Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 50km
Dystans całkowity: | 8918.07 km (w terenie 670.00 km; 7.51%) |
Czas w ruchu: | 400:39 |
Średnia prędkość: | 22.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.74 km/h |
Suma podjazdów: | 46527 m |
Maks. tętno maksymalne: | 210 (109 %) |
Maks. tętno średnie: | 165 (86 %) |
Suma kalorii: | 260331 kcal |
Liczba aktywności: | 149 |
Średnio na aktywność: | 59.85 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
60.78 km
3.00 km teren
02:42 h
22.51 km/h:
Maks. pr.:52.57 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:348 m
Kalorie: 1523 kcal
Rower:KROSS level A4
Gdzie te święte laski...?
Niedziela, 14 listopada 2010 · dodano: 14.11.2010 | Komentarze 0
Wreszcie piękna pogoda, idealna na rower. Wstałem jednak zbyt późno aby strzelić jakąś dłuższą traskę i jednocześnie zdążyć na finał F1 w Abu Dhabi:( Więc w ekspresowym tempie tylko kolejna, jesienna 60tka. Po ostatnich deszczowych wycieczkach jazda w taką pogodę to prawdziwa przyjemność; cieplutko, jaśniutko, no i sucho:) Zwłaszcza jazda z wiatrem do Lipiec przyjemna:D Widoczki cudne; zieleniące się już tu i ówdzie pola, przydrożne krowy, przebiegające drogę bażanty płci męskiej... no i to słonko:) Za Lipcami trochę pobłądziłem po miejscowych szlakach rowerowych, swoją drogą urokliwych, próbując przedrzeć się do Świętych Lasek:D Trzeba będzie nawiedzić rejon na wiosnę:) Powrót przez Jeżów i Rogów, już bardziej pod wiatr; było trochę ciężej, ale można by popedałować więcej gdyby nie uzależnienie od tivi;)
Lipce Reymontowskie© sandman
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Ściska-Mszadla-Lipce Reymontowskie-Wola Drzewiecka-Płyćwia-Wola Drzewiecka-Lipce Reymontowskie-Zagórze-Słupia-Jeżów-Jasienin Duży-Rogów-Olsza-Mroga Górna-Mroga Dolna-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
60.72 km
1.00 km teren
02:55 h
20.82 km/h:
Maks. pr.:34.77 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:227 m
Kalorie: 1358 kcal
Rower:KROSS level A4
Deszczowa 60-tka
Piątek, 12 listopada 2010 · dodano: 12.11.2010 | Komentarze 0
Zniechęcony prognozami pogody, skuszony przez nieliczne promyki słonka próbujące przedostać się przez pokłębione stalowe chmurzyska wyruszam na spotkanie z deszczem;) Do Budziszewic droga ok; tylko aft trochę dużo, szczególnie do Koluszek. W Budziszewicach przerwa na małe papu i... deszczyk:) Na szczęsście jestem po gościnną wiatą przy tutejszej leśniczówce:)
Przy leśniczówce w Budziszewicach© sandman
Kilkanaście minutek później kończą się ciasteczka, a i deszczyk ustępuje. Chmury nie wyglądają ciekawie, ale zakładam kurtkę membranową oraz stuptuty i ruszam dalej w kierunku Ujazdu. Po wjeździe na dw 713 (przez remontowane chyba od wakacji skrzyżowanie) zaczynają dosięgać mnie pierwsze spore krople deszczu. Zawsze mam problemy z tym odcinkiem trasy; jak nie wiatr to deszcz:( Za Bukowem deszcz pocina już na całego, smagany w dodatku podmuchami silnego wiatru; no i te kurtyny wodne przy wymijanych TIRach; Zabawa przednia;) W Rokicinach z remontem skrzyżowania uporali się szybciej i stoi już piękne nowe rondo. Za Rokicinami przestaje na szczęście padać, a wiatr tylno-boczny już nie przeszkadza więc można śmiało podążać do domciu, gdzie czeka stały punkt jesiennych, rowerowych wojaży, czyli pranko ufajdanego, przemoczonego ekwipunku rowerzysty;)
Trasa:
Brzeziny-Zalesie-Bogdanka-Koluszki-Słotwiny-Nowy Redzeń-Regny-Budziszewice-Zosie-Ujazd-Józefin-Buków-Rokiciny-Stefanów-Pogorzałe Ługi-Nowe Chrusty-Będzelin-Różyca-Żakowice-Koluszki-Bogdanka-Zalesie-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
73.26 km
11.00 km teren
03:34 h
20.54 km/h:
Maks. pr.:41.73 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:453 m
Kalorie: 1440 kcal
Rower:KROSS level A4
Jesienny Wiączyń plus tour po Łodzi
Środa, 27 października 2010 · dodano: 27.10.2010 | Komentarze 0
Wczoraj wyleczyłem gardło, a że do obrony doktoratu jeszcze kilka dni postanowiłem zaryzykować i zrobić jesienną rundkę po lesie. Omijając krajówkę 72 jakoś dotarłem do lasu wiączyńskiego. O tej porze roku leśne drogi wyglądają malowniczo. Na wylocie 3km szlaku natrafiam na kawał niezłego drzewka:) Oczywiście obowiązkowe kilkanaście minut przerwy na obfocenie przyrody. Po zakończonej sesyjce zjawia się gość z nikonem D3 i konkretnymi obiektywami; z moją pentaxową kadyszką wypadam marnie:( Życzę panu udanej sesji i ruszam dalej w drogę. Wiączyńską i dalej Malowniczą przedzieram się na Widzew. Wskakuję na ścieżkę rowerową i przedzieram się do centrum. Niewiedzieć czemu w połowie Piłsudskiego ścieżka rowerowa ucina się... cóż fragment trzeba pojechać Aleją. Na skrzyżowaniu z Kościuszki znów gubię z oczu ścieżkę rowerową; pewnie odbija w Kościuszki. Mickiewiczem i Żeromskim docieram na Radwańską do sklepiku Semiconductors, celem zakupu paru elementów elektronicznych. Bez krępacji ładuję się do sklepu z rowerem:) Dobrze, że pracuje tu jedna z najmilszych pań ekspedientek w tym kraju, a już na pewno wśród sprzedawców w sklepach elektronicznych:) Po szybkich zakupach docieram na Aleje JP, gdzie jadę looknąć na sklep Decathlona... z zewnątrz:D Dalej ścieżką rowerową przebijam się w kierunku Radogoszcza; nawet sympatyczna ta ścieżka, choć przecinanie ulic jest chyba trochę niebezpieczne; trzeba mieć oczy dookoła głowy:( Z Radogoszcza Łagiewnicką i Okólną przemierzam las łagiewnicki; Na parkingu przy Serwituty jeszcze chwila na drobne, bo chłodno i późnawo, uzupełnienie kalorii i udaję się w kierunku Kalonki, skąd standardowym szlakiem rowerowym przez Byszewy (tym razem cholerny podjazd zamiast zjazdu), Moskwę i Jaroszki powracam do Brzezin.Galeryjka wiączyńska:

