagania z matką naturą
Czwartek, 4 listopada 2010 · dodano: 04.11.2010 | Komentarze 1
Około 20-ej wyjrzałem przez okno... chyba nie pada, chyba... tylko czemu ta uszczelka w drzwiach balkonowych tak świszcze? No nic, nie ma co w domu wieczorem tak siedzieć; trzeba ruszyć trochę tyłek:) Standardowa już nocna traska przez Niesułków i Kołacin, zmodyfikowana o przejazd przez Grzmiącą. Rzeczywiście nie padało zbytnio, jakaś mżawka od czasu do czasu; dopiero na wjeździe do Brzezin pojawił się lekki kapuśniaczek:) Ale cieplutko, 14'C! w listopadzie w nocy:) A ja w grubym polarze:) Tylko ten wiatr ponad 30km/h, a w porywach to już w ogóle:( Dobrze, że na większości trasy był raczej boczny:) A Marathony supreme na deszczu poezja:)Trasa:
Brzeziny-Grzmiąca-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków Kolonia-Wola Cyrusowa-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
15.43 km
0.00 km teren
00:45 h
20.57 km/h:
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 99 m
Kalorie: 316 kcal
Rower:KROSS level A4
już jako dr n. med.
Środa, 3 listopada 2010 · dodano: 03.11.2010 | Komentarze 3
Nadeszla wiekopomna chwiła:) Krótko przed 13.00 czasu miejscowego zdołałem obronić swoją rozprawę doktorską:) Czymże byłaby obrona bez chociażby najkrótszej trasy rowerowej?;) Mimo sprzeciwu rodziny upierającej się przy świętowaniu tego pięknego dnia, wyruszam na krótką traskę; tym bardziej, że szampan dopiero się schładza:) Pierwsze obroty kół kieruję na cmentarz:), na spóźnione zaduszki:) Ciemno (liche te świecuszki teraz), cały cmentarz pusty, a dwie napotkane osoby okazują się pracownikami mojej stażowej apteki:) czyżby jakiś znak dla świeżo upieczonego doktora nauk medycznych? Chyba jednak czas wrócić na łono apteczne:( Po cmentarzu jeszcze krótka rundka przez Grzmiącą i Tadzin i można zacząć świętować:)
Doktorat obroniony:)© sandman
Trasa:
Brzeziny-cmentarz(zaległe zaduszki;)-Grzmiąca-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
25.53 km
1.00 km teren
01:18 h
19.64 km/h:
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:151 m
Kalorie: 600 kcal
Rower:
I-sza brzezińska masa krytyczna;)
Piątek, 29 października 2010 · dodano: 29.10.2010 | Komentarze 0
Z wielkim żalem musiałem opuścić po raz kolejny łódzką masę krytyczną. Krótko przed osiemnastą nie wytrzymałem i postanowiłem uskutecznić swoją własną lokalną masę krytyczną po Brzezinach;) Ruch na mieście duży:( Na Sienkiewicza (krajowa 72) jakiś debil przed skrzyżowaniem dał po hamulcach i postanowił zaparkować sobie na chodniku. Zacisnąłem klamki i z niepokojem obserwowałem linię auta i linię krawężnika, zbliżające się coraz bardziej do siebie, przy głosie smażących się o asfalt Marathonów:/ Jakimś fartem uniknąłem bliższego kontaktu z karoserią. Ale komentarze "Żuli" z drugiej strony mogły sugerować przechodniom coś innego:D Po co idiota wjeżdżał na chodnik przy zakazie zatrzymywania się i postoju nie wiem, tym bardziej, że za skrzyżowaniem miał parking pod polomarketem. Po tym incydencie postanawiam pojechać w teren. Za targowicą wjeżdżam w polną drogę pojeździć trochę po pagórach za żydowskim i niemieckim cmentarzem. Zniechęcony przez ujadające ze wszech stron dzikie bestie, utwierdzony przez osłabłe już dosyć światło petzla postanawiam jednak wrócić na miasto. Na osiedlu przy targowicy znajduję podjazd 10%; szkoda że kilkudziesięcio może metrowy:D Na Kulczynie kolejny podjaździk tym razem 11%:D Jeszcze kilka rundek po innych rejonach Brzezin, remontowanej 708-ce, rundka pod cmentarz;) i starczy tej masy krytycznej:)A policja chyba odsypia przed policyjna akcja znicz, bo nie spotkałem przez ponad godzinę żadnego patrolu zmotoryzowanego:)
Trasa:
Różne zakątki miasta:)
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
31.16 km
0.00 km teren
01:26 h
21.74 km/h:
Maks. pr.:37.89 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:182 m
Kalorie: 771 kcal
Rower:Stalak
Nocny odjazd
Czwartek, 14 października 2010 · dodano: 14.10.2010 | Komentarze 0
