Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 50km
Dystans całkowity: | 8918.07 km (w terenie 670.00 km; 7.51%) |
Czas w ruchu: | 400:39 |
Średnia prędkość: | 22.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.74 km/h |
Suma podjazdów: | 46527 m |
Maks. tętno maksymalne: | 210 (109 %) |
Maks. tętno średnie: | 165 (86 %) |
Suma kalorii: | 260331 kcal |
Liczba aktywności: | 149 |
Średnio na aktywność: | 59.85 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
90.64 km
14.00 km teren
04:38 h
19.56 km/h:
Maks. pr.:41.38 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:383 m
Kalorie: 1736 kcal
Rower:KROSS level A4
Niebieskie Źródła -Tomaszów Mazowiecki
Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 21.08.2010 | Komentarze 0
"Nie wychodzisz na rower? - nie miałem w planach, ale teraz chyba pójdę":) Plan prosty: Rezerwat Niebieskie Źródła w Tomaszowie Mazowieckim. Piękna słoneczna pogoda i wiaterek normalny, nie jak w poprzednich dniach:) Za Koluszkami opuszczam 715tkę i delektuję się piękną kilkunastokilometrową traską przez las. Miejscami jazdę utrudnia dosyć gruba warstwa piachu, ale przynajmniej jest trochę cienia. Za Mącznikiem wracam na chwilkę na trasę wojewódzką 715, by po chwili wjechać na 713tkę w kierunku Tomaszowa. Płynną jazdę utrudniają liczne mijanki na remontowanej właśnie trasie. Po przedarciu się przez miasto zasłużony posiłek w rezerwacie Niebieskie Źródła. Konsumpcje zaburzają chmary natrętnych komarów:( Skracam więc postój do minimum i robię rundkę wokół zbiornika. Do bąbli po komarach dołączają ślady po bujnych pokrzywach:( Przed wyjazdem z Tomaszowa jeszcze szybka wizyta w MacDrive:) na uzupełnienie kalorii i w drogę. Powrót do Brzezin niestety już asfaltem po drogach wojewódzkich.
Nie zawsze jeździ się asfaltem© sandman

Na rynku w Ujeździe© sandman

Rezerwat Niebieskie Źródła© sandman

Rezerwat Niebieskie Źródła© sandman

Rezerwat Niebieskie Źródła© sandman

Rezerwat Niebieskie Źródła© sandman

Rezerwat Niebieskie Źródła© sandman

Skansen rzeki Pilicy© sandman

Pilica z mostu w Tomaszowie Mazowieckim© sandman
W Ujeździe trafiam jeszcze na wędrowny, cudaczny obraz matki boskiej:)