Las wiączyński jesienią© sandman

Wiekowy dąb w lesie wiączyńskim© sandman

Dąb w lesie wiączyńskim© sandman

Kawał drzewka© sandman

Krossik w lesie wiączyńskim© sandman

Rogi mniejsze i większe© sandman
I jeszcze jedna fotka z popasu w lesie łagiewnickim, przy ul. Serwituty:

Las łagiewnicki - ul. Serwituty© sandman
Trasa:
Brzeziny-Polik-Paprotnia-Helenów- Las wiączyński-Eufeminów-Wiączyń Dolny-Łódź, Rokicińska Widzew-Piłsudskiego/Mickiewicza Śródmieście-Radwańska(Semiconductors)-Al. Jana Pawła/Włókniarzy Polesie-Al.. Sikorskiego/Łagiewnicka Ragogoszcz-Okólna Łagiewniki-Kalonka-Niecki-Borchówka-Boginia-Byszewy-Moskwa-Jaroszki-Buczek-Grzmiąca-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
50.06 km
9.00 km teren
02:32 h
19.76 km/h:
Maks. pr.:42.98 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:388 m
Kalorie: 1116 kcal
Rower:KROSS level A4
Ostatni Dobry pagór w sezonie
Sobota, 9 października 2010 · dodano: 09.10.2010 | Komentarze 0
Krótka popołudniowa wycieczka na pagór w Dobrej. Ostatni raz przed zimą zapragnąłem odwiedzić to piękne miejsce. Jednocześnie test Marathonów w piachu. Oj było ciężko:( Zamierzałem dojechać na miejsce nie dotykając stopą ziemi; nawet udało mi się krajową 14-tkę przeciąć, ale wyłożyłem się w kopnym piachu kilkaset metrów przed wierzchołkiem, podczas wymijania pary staruszków:/ Zboczyłem na zaorane pole, długo tak nie ujechałem i musiałem podeprzeć:/ Na szczycie tłok: dwóch motocyklistów, terenówka, traktor, 2 kobiety z psem; Ale widoczki jak zwykle piękne:) Wracam jeszcze większym piachem po zboczu pagóra w kierunku Kiełminy. Później już monotonnie asfaltem i fragmentami szutrowymi do Brzezin. A jedzie się ciężko; wczorajsza traska jednak mnie wymęczyła:(Trasa:
Brzeziny-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Borchówka-Dobieszków-Michałówek-Dobra-Pagór-Kiełmina-Dobra-Michałówek-Dobieszków-Borchówka-Byszewy-Plichtów-Moskwa-Jaroszki-Polik-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
51.25 km
0.00 km teren
02:12 h
23.30 km/h:
Maks. pr.:44.04 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: 1203 kcal
Rower:KROSS level A4
Kuźmy i Zawady, czyli rozdziewiczanie Marathonów;)
Piątek, 1 października 2010 · dodano: 01.10.2010 | Komentarze 0
Piękna pogoda;), zakładam nowiutkie Marathony Supreme 26x1,6 i wyruszam na wieczorny test nowego ogumienia. W porównaniu do Czarnych Dżeków 2,1 oponki wyglądają...hmm delikatnie. Są ponad dwukrotnie lżejsze niż dżeki, no i to semi-slicki. Pierwsze kilometry i raczej lekkie rozczarowanie:( Wcale nie osiągam dużo większych prędkości, jakiejś ultralekkości w kręceniu też nie odczuwam:/ Dowodem na to jest średnia - nieco ponad 23km/h. Na poprzedniej, podobnej trasie na dżekach miałem wyższą o ponad 1km; ale wtedy pocinałem:), teraz bardziej zachowawczo jechałem, bo i ciemno i zimno:( W kręceniu może przeszkadzać też stan piast; ich opory chyba są większe niż opory toczenia kół; muszę je zserwisować w najbliższym czasie.Sama trasa - nic ciekawego, szarówa, chłód i zapadający zmrok. Dobrze, że nie padało przynajmniej:) W drodze powrotnej w Henrykowie popełniam lekką głupotę i odbijam na Mrogę. W Rogowie Parceli na wylocie na krajówkę 72 jest już prawie całkowicie ciemno. Przynajmniej nocna jazda drogą krajową przetrenowana;) W nieszczęściu miałem trochę farta - chyba trafiłem na zamknięty przejazd w Rogowie, bo do samego Przecławia, gdzie zjechałem na chodnik, wyprzedził mnie tylko JEDEN samochód (na odcinku ponad 2km):)
