Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sandman z miasteczka Brzeziny. Mam przejechane 19091.13 kilometrów w tym 1909.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.23 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sandman.bikestats.pl

Licznik odwiedzin

    Free counters!

Odwiedzone gminy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:793.09 km (w terenie 66.00 km; 8.32%)
Czas w ruchu:36:12
Średnia prędkość:21.74 km/h
Maksymalna prędkość:52.80 km/h
Suma podjazdów:4529 m
Maks. tętno maksymalne:208 (108 %)
Maks. tętno średnie:190 (99 %)
Suma kalorii:27012 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:41.74 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
45.49 km 0.00 km teren
02:00 h 22.75 km/h:
Maks. pr.:43.76 km/h
Temperatura:25.0
HR max:179 ( 93%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy:194 m
Kalorie: 1413 kcal

znów do Piasty

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 2

Dziś żarko; a mi do Piasty jechać przyszło:) Udało się zakupić wspornik kierownicy i kierownicę do Tokaja:) Jeszcze tylko sztycy brakuje:(
Tokaido © sandman

Na tym cudzie mam zamiar w czwartek rozpocząć wyprawę Szwajcaria Kaszubska - Hel:) Zobaczymy czy się uda, póki co mamy troszeczkę kataru:(

Trasa:
Brzeziny-Małczew-Adamów-Jordanów-Eufeminów-Wiączyń-Łódź-Wiączyń-Eufeminów-Jordanów-Adamów-Małczew-Brzeziny

Dane wyjazdu:
55.15 km 0.00 km teren
02:13 h 24.88 km/h:
Maks. pr.:47.02 km/h
Temperatura:20.0
HR max:182 ( 95%)
HR avg:150 ( 78%)
Podjazdy:244 m
Kalorie: 1701 kcal

Praca i Piasta Łódź

Wtorek, 12 czerwca 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 0

Znów do Łodzi. Po pracy wizyta w Piaście na Puszkina celem zakupu spinki do łańcucha.
Muszę złożyć do kupy Stalaka, lub jeszcze zdołać kupić jakąś nową ramę alu lub Cr-Mo. Na wyprawę Bazuna-Szwajcaria Kaszubska-Bałtyk boję się jechać wypasionym Krossem:( Chyba przemęczę się na 4kg ramie bez amortyzacji:( Rama solidnie zardzewiała, więc o złodzieja trudniej;) Jeszcze niewiele ponad tydzień:)

Trasa:
Brzeziny-Lipiny-Nowosolna-Łódź-Andrespol-Bedoń-Jordanów-Małczew-Brzeziny

Dane wyjazdu:
50.18 km 0.00 km teren
02:02 h 24.68 km/h:
Maks. pr.:42.99 km/h
Temperatura:16.0
HR max:191 (100%)
HR avg:153 ( 80%)
Podjazdy:265 m
Kalorie: 1451 kcal

znów do pracy

Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · dodano: 11.06.2012 | Komentarze 0

Do i z pracy, przy niepewnej pogodzie.

Trasa:
Brzeziny-Paprotnia-Lipiny-Natolin-Nowosolna-Łódź(Czechosłowacka)-Nowosolna-Natolin-Lipiny-Paprotnia-Brzeziny

Dane wyjazdu:
50.78 km 3.00 km teren
02:05 h 24.37 km/h:
Maks. pr.:52.66 km/h
Temperatura:22.0
HR max:185 ( 96%)
HR avg:156 ( 81%)
Podjazdy:264 m
Kalorie: 1500 kcal

Do i z pracy

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 08.06.2012 | Komentarze 0

Popołudniu żarko, ale przynajmniej nie padało:) Rano przed wyjazdem zdążyłem jeszcze przymocować tylny błotnik ze stalaka, coby woda się na plecy nie lała w razie czego:)

Trasa:
Brzeziny-Paprotnia-Lipiny-Natolin-Nowosolna-Łódź(Czechosłowacka)-Mileszki-Wiączyń Dolny-Jordanów-Adamów-Małczew-Brzeziny

Dane wyjazdu:
105.79 km 17.00 km teren
04:37 h 22.91 km/h:
Maks. pr.:48.76 km/h
Temperatura:19.0
HR max:194 (101%)
HR avg:156 ( 81%)
Podjazdy:486 m
Kalorie: 3736 kcal