Matka w kościele w Ujeździe© sandman
Trasa:
Brzeziny-Kędziorki-Koluszki-Słotwiny-Wykno-Mącznik-Ujazd-Sangrodz-Tobiasze-Zaborów-Komorów-Tomaszów Mazowiecki-Rezerwat Niebieskie źródła-Komorów-Zaborów-Tobiasze-Sangrodz-Ujazd-Niewiadów-Zaosie-Budziszewice-Regny-Nowy Redzeń-Słotwiny-Koluszki-Kędziorki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
68.09 km
0.00 km teren
03:13 h
21.17 km/h:
Maks. pr.:38.80 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:254 m
Kalorie: 1496 kcal
Rower:KROSS level A4
Bardzo wietrzny Ujazd
Czwartek, 19 sierpnia 2010 · dodano: 19.08.2010 | Komentarze 0
Chyba najbardziej zniechęcająca pogoda podczas wszystkich tegorocznych wycieczek; Ciemne chmury z groźbą showersów lub co gorsze burzy i pieruński wiatr:( Zapakowawszy kurteczkę p-deszczową, polarek i zapasową koszulkę:) wyruszyłem w kierunku Koluszek. Jazda przebiegała nawet płynnie, tylko czasami boczne podmuchy wiatru na ruchliwej trasie sprawiały problemy. Dopiero na wjeździe na koluszkowski wiadukt spotkałem się twarzą w twarz z niewidzialnym przeciwnikiem. To był krótki fragment; co będzie dalej... W Ujeździe remont skrzyżowania dróg wojewódzkich 713 i 715; mijanka ze światłami. Chwila na zastanowienie się co dalej; skręcę na Łódź - będzie ściana wiatru, ale miałem tędy jechać na Rokiciny lub dalej do Andrespola. Spróbuję... Po kilkudziesięciu metrach za mijanką przystanek, GPS i Trekbuddy...;) Nie no, jakoś dam radę te kilkanaście km:/ Ściana wiatru niestety studzi mój zapał:( Dobra dotąd średnia ~24km/h szybko topnieje na tych kilkunastu km:( W Rokicinach kolejna mijanka na remontowanym skrzyżowaniu wojewódzkich 713 i 716. Można by skrócić te męki i skręcić w kierunku Koluszek...A co mi tam w Karpinie odbiję na Gałkówki:) W Rokicinach Kolonii skręcam za tabliczką na Orlen, może jakimś hotdogiem się wspomogę:) Niestety nici z planu, stacji nie było a dodatkowo trasa bocznymi drogami na Gałkówki zakończyła się w lasie:( Bocznymi drogami dotarłem do 716tki:( W Nowych Chrustach nie daję za wygraną, opuszczam trasę 716 i przez Chrusty Stare docieram do Gałkówków. Jeszcze tylko postój na przejeździe kolejowym w Gałkowie Dużym i ostatni najgorszy dla zmęczonych już nóg "brzeziński" fragment trasy. Mimo niezbyt imponującego dystansu jedna z bardziej, jeśli nie najbardziej, męczących tras w tym roku. Ale przynajmniej obyło się bez showersów i wody z prądem:D
Rokiciny Kolonia - Kościół© sandman
Trasa:
Brzeziny-Kędziorki-Koluszki-Słotwiny-Nowy Redzeń-Regny-Budziszewice-Zaosie-Niewiadów-Ujazd-Buków-Rokiciny-Rokiciny Kolonia-Stefanów-Nowe Chrusty-Stare Chrusty-Gałków Mały-Gałków Duży-Gałkówek Parcela-Witkowice-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
63.04 km
7.00 km teren
02:45 h
22.92 km/h:
Maks. pr.:46.74 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:333 m
Kalorie: 1386 kcal
Rower:KROSS level A4
Czy wyprzedzę konwekcję?;)
Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 0
Czas powrócić na trochę dłuższe trasy rowerowe. Chmurki na horyzoncie nie wyglądały groźnie więc szybki pakunek niezbędnego ekwipunku i w drogę. Kierunek Janinów; zobaczę czy ludzie zbierają grzybki po lesie;) Na parkingu tylko 2 samochody; szału nie ma. Wjeżdżam w las, ale błoto i chaszcze skutecznie chłodzą mój zapał grzybobrania z za kierownicy. Dojeżdżam do leśnej drogi i przyspieszam żeby nadrobić stracone minuty. W ten sposób udaje mi się przeoczyć skręt drogi w lewo i dojeżdzam do jakiegoś rozwidlenia. Kilkaset metrów w prawo po podmokłej drodze? Chyba nie tędy droga, zawracam. Droga w lewo niewiele lepsza, ale kierunek bardziej zgodny z dalszym planowanym przebiegiem trasy. Jedzie się malowniczo po leśnym dukcie janinowskiego rezerwatu omijając wystające korzenie i porozrzucane, tudzież zwisające na wysokości głowy gałęzie. Mijam słupek - nr 48; "To za Howerlą, teraz już z górki" - głupia myśl, przecież to nie Ukraina, ale końca drogi nie widać... Jest tabliczka Rezerwat Przyrody, musi być blisko do krawędzi lasu. I