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Teresin-Trzcianka-Kuźmy-Zawady-Ząbki-Kałęczew-Grodzisk-Nagawki-Koziołki-Kołacin-Henryków-Mroga Dolna-Mroga Górna-Olsza-Rogów Parcela-Przecław-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, ponad 50km
Dane wyjazdu:
53.64 km
3.00 km teren
02:13 h
24.20 km/h:
Maks. pr.:47.83 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:282 m
Kalorie: 1420 kcal
Rower:KROSS level A4
Jesienna wyżywka
Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 23.09.2010 | Komentarze 0
Pierwszy dzień polskiej złotej jesieni. Wreszcie ładna pogoda:) Godzina 16 - czas wyżywki;) Założenia wycieczki: w miarę szybko i bez zbędnych przystanków:) Wyruszam z Brzezin w kierunku na Łowicz. W Kołacinie osiągam najlepszą chyba w tym sezonie prędkość średnią - 27,67km/h. Ale to dopiero 8km z groszkiem; zaczynają się konkretniejsze pagórki. Na 10-tym kilometrze średnia nadal powyżej 27km/h (27,39); na 20tym topnieje już do 26,13km/h i będzie spadać wraz z kolejnymi kilometrami:( W międzyczasie skręcam z drogi na Łyszkowice w lewo na wąski asfalcik na Nadolną. Malownicze krajobrazy; brązowe pasy zaoranych pól, poprzedzielane pasami już świeżo zazielenionych, pojedyncze traktory w różnych kolorach, przydrożne przepiórki, bażanty czy inne ptactwo uciekające na widok nadjeżdżającego bikera:) Zbliża się pierwsza godzina, nie mam zamiaru się zatrzymywać... niestety, na ślicznej wyasfaltowanej leśnej drodze (też coś pięknego:) wyjechał kombajn. Droga wąska, no nie wyprzedzę:/ chcąc nie chcąc zatrzymuje się, żeby się za delikwentem nie wlec i lookam przy okazji na GPS - trzeba pomyśleć nad dalszym etapem wycieczki. Po chwili kombajn skręca a ja jadę parędziesiąt metrów dalej do następnego skrzyżowania. Mija mnie koleś na szosówce; przyspieszam, ale jak zwykle nie mam szans:( ale gonię za nim parę km, aż zbaczam z zamyślonej trasy:D Do Głowna nie mam zamiaru wjeżdżać, więc odbijam w lewo. Jadę pośród ogrodzonych dmosińskich sadów kawałek fajnym asfaltem, później niestety trochę polami. Docieram do znajomej drogi w Szczecinie skąd przebijam się do wojewódzkiej 708ki. Chwilę potem skręcam na Wolę Cyrusową - zobaczę nowo położony podobno asfalt. Jest, jedzie się pięknie pod górę, do czasu... ograniczenie do 40km i znak przypominający przekrój poprzeczny pewnej części kobiecego ciała;) No nic, malownicza droga przez las usłana dziurami przywołuje na myśl wspomnienia z początku sezonu i pierwszej nocnej wyprawy rowerowej właśnie przez te tereny:) Niestety kolejny krótki postój na 38 kilometrze w tym pięknym lesie...wiadomo po co;) Na wsi znów nowy asfalt więc można przyspieszyć. Jeszcze tylko krótki odcinek terenowy, kilka sporych górek - Syberia, Szymaniszki i parkuje rower w piwnicy.Końcowa średnia 24,17km/h - całkiem nieźle jak na koniec sezonu:)
Czas wycieczki 2:18, czas jazdy 2:13
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Nadolna-Kamień-Grodzisk-Dmosin Drugi-Osiny-Szczecin-Nowostawy Dolne-Niesułków kolonia-Wola Cyrusowa-Jabłonów-Marianów Kołacki-Syberia-Pieńki Henrykowskie-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
50.72 km
0.00 km teren
02:13 h
22.88 km/h:
Maks. pr.:42.99 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:229 m
Kalorie: 960 kcal