Około 19 skończyłem szykować mój stary rower komunijny brata:) Troszkę te naprawy nie szły po mojej myśli, ciągnęły się już kilkanaście dni, ale ponieważ kilka dni temu na dzisiaj zapowiadali zimową aurę więc się zmobilizowałem i jakoś poskładałem to próchno aby dało się na tym coś ujechać:) Głównym problemem był suport. Jedno łożysko się kompletnie rozsypało, bieżnie powycierane więc zakupiłem nowy komplecik. Niestety próby wkręcenia go na miejsce starego trwały tydzień; kolejny tydzień próby wykręcenia tego co się zdołało wkręcić. Zdecydowałem się użyć jednak starych misek; ośka jednak okazała się mieć zbyt mały rozstaw bieżni i po wkręceniu miski nie było już na co nakręcić nakrętki kontrującej:/ więc po kolejnym tygodniu wróciłem do starej ośki, wymieniłem tylko łożyska - za 20pln:( Całość nie chodzi zbyt prawidłowo, ale na sezon zimowy jakoś może wystarczy:) Wyczyszczona przerzutka tylna SIS prawie jak nówka, wyczyszczony wolnobieg i nowy łańcuch TAYA - napęd pierwsza klasa;); dętki przez te kilka latek w piwnicy chyba dostały w kość i upuszczały sporo powietrza po kilku dniach, właściwie to większość - oby w trasie wytrzymały. Przed pierwszą traską trzeba jeszcze zamontować oświetlenie. Wygrzebuję ze szpargałów czerwoną lampkę diodową, znalezioną kilka lat temu podczas powrotu z WORDU na dworzec PKP w Skierniewicach, po kolejnym oblanym egzaminie;) Mocowanie - drut miedziany do ułamanego uchwytu po starej lampce:) Na koniec gniazdo licznika na drugi rower do mojej sigmy bc1606l, dokręcenie kierownicy i można wyruszać w traskę.Wrażenia z trasy:
Aura mało sprzyjająca; ciemność totalna,zimno, wilgotność chyba pod 100%, lekka mgiełka się już pojawia; do tego wszystkiego ruch na wylotówce na Łowicz jak na zakopiance:/ Nie jest to moja pierwsza nocna trasa, chyba nawet nie druga... tak chyba trzecia:D, ale przez brak zaufania do roweru jedzie się trochę niepewnie. Pierwsze kilkaset metrów, cisnę a tu 10km/h; postój mała korekta ustawień obwodu koła i jest lepiej. Prędkości nawet podobne jak na aluminiowym Krossie. Do tego podczas depnięcia fajowo bo widelec sztywny (gorzej na dziurach, ale to za kilkanaście km dopiero;) Denerwuje tylko nieobliczalne przeskakiwanie tylnej przerzutki - trzeba będzie jeszcze trochę wyregulować. Przyzwyczajony do klamkomanetek dual control z Krossa co chwilę przekrzywiam prawą klamkę chcąc odruchowo zredukować bieg - trzeba będzie klamkę dokręcić;) Kołacinek - 8km, uświadamiam sobie, że zabrałem skuwacz do łańcucha, trochę kluczy, zapasową dętkę, ale... nie zabrałem pompki:D Kilka lat temu było odwrotnie; ale nic może mnie kapeć nie dopadnie na pierwszej trasce, jeszcze po nocy. Odbijam na Wolę Cyrusową; ruch drogowy maleje; latarnie też coraz rzadziej, ale świecidełka dają radę:) I mój ulubiony ciemny las na Woli z dziurawym asfaltem; no uwielbiam tu nocą jeździć:) Na 708-ce też ruch niewielki. Około 20km coś mi śmiga przed oczyma w smudze światła w petzla; ciężko mi teraz stwierdzić czy to drobniutki deszczyk czy śnieżek, ale pewnie już nie meszki:) W Dąbrówce jeszcze przymusowy postój na mijance, celem wychłodzenia organizmu:/, i ostatnie 6km do domciu w towarzystwie licznych przydrożnych kocich oczu:)
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Wola Cyrusowa-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
51.25 km
0.00 km teren
02:12 h
23.30 km/h:
Maks. pr.:44.04 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: 1203 kcal
Rower:KROSS level A4
Kuźmy i Zawady, czyli rozdziewiczanie Marathonów;)
Piątek, 1 października 2010 · dodano: 01.10.2010 | Komentarze 0