rzeczywiście, powrót do przeoczonej drogi zielonym szlakiem pieszym i rowerowym przy krawędzi lasu. Dojeżdżam do asfaltu, przyspieszam... K***a, moja woodstockowa bandamka, zawracam, szybciutko... gdzie szybciutko, przecież szukam zguby. Odnalazła się na szczęście kilometr leśnych wertepów dalej. Bandamka wędruje z powrotem na szyję a ja wracam na asfalt i przyspieszam. Kierunek na Stryków przez Anielin. Przebijam się przez Stryków i obieram trasę na Piątek. Na rozjeździe w miejscowości Koźle włączam Trekbuddy, żeby zobaczyć możliwy dalszy przebieg trasy. Blisko do Głowna więc odbijam w prawo. W Bratoszewicach droga łączy się z krajową 14-tką:( Mam kilka km nieciekawej trasy; za to emocje podczas wyprzedzania przez TIR-y gwarantowane. Oni chyba nie wiedzą jak długimi pojazdami jeżdżą?:/ W Głownie popas w hipermarkecie "*******":) I czas wracać bo konwekcja daje o sobie znać. Do 15 jeszcze trochę czasu zostało; może uda mi się dojechać do domu. Drobny deszczyk łapie mnie za Nagawkami. Chwilka pod drzewkiem na przeorganizowanie bagaży w torbie na kierownicy i trzeba ruszać dalej. Po paru kilometrach po desczu nie było śladu i tak też udało się dotrzeć do domu.Trasa:
Brzeziny-Janinów-Rez. Parowy Janinowskie-Stryków-Tymianka-Koźle-Wola Błędowa-Bratoszewice-Wyskoki-Głowno-Osiny-Dmosin-Nagawki-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
55.02 km
1.00 km teren
02:55 h
18.86 km/h:
Maks. pr.:36.56 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:285 m
Kalorie: 1115 kcal
Rower:KROSS level A4
Z Nocnika powrót do Brzezin
Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 0
Trasa powrotna Z Nocnika 2010; równie mało ciekawa jak dzień wcześniej. Sytuacje pogarsza delikatny wiaterek w twarz, chyba jeszcze wyższa niż w sobotę temperatura i fakt, że jest jednak bardziej "pod górę" (90m różnicy między Łęczycą a Brzezinami) W połączeniu ze zmęczeniem festiwalowym i traską z dnia poprzedniego, średnia prędkość spada znacznie poniżej 19km/h. Grunt, że kolejny festiwal piosenki turystycznej i pierwsza dwudniowa wycieczka rowerowa zaliczone:)Trasa:
Łęczyca-Leśmierz-Boczki-Małachowice-Sokolniki-Modlna-Badków-Wola Branicka-Kębliny-Stryków-Sierżnia-Janinów-Buczek-Brzeziny
Kategoria wyprawy, ponad 50km
Dane wyjazdu:
55.89 km
0.00 km teren
02:29 h
22.51 km/h:
Maks. pr.:41.88 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:188 m
Kalorie: 1232 kcal
Rower:KROSS level A4
Do Łęczycy na VI OPPT Nocnik 2010
Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 0
Upalny sobotni poranek. Za kilka godzin w Łęczycy rozpoczyna się VI Ogólnopolski Przegląd Piosenki Turystycznej - Nocnik 2010. Mimo żaru lejącego się z nieba i rodziny pukającej się w czoło na samą myśl o wychodzeniu z domu w taką pogodę, pakuję śpiworek, karimatę, zapas płynów i paręnaście minut przed 11-tą wyruszam w stronę Królewskiego Miasta. Do Strykowa dobrze znana trasa - nuda; za Strykowem równie nudno - asfalt i rozległe pola; im bliżej Łęczycy tym mniej lasów. Mimo upału jedzie się dość przyjemnie. Dopiero po zatrzymaniu się, brak przepływu powietrza chłodzącego ciało daje się we znaki. Więc nie zatrzymuję się prawie wcale. Pierwszy przystanek, nie licząc świateł w Strykowie, w Modlnej - na uruchomienie GPS'a aby nie przeoczyć zjazdu na Łęczycę. Mijam Leśmierz, odbijam jeszcze na Tum, zobaczyć tamtejszą archikolegiatę. Jeszcze rundka po starym rynku w Łęczycy i kończę traskę pod bramą byłego łęczyckiego zakładu karnego. Bilecik, kwaterunek w celi więziennej nr 319 i zasłużony odpoczynek przy festiwalowym żubrze:)Sam festiwal całkiem w porządku. Publiczności dużo więcej niż na Bazunie. Bilecik tani (10pln, w niedzielę wstęp wolny), darmowa porcja zupki, piwo po 4pln, a blisko sklepy na starym rynku:) Na koncercie nocnym straszny tłok; później ognisko i śpiewy do godzin porannych. Po 4-ej układam się jednak na karimacie, trzeba trochę przekimać przed drogą powrotną do Brzezin:)
GALERYJKA:
Zanim dotarłem do Łęczycy zahaczyłem rzecz jasna o Tum:

Archikolegiata w Tumie© sandman



Szybkie zwiedzanie Łęczycy:

Rynek w Łęczycy© sandman

Zamek w Łęczycy© sandman
Festiwalowo:

Festiwalowa brama byłego więzienia w Łęczycy© sandman

Noclegowa cela nr 319© sandman
Kilka fotek z koncertów:





I mapka:
Trasa:
Brzeziny-Buczek-Janinów-Sierżnia-Stryków-Kębliny-Wola Branicka-Badków-Modlna-Sokolniki-Małachowice-Boczki-Leśmierz-Tum-Kwiatkówek-Łęczyca
Kategoria wyprawy, ponad 50km
Dane wyjazdu:
58.02 km
5.00 km teren
02:37 h
22.17 km/h:
Maks. pr.:40.06 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:241 m
Kalorie: 1313 kcal
Rower:KROSS level A4
W nieskończoność do Strykowa
Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 0
Po ponad dwutygodniowej pauzie wsiadłem znów na rowerek. Trochę biedak poskrzypiał po tak długiej przerwie, ale jakoś udało się spenetrować okolice na północny zachód od Strykowa. Do Ozorkowa nie dotarłem; zbyt późna pora i sandałki na nogach; zmarźlak jestem:) I co ludziom przeszkadzają te skarpetki w sandałkach?:/ Zamiast skręcić za Strykowem w trasę na Ozorków pojechałem prosto i wylądowałem w jakimś Ciołku:) Później droga się skończyła, zamieniła się w coś leśno-polnego i bardzo kałużystego. Po kilku km takiej traski dotarłem do trasy na Ozorków, ale zawróciłem nią w kierunku Strykowa; oczywiście na krótki popas nad zalewem:) Do wody nie wchodziłem; miała dziwny odcień, z resztą po ostatnich kilku dniach spędzonych nad Bałtykiem i na Kaszubach mam chyba przesyt wody;) Powrót ze Strykowa alternatywną drogą przez Niesułków, oczywiście z 2 mijankami na remontowanej trasie:( Przynajmniej przebieg trasy wygląda ładnie na mapie:)
Popas nad zalewem w Strykowie© sandman