Rower:KROSS level A4
Znów 72-ką, do pracy
Poniedziałek, 20 września 2010 · dodano: 20.09.2010 | Komentarze 0
Niespodziewany wypad do Zakładu Medycyny Nuklearnej - jak to na urlopie:( Ciężka droga krajówką nr 72, ciągle centralnie pod wiatr:/ 20,8km i średnia tylko 21,52km/h. Po krótkiej wizycie w pracy ruszam do sklepu Piasta na małe zakupy:) Łańcuch do odrestaurowywanego właśnie starego roweru(na zimę:), skuwacz do łańcucha i 45pln w plecy:( Powrót przez Andrespol, tym razem bardziej z wiatrem:) W Andrespolu kolejny sklepik rowerowy i kolejny zakup: ściągacz do korby i odblask na bagażnik...i kolejne 20pln. A podobno rowerem jazda wychodzi taniej niż samochodem:DTrasa:
Brzeziny-Paprotnia-Lipiny-Natolin-Nowosolna-Łódź(CSK, ul.Czechosłowacka -> sklep Piasta, ul Puszkina)-Andrespol-Bedoń-Jordanów-Adamów-Małczew-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
90.17 km
6.00 km teren
04:01 h
22.45 km/h:
Maks. pr.:45.71 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:419 m
Kalorie: 1857 kcal
Rower:KROSS level A4
Rawa Mazowiecka
Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 19.09.2010 | Komentarze 0
"Gdy połykam przestrzeń, to ja po prostu jestem..."(sł. P. Czekalski) Zobaczyłem trochę słonka i nie mogłem odpuścić niedzielnego wyjazdu rowerowego:) Jeden z kilku niezrealizowanych celi jakie pozostały w tym sezonie do nadrobienia - Rawa Mazowiecka. Jest trochę chłodno - na termometrze niecałe 11'C, ale wyruszam:) Dojazd bocznymi drogami (z moim ulubionym malowniczym zjazdem przez Romanówek). Później techniczny, błotny i uciążliwy fragment polami z Popienia na Mościska (średnia powyżej 24km/h lekko topnieje).Pierwszy przystanek w Wolicy przy moście na Rawce i zalewie w Wolicy. Krótka sesyjka foto i chwilę potem jestem w lesie na gibkach:) Parę lat wstecz przyjeżdżałem tu autem - droga z Brzezin dłużyła się wtedy niemiłosiernie:) Po kontemplacji lasu obieram kierunek na Rawę. W Łochowie mija mnie jakaś para na szosówkach; przy takiej motywacji nadrabiam trochę średniej; ale jak trochę depnęli to siłą rzeczy niezbyt długo oglądałem ich plecy:) W Boguszycach po kolarzach nie ma śladu, a ja zatrzymuję się na chwilkę przed drewnianym kościółkiem. Rawa Mazowiecka do najpiękniejszych miast nie należy - chwilka na ławeczce w parku, rundka po drogach krajowych, wojewódzkich, jakiś estakadach i trochę po mniejszych uliczkach. Obowiązkowo oczywiście ruiny Zamku Książąt Mazowieckich. Jeszcze tylko kilka kościołów i czas opuszczać miasto. Wyjazd z miasta na Łódź (taka sympatyczna górka) trochę mnie męczy. Od tej pory mam wiatr w twarz. Wieje centralnie z zachodu, może niezbyt silnie, ale jest chłodno, ponuro a do domu daleko. No i jazda krajową 72-ką nie należy do najprzyjemniejszych (całkowity brak utwardzonego pobocza i duży ruch) W Głuchowie i Białyninie przystanki na obfocenie kościółków (i chwilkę odpoczynku dla zmęczonych nóg:). W Jeżowie dłuższy kilkuminutowy postój konsumpcyjny i powrót tymi diabelskimi wzniesieniami do Brzezin:( Kilkadziesiąt metrów za jeżowskim skrzyżowaniem zakładam rękawiczki; za kolejnych kilkaset metrów na głowę wędruje czapka (od Rawy Mazowieckiej prawie nie widać słońca z za chmur). W Brzezinach na liczniku 90km, ale nawet już mi się nie chce dobijać do drugiej w sezonie setki, bo "za kolejnym końcem drogi widać nowe końce...";)
Zalew w Wolicy - Rez. rzeki Rawki© sandman