Piękna pogoda;), zakładam nowiutkie Marathony Supreme 26x1,6 i wyruszam na wieczorny test nowego ogumienia. W porównaniu do Czarnych Dżeków 2,1 oponki wyglądają...hmm delikatnie. Są ponad dwukrotnie lżejsze niż dżeki, no i to semi-slicki. Pierwsze kilometry i raczej lekkie rozczarowanie:( Wcale nie osiągam dużo większych prędkości, jakiejś ultralekkości w kręceniu też nie odczuwam:/ Dowodem na to jest średnia - nieco ponad 23km/h. Na poprzedniej, podobnej trasie na dżekach miałem wyższą o ponad 1km; ale wtedy pocinałem:), teraz bardziej zachowawczo jechałem, bo i ciemno i zimno:( W kręceniu może przeszkadzać też stan piast; ich opory chyba są większe niż opory toczenia kół; muszę je zserwisować w najbliższym czasie.Sama trasa - nic ciekawego, szarówa, chłód i zapadający zmrok. Dobrze, że nie padało przynajmniej:) W drodze powrotnej w Henrykowie popełniam lekką głupotę i odbijam na Mrogę. W Rogowie Parceli na wylocie na krajówkę 72 jest już prawie całkowicie ciemno. Przynajmniej nocna jazda drogą krajową przetrenowana;) W nieszczęściu miałem trochę farta - chyba trafiłem na zamknięty przejazd w Rogowie, bo do samego Przecławia, gdzie zjechałem na chodnik, wyprzedził mnie tylko JEDEN samochód (na odcinku ponad 2km):)
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Teresin-Trzcianka-Kuźmy-Zawady-Ząbki-Kałęczew-Grodzisk-Nagawki-Koziołki-Kołacin-Henryków-Mroga Dolna-Mroga Górna-Olsza-Rogów Parcela-Przecław-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, ponad 50km
Dane wyjazdu:
39.29 km
4.00 km teren
01:38 h
24.06 km/h:
Maks. pr.:49.20 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:291 m
Kalorie: 976 kcal
Rower:KROSS level A4
Rower pozjazdowy
Niedziela, 12 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 0
Godzina 18; odespałem już Zjazd Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej więc można wyskoczyć na rowerek. 3 dni z zazdrością patrzyłem na rowerzystów przemierzających wrocławskie chodniki. Wieczorna traska więc wszystkie świecidełka diodowe na pokład i w drogę:) Cel Rezerwat Struga Dobieszkowska. W sumie nic nowego; trasa objechana wiele razy; dojazd strykowską szlakiem rowerowym po PKWŁ. Powrót przez Stare Skoszewy i Lipkę i dalej wojewódzką 708 do Brzezin. Mimo kilku odcinków bezasfaltowych, odczuwanego lekkiego chłodu oraz późnej pory całkiem niezła średnia:) Dodatkowo przekroczyłem dziś 100h spędzonych na rowerze:)Trasa:
Brzeziny-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Plichtów-Byszewy-Borchówka-Dobieszków-Stare Skoszewy-Sierżnia-Anielin-Lipka-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
31.45 km
0.00 km teren
01:25 h
22.20 km/h:
Maks. pr.:40.77 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:138 m
Kalorie: 803 kcal
Rower:KROSS level A4
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę
Piątek, 2 kwietnia 2010 · dodano: 02.04.2010 | Komentarze 0
Wielki Piątek - wieczór. Skończyłem sprzątać ostatni kurz przedświąteczny, wypadałoby się wziąć za kończenie doktoratu. Rzut okiem na zegarek: 19.30,za okno: trochę już ciemnawo, ale przynajmniej przestało padać. W ciemności stalowych chmur nie widać;) Wczoraj zrezygnowałem z zakupu błotników - szkoda wydawać tą stówkę na kawałek tworzywa, przetestuję jazdę po mokrym bez nich:) Więc ruszamy; wdzianko, świecidełka, kluczyk do piwnicy i już jestem na wyjazdówce w kierunku Łowicza. Jedzie się nawet przyjemnie chociaż ruch dość duży. Niesułków, moja sigma pokazuje 10 km, średnia 24,5km/h - noc działa motywująco;) Już prawie ciemność, ale zawracać głupio; odbijam w lewo na Kołacin. Górki, dziury i ciemności zniechęcają skutecznie do bicia rekordu szybkości, chcąc nie chcąc trochę trzeba zwolnić. Droga lasem za Wolą Cyrusową ponura za dnia w nocy jest jeszcze "sympatyczniejsza". Moja Tikka xp2 daje na maksa, ale zasięg widoczności ogranicza lekka mgiełka i para wydobywająca się z... Jakoś omijam największe dziury i bez problemu docieram do Niesułkowa. Zmęczenie traskami z poprzednich dni wygrywa z chęcią odbicia w prawo więc wybieram drogę powrotną na Brzeziny, remontowaną trasą Brzeziny-Stryków. Na szczęscie mijanki zlikwidowane, więc nie spędziłem kilkunastu minut "na czerwonym".Ekwipunek:
rower:)
stare jeansy (po sprzątaniu)
polarek
kurtałka z membraną (troche szkoda, utytrała się troszkę przez brak błotników a deszcz nie spadł)
Sigma BC 1606L
Sigma triled
PETZL Tikka xp 2
MacTronic power beam
silna wola:)

fotka z wyprawy nocnej© sandman
trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Wola Cyrusowa-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km