Mijanka w Dąbrówce© sandman
5 minut czekania a później 3 minuty za********nia 37km/h przed tirem
Trasa:
Brzeziny-Buczek-Janinów-Stryków-Tymianka-Osse-Ciołek-Kębliny-Stryków(zalew)-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
52.01 km
0.00 km teren
02:18 h
22.61 km/h:
Maks. pr.:38.39 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:214 m
Kalorie: 1124 kcal
Rower:KROSS level A4
Do sklepu, czyli PIASTA Łódź
Wtorek, 22 czerwca 2010 · dodano: 22.06.2010 | Komentarze 0
We wtorkowe popołudnie postanowiłem wybrać się do sklepu rowerowego po zestaw pierwszej pomocy. Najbliższy sensowny sklep rowerowy to chyba Piasta, więc obieram kierunek na Łódź. Oczywiście trasa przez Małczew, Wiączyń i Widzew. Po dotarciu do Rokićińskiej oczywiście problemy z przedostaniem się przez skrzyżowanie; pofatygowałem się po kilku minutach te kilkanaście metrów na przejście dla pieszych; pomogło:) Z zamkniętej ulicy Kątnej wyrosła piękna dwupasmowa traska, w dodatku ze ścieżką rowerową. Dalej niestety trzeba było skręcić w Zakładową, dalej Olechowską i Tomaszowską i przeciskać się między samochodami. Na Puszkina mały ruch, więc spokojnie skupiłem się na poszukiwaniu Piasty. Jakoś udało się wypatrzeć szyld sklepu; Zakup spinki do łańcucha, pompki i łyżek do opon i zestaw naprawczy jak się patrzy;) Wracam już Puszkina do Rokicińskiej; nie chce mi się kluczyć tymi mniejszymi drogami, które i tak pełne samochodów:( Za Obi zamiast skręcić na Mileszki jadę prosto na Andrespol; nie będę wracał tą samą trasą:) Z Andrespola przez Gałkówki docieram do Brzezin w towarzystwie ściany wiatru na ostatnich wzniesieniach pod miastem:(Trasa:
Brzeziny-Małczew-Adamów-Jordanów-Eufeminów-Wiączyń Dolny-Łódź (Rokicińska-Zakładowa-Olechowska-Puszkina-PIASTA-Rokicińska)-Andrespol-Gałków Mały-Gałków Duży-Gałkówek Parcela-Witkowice-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
54.19 km
0.00 km teren
02:26 h
22.27 km/h:
Maks. pr.:52.69 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: 1233 kcal
Rower:KROSS level A4
Na Lipce Reymontowskie z ekwipunkiem turysty
Piątek, 18 czerwca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0
Nadszedł czas na przetestowanie możliwości transportu rowerem ekwipunku turystycznego:) Po zapakowaniu do worka crosso dry bag 40l namiotu lima III, śpiworka, menażki i polarka jego pojemność niestety się kończy:( Waży to też swoje i "fajnie" dociąża tył roweru. Dodatkowo zamocowanie tego do bagażnika w sposób stabilny też nie jest łatwą sprawą. Podczas jazdy rower sporo traci na stabilności. Może przytroczenie worka w poprzek bagażnika byłoby korzystniejsze; sprawdzę kolejnym razem. Jeszcze tylko karimat pod torbę na kierownicy, a raczej jak się okazało po kilku metrach, przed kierownicę; jakieś papu i lustro do msx'a na kierownicy i... pozostaje tylko wydostać rower z piwnicy na powierzchnię:D Okazuje się to wcale nie tak łatwe jak zwykle, bo całość przekroczyła 20kg z dodatkowo mocno dociążonym tyłem. Planowana trasa - pętla w kierunku Lipiec Reymontowskich. Za Kołacinkiem trafiam na remont drogi i strasznie długą mijankę sterowaną przez drogowców. Samochody sobie przejechały a pan "operator lizaka" troszkę na mnie musiał poczekać:) W Lipcach standardowo przerwa na papu w parku i pamiątkowe fotki z Reymontem;) Pod Jeżowem niebo przybiera bardziej pochmurny odcień. Mimo początkowego planu powrotu drogami biegnącymi po drugiej stronie trasy nr 72, zaniepokojony ciemno granatowym niebem nad Brzezinami skręcam na Przyłęk i wracam trasą objechaną 3 dni wcześniej.
Lipce Reymontowskie - park i kościół© sandman