Rezerwat rzeki Rawki© sandman

Drewaniany kościółek w Boguszycach© sandman

Rawa Mazowiecka wita© sandman

Chwila w parku w Rawie Mazowieckiej© sandman

Ruiny Zamku Książąt Mazowieckich w Rawie Mazowieckiej© sandman

Ruiny Zamku Książąt Mazowieckich w Rawie Mazowieckiej© sandman

Kościół w Głuchowie© sandman

Kościół w Białyninie© sandman
Trasa:
Brzeziny-Przecław-Bronowice-Wągry-Romanówek-Leszczyny-Popień Parcela-Mościska-Góra-Kochanów-Wolica-Wola Naropińska-Łochów-Stare Byliny-Boguszyce-Rawa Mazowiecka-Ścieki-Soszyce-Złota-Głuchów-Białynin Podbór-Białynin-Jeżów-Strzelna-Rogów Parcela-Przecław-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
60.45 km
8.00 km teren
02:49 h
21.46 km/h:
Maks. pr.:43.84 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:288 m
Kalorie: 1336 kcal
Rower:KROSS level A4
Okolice Białynina
Wtorek, 14 września 2010 · dodano: 14.09.2010 | Komentarze 0
Miała być lajcikowa traska asfaltem; Na Kędziorkach skręciłem w nieznany świeży asfalt, który się po kilometrze czy dwóch skończył i rozpoczął się fragment techniczny;) Na tyle techniczny, że w kopnym piachu trzeba było rower co jakiś czas prowadzić:/ Nie wróży to dobrze przed sezonem zimowym:( muszę chyba jeszcze trochę poćwiczyć technikę zanim wjadę na śnieżek:) No i przy okazji obrócę oponę aby kręciła się we właściwym kierunku...może pomoże:D Odcinków terenowych było jeszcze kilka o bardzo zróżnicowanych typach nawierzchni co nadało wycieczce trochę uroku. Pagórki, lasy i orane traktorami pola pod Białyninem stanowiły piękne tło tej wycieczki. Minąłem nawet kilka tabliczek: Rezerwat Rzeki Rawki, ale samej rzeki jakoś nie skontemplowałem. W drodze powrotnej niestety dosyć się przychmurzyło, a dzięki lekkiemu wiaterkowi zrobiło się też chłodno. W Woli Łokotowej minąłem jakiś ogrodzony siatką zalew, nawet z jakimś sprzętem wodnym oraz barem z parasolami:)
Wola Łokotowa© sandman
Kilkaset metrów dalej krótki rekonesans po lesie i powrót przez niejakie Rewice i Koluszki do Brzezin.
Po brzezinach też trochę jazdy terenowej można zażyć:) Niczym tor crossowy:D