świątecznie nad Zalew Sulejowski

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 2

Wczoraj się tak dobrze kręciło, że dziś mimo niepewnej pogody wyruszyłem z nieśmiałym zamiarem dotarcia nad Zalew Sulejowski. Pogoda troszkę pod znakiem zapytania, więc dobrze na tak długą trasę doposażyć rower, odchudzony przed maratonem. I tu pojawił się problem, gdyż śruba adaptera zacisku tarczówki troszkę utrudniała ponowny montaż bagażnika:( Do 3 podkładek dołączyły kolejne dwie i koślawo, bo koślawo, ale bagażnik wylądował na widełkach Krossa. Różnica w wadze spora, prędkość średnia też znacznie mniejsza niż wczoraj. W Koszulkach trafiam na jedną procesję na DW; jakoś udaje mi się przebić, gdyż tłum skręca:) Zamiast jechać wiaduktem postanawiam skrócić trasę przejściem podziemnym; wróciły wspomnienia z nocnego gitarowania w owym przejściu podczas grylów powoodstockowych:) Dalej niestety trafiam na kolejną procesję i nijak nie mogę się przebić do drogi wojewódzkiej:/ Chcąc nie chcąc załapuję się na ostatni ołtarzyk pod kościołem. Akurat w słuchaweczkach Słodki Całus od Buby i...: "daj nam miłości pełną garść, na chwilę Boże zwolnij czas..." Dłużyła mi się ta chwila rzeczywiście. Przed Słotwinami zjeżdżam pod wiaduktem kolejowym do lasu poćwiczyć przed kaszubską wyprawą jazdę z sakwami w piachu, błotku i po leśnych duktach. Jazda troszkę cięższa niż asfaltem, ale to urokliwe kilkanaście kilometrów:) W Ujeździe standardowo przerwa konsympcyjna pod fontanną. Kolejny przystanek w Rezerwacie Niebieskie Źródła; klasyczne zdjęcie Krossa na tle wywierzyska i w drogę.

Kolejna przerwa w kopalni Biała Góra:





Docierazm na zaporę w Smardzewicach:) Zalew w całej okazałości:

rozlewisko Pilicy za zaporą też wygląda uroczo:

Dojeżdżam na koniec zapory do przystani:



Przed posiłkiem postanawiam jeszcze zjechać pod zaporę nad Pilicę:





Po wdrapaniu się znów na asfalt wracam na początek zapory na świąteczny obiadek:)

Po obiadku, jak to po posiłku organizm się rozleniwił i nie jechało się już tak lekko;) Zatrzymałem się jeszcze pod Grotami Nagórzyckimi; sporo blachosmrodów, chyba już otworzyli te jaskinie. Z Tomaszowa już tylko asfaltami drogą wojewódzką do Brzezin, z krótkim przystankiem pod leśniczówką w Budziszewicach. I tak setunia stuknęła:)



Trasa:
Brzeziny-Bogdank-Koluszki-Wykno-Mącznik-Ujazd-Sangrodz-Tobiasze-Zaborów-Tomaszów Mazowiecki-Rez Niebieskie Źródła-Smardzewice-Tomaszów Maz-Zaborów-Tobiasze-Sangrodz-Ujazd-Niewiadów-Zaosie-Budziszewice-Regny-Redzeń-Słotwiny-Koluszki-Bogdanka-Brzeziny

Dane wyjazdu:
60.55 km 0.00 km teren
02:15 h 26.91 km/h:
Maks. pr.:40.50 km/h
Temperatura:17.0
HR max:190 ( 99%)
HR avg:154 ( 80%)
Podjazdy:220 m
Kalorie: 1769 kcal

Runda za Strykowem

Środa, 6 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 0

i to runda w peletonie:) za Strykowem wyprzedziła mnie grupka kolarzy na szosówkach; tak się złożyło, że jechali pi razy traską, którą zamierzałem jechać:) No i nie pocinali jakoś strasznie szalenie, więc chcąc nie chcąc doczepiłem się na przysłowiowego chama;) I tak jechałem za Nimi przez jakieś 15km:) Po maratonie MTB nie zmieniłem jeszcze opon na semislicki, więc jechałem na oponach kilkukrotnie grubszych niż Bikerzy przede mną. W trakcie dołączyły 3 kolarki z samochodem z rolką na zderzaku; pierwszy raz taki patent widziałem, sprytne:) Od Strykowa znów samotnie; jednak trochę ciężej, ale średnia nadal gdzieś w granicach 26-27km/h. Pod blokiem średnia po 55km 27,08km/h, pewnie mój rekord szybkości na dystansie >50km:) Na trasie Stryków-Brzeziny mijałem co chwilę Bikerów z sakwami, ale co najmniej kilkunastu; ciekawe gdzie ciągnęli. Także dzisiaj chyba też rekord spotkanych na trasie rowerzystów:) Super wycieczka:)
A na węźle Stryków widać afciska pocinające już, po chwilowo oddanym na Euro, odcinku A autostrady A2. Jutro chyba dopuszczą odcinek C do ruchu i będzie można z Warszawy dojechać autostradami do Lizbony:)

Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Stryków-Tymianka-Osse-Wrzask-Gozdów-Sadówka-Koźle-Tymianka-Stryków-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny

Dane wyjazdu:
13.88 km 11.00 km teren
00:46 h 18.10 km/h:
Maks. pr.:41.46 km/h
Temperatura:16.0
HR max:208 (108%)
HR avg:190 ( 99%)
Podjazdy:200 m
Kalorie: 734 kcal

Maraton MTB Brzeziny-Syberia

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Mój drugi start w zawodach MTB. I 3-cie miejsce, w tym roku już w kategorii M3, na dystansie FUN:)
Update 06.06.2012
Wg najnowszych wyników mam jednak V miejsce (na 11 zawodników):( Gdyby nie awaria łańcucha byłoby na pewno IV, czyli jak w zeszłym roku. Czas też byłby lepszy od zeszłorocznego (44:26 vs 43:48). W tym roku doszła jedna konkretna górka, "gimnazjalistka", której pokonanie z buta jednak trochę zajmuje. W klasyfikacji open Fun 20 miejsce na 46 zawodników. Tylko co z dyplomem...
dyplom za 3cie miejsce w M3 © sandman

link do strony maratonu
To była druga przejażdżka na zainstalowanych manetkach XT Rapidfire. Ciężko się przestawić po kilku latach jazdy na Dualcontrolach Deore. Może przez to zrzuciło mi w pewnym momencie łańcuch i zaklinowało między widełkami a kasetą:( Próba wyciągnięcia zakończona koniecznością zdjęcia koła; i cenne minuty uciekły:( Kilku wyprzedzonych zawodników znów miałem przed sobą:( Cóż, zdarza się.
Jechałem praktycznie na maksa; tętno mogłoby wskazywać na uszkodzenie pulsometru, ale to chyba mało prawdopodobne; Także chyba kolejnych kółek bym nie dał rady przejechać utrzymując tętno średnie w granicach tętna maksymalnego. Zdecydowanie gorsza kondycja niż w zeszłym roku:( Trzeba więcej jeździć;)
Z niecierpliwością czekam na oficjalne wyniki pomiaru czasu.
Co do samej organizacji wyścigu; trasa bardzo urozmaicona, dająca wiele frajdy z jazdy, choć męcząca porządnie. Oznakowanie w porównaniu z zeszłym rokiem świetne!:) Trudno było się zgubić. Bikerzy dopisali, pogoda również; miało być zimno, deszcz wiatr i inne niedogodności w weekend; rzeczywiście patelni nie było, ale nie padało, temperatura była akuratna do sportowej rywalizacji a wiatr znaczne słabszy niż wczoraj na zawodach Junior Cup. Grill i ciacha na mecie pozwoliły uzupełnić stracone kalorie; tylko jakoś płyny było ciężko uzupełnić:(
Oczywiście standardowa obsuwa czasowa na starcie, prawie godzinna chyba; nie wiem czym spowodowana, ale poniżej godziny więc można przeboleć:)
Przed maratonem odbywały się Mistrzostwa Szkół Podstawowych. Od rana podjechałem do biura zawodów pobrać numer startowy i popatrzeć na zmagania najmłodszych. Miałem jeszcze lustro, więc kilka fotek z MSP:
Mistrzostwa Szkół Podstawowych przed Maratonem Syberia © sandman

Mistrzostwa Szkół Podstawowych przed Maratonem Syberia © sandman

Mistrzostwa Szkół Podstawowych przed Maratonem Syberia © sandman

Mistrzostwa Szkół Podstawowych przed Maratonem Syberia © sandman

Przed startem podjechałem do domu zostawić wszystkie szpargały aby wystarować na lekko, więc fotek z Maratonu żadnych nie posiadam niestety. Na koniec tylko fotka Krossa w maratonowym wydaniu;)
Moje Krossiwo © sandman
Kategoria MTB, zawody, poniżej 50km