Lipce Reymontowskie - supermarket© sandman

Obładowany Kross level a4 w parku w Lipcach Reymontowskich© sandman

Z Reymontem© sandman
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Siciska-Mszadla-Lipce Reymontowskie-Zagórze-Słupia-Jeżów-Przyłęk Duży-Stefanów-Kobylin-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
54.21 km
13.00 km teren
02:20 h
23.23 km/h:
Maks. pr.:52.18 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:349 m
Kalorie: 1348 kcal
Rower:KROSS level A4
Okazje dwie a pętla jedna
Czwartek, 10 czerwca 2010 · dodano: 10.06.2010 | Komentarze 4
Po wyjątkowo (chociaż ostatnio może i nie;) krótkiej nocy, wyspany co najwyżej "średnio", mimo niesprzyjającej burzowej prognozy, przy upale jak w piekarniku postanawiam trochę przewietrzyć mojego Krossa:) Okazje ku temu są dwie: nowo zakupiony GPS logger (coby godziny w gpsies nie marnować po rowerze;) oraz zbliżająca się na liczniku magiczna liczba 999:) Ze względu na ewentualne burze postanawiam nie oddalać się zbytnio od miasta, wiec pozostaje trasa wokół Brzezin; może tym razem uda się trochę ją skrócić:D Zaczynam zacnie od drogi za cmentarzem na Polik.Trochę szutru pod górę na początek trasy to nie jest dobra rozgrzewka, ale w Poliku się rozkręcam:) Później szuter do Paprotni, przekroczyć 72-jkę na Łódź i malowniczymi asfaltami docieram do Rochny. Standardowo rzut okiem na zbiornik; sytuacja w normie więc ruszam dalej bez przystanku. W okolicach Tworzyjanek trochę pobłądziłem i byłem zmuszony kawałek zawrócić. Za Nowymi Wągrami licznik zbliża się do 1000km. Prawie przed samą trasą w kierunku Warszawy dobijam pierwszego tysiaka w tym roku:)
pierwszy 1000 w 2010 roku© sandman
Miejsce niestety mało ciekawe więc ruszam dalej. Niestety trasa wymaga przejechania kilkudziesięciu metrów tą mało przyjemną trasą. Za łukiem drogi odbijam w lewo w kierunku Olszy. I tu mały dylemacik; skręcać w prawo na Ognisko Miłości i Rogów, czy kontynuować mój tour de Brzeziny. 2/3 trasy za mną więc wybieram drogę przez Mrogę. Za Henrykowem ponownie skręcam na szutrową leśną drogę wraz z jakimś autkiem. Chciałem się pościgać, ale afto nie chciało rozwijać prędkości powyżej 25km/h na tych muldach:D Na rozstaju dróg skręcam w lewo na szlak rowerowy przez Tadzin. Niestety okazuje się, że "mostek" na Mrożycy został zerwany po ostatnich ulewach.