Brzeziny - Remontowana ul. Waryńskiego© sandman
Trasa:
Brzeziny-Kędziorki-Bronowice-Wągry-Romanówek-Leszczyny-Popień Parcela-Mościska-Góra-Kochanów-Gutkowice-Jankowice-Wola Łokotowa-Rewica-Rewica Kolonia-Leosin-Stefanów-Katarzynów-Koluszki-Bogdanka-Zalesie-Brzeziny (runda miejska;)
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
93.05 km
3.00 km teren
04:34 h
20.38 km/h:
Maks. pr.:44.92 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:451 m
Kalorie: 2040 kcal
Rower:KROSS level A4
Do stolicy byłego województwa skierniewickiego
Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 0
Przerażony pogodą na jutro podawaną przez pogodynki w telewizji publicznej postanowiłem dzisiejszy przebrzydki dzień wykorzystać na zrobienie jakiegoś kółeczka:) Chmury i temperatura nie zachęcały do podróży, ale zapakowawszy zapas odzieży wyruszam krótko po 11 w kierunku Skierniewic:) A co mi tam, jeszcze w byłym mieście wojewódzkim nie byłem rowerem; może pogoda pozwoli dojechać...no i wrócić:D Całą drogę w sumie coś tam kropiło, ale na szczęście zaczęło lać już po powrocie:) Trasa do Skierniewic bocznymi drogami przez Mrogę, Ognisko miłości i czerwonym szlakiem za arboretum w Rogowie; z Jeżowa skrót przez Gzów do wojewódzkiej 705. Wjazd do centrum objazdem z powodu remontu rzeczonej 705tki w granicach miasta. Na miejscu krótka wyprawa do skierniewickiego WORDU. Aby ułatwić życie kursantom natworzyli w mieście ścieżek rowerowych, o różnych wzorach i kolorach nawierzchni, kończących się w najmniej spodziewanym momencie. Jazda od ścieżki do ścieżki połączona z poszukiwaniami kolejnego jej fragmentu i kombinacją jak tam się dostać to istna udręka:( Ale pewnie zdającym na prawko łatwiej:/ Powrót jakimiś wioskami do Gzowa. W Jeżowie postanawiam wracać trasą krajową:( Ciemne chmury i kropiący momentami deszczyk motywują do jak najszybszego powrotu do domu. Godzina showersow już przekroczona, więc nie ma żartów. Śmigające TIRy motywują do szybkiej jazdy. Wiatr niestety nie pomaga; efekt - Przecław pokonuję ostatkiem sił:( Chyba coraz gorzej z kondycją pod koniec sezonu:(Na wiadukcie:

Skierniewice - Dworzec PKP z wiaduktu© sandman
7 wizyta w skierniewickim WORDzie; tym razem turystycznie, rowerkiem:)

WORD Skierniewice© sandman
Jeszcze chwilka na ryneczku:

Skierniewice - Stary Rynek© sandman
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Mroga Dolna-Mroga Górna-Olsza-Rogów-Jasienin Duży-Jeżów-Mikulin-Modla-Gzów-Byczki-Stare Rowiska-Skierniewice-WORD Skierniewice-Dębowa Góra-Nowe Rowiska-Julków-Wola Wysoka-Borysław-Reczul-Janisławice-Gzów-Modla-Mikulin-Jeżów-Strzelna-Rogów-Przecław-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km