Dane wyjazdu:
21.31 km 16.00 km teren
01:15 h 17.05 km/h:
Maks. pr.:37.21 km/h
Temperatura:12.0
HR max:205 (107%)
HR avg:163 ( 85%)
Podjazdy:216 m
Kalorie: 923 kcal

na Junior Cup Brzeziny

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 0

Popatrzeć na zmagania XC w ramach Junior Cup w Brzezinach, plus objazd pętli jutrzejszego maratonu MTB Brzeziny-Syberia. Zimno, wietrznie i momentami lekko deszczowo; pogoda jak na czerwiec paskudna:( Mimo to grupka zawodników ściągnęła do Brzezin aby zmierzyć się z naszymi pagórami i singletrackami:) Ja cały czas jestem pod wrażeniem jak dzieciaki podjeżdżają pod Zośkę. Normalnie wstyd jutro startować na najkrótszym dystansie i jeszcze dreptać z buta na tę Zośkę:( Na szczęście jest boczny objazd, więc może tędy się przesmyknę;) Po zakończeniu rywalizacji wskoczyłem na singla objechać jeszcze raz trasę maratonu. Trasa oznakowana tym razem świetnie! Cudnie:) tylko te pagóry takie strome; Giewont, panie Giewont normalnie;) Ale jest jeden sukces: podjechałem na Górę Pijanowskiego:) tętno co prawda 205 bipiemów, przy maksymalnym ~190 dla wieku, ale co tam;) Satysfakcja była. Szkoda, że na innych podjazdach gorzej:( chyba jeszcze tylko na Szymaniszki zdołałem wjechać podczas tej próby. Gimnazjalistka, Zośka, podjazd na widoczek muszą poczekać. Chociaż na widoczek chyba w zeszłym roku wjechałem, ale sam nie wiem do tej pory jakim cudem.
fotki z Junior Cup w późniejszym terminie.

Trasa:
Brzeziny- trasa MTB Brzeziy-Syberia

Dane wyjazdu:
6.27 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 29 m
Kalorie: kcal

nocny test Avidów Elixir R

Piątek, 1 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 3

W czwartek jednak dotarły zamówione w Bikestacji elementy uhydrauliczenia Krossa.
Avid Elixir R, manetki XT, Deore XT tył, kółka na Novatecach i Alexrims, tarcze Ashima 160mm © sandman

Popołudniu w czwartek było kończenie rozpoczętego w środę demontażu i montaż nowych elementów. Dziś dokończenie dzieła, mycie łańcucha i regulacja przerzutek i... skrócenie przedniego przewodu hamulcowego. Oczywiście w Łodzi dostanie oliwki do skrócenia przewodu graniczy z cudem. W Piaście ni ma; Pan kieruje mnie do Dynama... albo jeszcze do serwisu Piasty. Tam sprzedają mi dwa komplety oliwka-insert, na różną grubość przewodu, bo Pan nie wie jaki posiadam... tyle, że do Shimano:/
Miałem jechać z pętelką przewodu długości 130cm, ale nie wytrzymałem; nóż do tapet, ciach i przewód na 75cm:) Trochę czasu zajęło mi wydłubanie Avidowskiego insertu, ale się udało:) Później drobne kłopotu z wciśnięciem insertu do przewodu, ale po długiej walce i to się udało. Oliwka shimanowska, miedź czy mosiądz zamiast aluminium, ale co tam:) Złożenie wszystkiego do kupy, i nawet bez odpowietrzania hamulec działa jak przed zabiegiem:)

RD772 SGS Deore XT © sandman



kierownica w nowym wydaniu © sandman


nowe kółka i hamulce © sandman

Wieczorem, jakoś przed 23-cią wyruszyłem na miasto sprawdzić i dotrzeć hamulce. Jeszcze tylko montaż magnesiku do licznika... no i znów schody:( cieniowane szprychy nie pozwalają:/ jazda bez licznika; straszny ziąb i tak zmusza mnie do dosyć szybkiego powrotu. Przedni hamulec wydaje z siebie dziwne dźwięki podczas hamowania, mimo iż działa z siłą tylnego. Profilaktycznie trzeba będzie spróbować odpowietrzyć jakoś w tygodniu.


Trasa:
Brzeziny
Kategoria nocą, poniżej 50km