Zerwany most na Mrożycy w Tadzinie© sandman
Chwila namysłu - wracać polami do domu, czy kontynuować tour? Im dłużej myślałem tym bardziej skłaniałem się ku myśli przekroczenia tego strumyczka w bród. Przestraszywszy się tej myśli i faktu, że mógłbym ten pomysł zrealizować, tym bardziej że komary cięły niemiłosiernie, czym prędzej zawróciłem w kierunku Syberii - zawsze kilka km więcej:). Po opuszczeniu lasu już tylko kilkanaście km asfaltu przez Tadzin i Grzmiącą do Brzezin.
Zapis GPS:
czas startu:
16:35:18
czas końca:
19:00:41
Odległość:
51,7km
Według mojej sigmy obroty koła wskazują na 54,21km
Mapka (Log z Pentagram'a PathFinder LOGGER 3106):
Trasa:
Brzeziny-Polik-Paprotnia-Helenów-Małczew-Witkowice-Bogdanka-Rochna-Tworzyjanki-Jeziorko-Nowe Wągry-Rogów Wieś-Olsza-Mroga Dolna-Mroga Górna-Henryków-Syberia--Tadzin-Grzmiąca-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
68.08 km
20.00 km teren
03:41 h
18.48 km/h:
Maks. pr.:41.13 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:575 m
Kalorie: 1784 kcal
Rower:KROSS level A4
Las Łagiewnicki expansion pack
Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 05.06.2010 | Komentarze 3
Opis trochę po czasie więc epeopei nie będzie;) Słoneczna niedziela - trzeba ją wykorzystać na jakąś ciekawą trasę. Szybki sms do Kasi i jest szansa na uskutecznienie jakiejś nowej traski w okolicach Łagiewnik:) Do lasu łagiewnickiego obieram tym razem południowy wariant szlaku rowerowego po PKWŁ. Najwyższy czas poznać co skrywa pozostała część szlaku po wzniesieniach łódzkich:) Trzeba przyznać, że miejscami szlak jest dość męczący, prowadząc przez piaszczyste polne drogi, po których moje Black Jack'i Schwalbe miały spore problemy. Nie wyobrażam sobie pokonywać tych fragmentów na trekingu 28". Innym razem ostre podjazdy po leśnych ścieżkach wysypanych wszelakiego rodzaju kruszywem, z przewagą tłucznia z płytek ceramicznych. Dobrze, że Black Jack'i dzięki swej wadze okazują się być dosyć pancerne. Ale wracając do trasy, wg mapy PKWŁ zbliżam się do nadajnika GSM pod Nowosolną. Nadajnika nie widać więc postanawiam skonsumować pod tablicą PKWŁ drugie śniadanie:) Dzwoni Kasia, więc wyruszam na Moskule; jakoś się znajdziemy w końcu:) Po kilku telefonach i parę kilometrów dalej udaje się uskutecznić nas zamysł wspólnego przemierzania łódzkich szlaków:) Nie jesteśmy już sami, jesteśmy w kolektywie:), jako że to terytorium Kasi, więc przejmuje dowodzenie:) Wyruszamy przez las łagiewnicki w kierunku Zgierza.Po minięciu tabliczki "Zgierz" trochę błądzimy, zwiedzamy jakieś stacje benzynowe;), ale dosyć sprawnie znajdujemy właściwą trasę na podzgierskie stawy rybne. Bardzo ładna okolica, dużo zbiorników wodnych, poprzedzielanych wąskimi ścieżkami w sam raz na manewrowanie po nich rowerami. Po rundce nad wodą wracamy do lasu łagiewnickiego zdobyć "pagór". Oczywiście udaje nam się to z właściwą nam swobodą:) Zjazd to sama przyjemność, a widok zielonego bajora na dole jak zwykle cieszy oko. Dalej wyruszamy zdobyć kolejny "pagór" w Dobrej. "Przyjemny" podjazd i przepiękna panorama z wierzchołka - to dzięki temu tak często tu wracam. Zjeżdżamy do Dobrej gdzie rozjeżdżamy się w swoich kierunkach. Wszak pora obiadowa już minęła;) Wracam wariantem północnym szlaku rowerowego. Na chwilkę zatrzymuję się nad zalewem w Dobieszkowie. Później mozolny podjazd betonowym szlakiem przez Głogowiec. W Brzezinach podjeżdżam jeszcze na chwilę do Muzeum Regionalnego zobaczyć jak mieszkańcy bawią się na obchodach Dni Ziemi Brzezińskiej po czym w domu wita mnie zasłużony, choć późny obiadek:) Jakoś utrafiłem;)I znów epopeja...ehh

Usłużne kamiory przed posesją w Poliku© sandman

Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich - przecież jeszcze widać© sandman

Rowerzystka na "pagórowym" szlaku© sandman

Stawik i podnóża łagiewnickiego pagóra© sandman

Stawy w Zgierzu© sandman

Zalew w Dobieszkowie© sandman

Plateau -Dni Ziemi Brzezińskiej 2010© sandman
Trasa:
Brzeziny-Polik-Jaroszki-Moskwa-Plichtów-Byszewy-Grabina-Bukowiec-Kopanka-Stare Moskule-Wilanów-Nowe Moskule-Modrzew-Las łagiewnicki-Zgierz(stawy)-Las Łagiewnicki(ul. Okólna->pagór I)-Skotniki-Klęk-Dobra(pagór II)-Michałówek-Dobieszków(Rez. Struga Dobieszkowska)-Stare Skoszewy-Głogowiec-Buczek-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km