Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
poniżej 50km
Dystans całkowity: | 7881.16 km (w terenie 1076.43 km; 13.66%) |
Czas w ruchu: | 392:49 |
Średnia prędkość: | 20.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.23 km/h |
Suma podjazdów: | 46686 m |
Maks. tętno maksymalne: | 209 (109 %) |
Maks. tętno średnie: | 190 (99 %) |
Suma kalorii: | 241438 kcal |
Liczba aktywności: | 262 |
Średnio na aktywność: | 30.08 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
44.44 km
7.00 km teren
02:08 h
20.83 km/h:
Maks. pr.:36.91 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:181 m
Kalorie: 885 kcal
Rower:KROSS level A4
Wypad w... Kotliny
Piątek, 11 czerwca 2010 · dodano: 12.06.2010 | Komentarze 0
Arcyupalne popołudnie, ale może uda się zrobić kilka km:) Rzut okiem na googlemaps; Kotliny - jest jakiś zbiorniczek wodny:) Wyjazd ulicą Św. Anny; asfalt jakiś lepki, wiaterek, górki, no i ten żar z nieba - nie będzie lekko. Przez Gałkowem zbaczam na szuter. Droga gorsza, ale momentami pojawia się trochę cienia. Borowa - chyba najdłuższa wioska, w każdym razie ciągła się niemiłosiernie. Przed Karpinem asfalt skapitulował i przypominał nasmołowany dach; wrażenia akustyczne podczas jazdy po czymś takim kapitalne;) W Karpinie przystanek w sklepie na uzupełnienie płynów, elektrolitów i glukozy. Sam zbiorniczek dosyć przyjemny. Pierwszą kontemplację zakłóciła mi natrętna mucha, nie chciała się cholera odczepić. Zgubię ją pomyślałem; blisko 30km/h po wąskiej ścieżynie wokół zbiornika. Po 100 metrach... czapa:( Nie da mi zjeść płynącego już lekko sznikersa:( Na szczęście popełniła błąd - usiadła na kierownicy. Chwila cierpliwości, sandałek, przycelować... i można się cieszyć posiłkiem. Po zasłużonej konsumpcji telefon... wzywają zna grila; cóż trzeba opuszczać Kotliny. Jeszcze lekki chaszczing wokół połowy stawu,powrót na asfalt i do Brzezin. Nie mam czasu na kombinowanie więc wracam dokładnie tą samą trasą.
Kotliny - staw wędkarski© sandman

Kotliny - staw wędkarski© sandman

- W Kotlinach jestem rowerem... - Zabieraj gitarra i przyjeżdzaj!© sandman

Gdzieś tam wlazł bikerze?;)© sandman
Trasa:
Brzeziny-Witkowice-Borowa-Karpin-Kotliny-Karpin-Borowa-Witkowice-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
31.47 km
0.00 km teren
01:15 h
25.18 km/h:
Maks. pr.:50.23 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:137 m
Kalorie: 803 kcal
Rower:KROSS level A4
Bo się wypogodziło
Wtorek, 11 maja 2010 · dodano: 11.05.2010 | Komentarze 0
Zbliża się godzina 20:00; mam już doktorau konkretnie dosyć; przerwa w rowerowaniu już długa, więc postanawiam wykorzystać wieczorne wypogodzenie i pyknąć tych parę mało znaczących kilometrów:) Standardowa już nocna trasa przez Kołacin i Niesułków. Między Kołacinem a Wolą Cyrusową mijam pięknie oświetlone boisko Państwa Piórkowskich przy zakładzie produkcyjnym z ciekawym aromatem;) Nie ma to jak meczyk o zachodzie słońca. Miałem jechać bez przystanków, bo czas mnie goni, ale niestety wieczorny chłodek zmusił mnie do zatrzymania w lesie za Wolą Cyrusową celem załatwienia potrzeby fizjologicznej:) Kolejny przystanek na mijankach na remontowanej trasie Brzeziny - Stryków. Wykorzystałem przerwę na wyciągnięcie z torby czołówki, bo ciemność zaczynała już doskwierać. 21:30 docieram pod blok; prysznic, posiłek i wracam do pisania:(Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Wola Cyrusowa-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
33.09 km
20.00 km teren
02:24 h
13.79 km/h:
Maks. pr.:33.67 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:122 m
Kalorie: 775 kcal
Rower:KROSS level A4
UWAGA, atakują nas!;)
Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0
Wycieczka na torfowisko w Rąbieniu. Do Łodzi rowerek przyjechał na bagażniku hakowym fieścinką:) Start na ulicy Pawia, skąd asfaltem, ścieżkami rowerowymi tudzież chodnikami datarliśmy na Teofilów. Droga przez wielkie miasto jest jednak strasznie uciążliwa; ścieżka rowerowa raz po prawej stronie, raz po lewej stronie drogi i co kilkadziesiat/kilkaset metrów postój na światłach. Za Teofilowem na szczęscie sporo jazdy terenowej:) Po drodze mijamy, tudzież towarzyszymy rowerowej grupce "młodzieży bardziej zaawansowanej wiekowo" Na leśnym dukcie postanawiamy z Kasią lekko przyspieszyć; I tu pada niesamowity okrzyk: "UWAGA, ATAKUJA NAS!";) Za kilka latek pewnie to my bedziemy tak krzyczeć na młodszych rowerzystów;) Po kilkunastokilometrowej drodze docieramy ro rezerwatu. Widać kawałek bajorka; Zaczepiają nas jakieś "młodociane dziennikarki", chcą zrobić z nami wywiad na temat wiedzy o naszym torfowisku:D Szybko uświadamiamy koleżanki, że nasza wiedza jest raczej zerowa w tej materii; no i dyktafonów nie lubimy:) Pod naciskiem towarzyszy wyprawy wyruszamy spenetrować torfowisko wzdłuż "lini" brzegowej. Nauczony doświadczeniem, że wszystko co w miarę okrągłe da się okrążyć, zawzięcie forsuję koncepcję jazdy dookoła zbiornika rowerem. Zaawansoany "chaszczing" rowerowy kończy się po kilkudziesięciu metrach. Więc zawracamy, spróbujemy pieszo;) W następstwie wymuszonego podziału ekipy, wraz z Kasią wyruszamy przecierać szlak;) Pierwsze trudności już kilka metrów za miejscem w którym zrezygnowaliśmy z jazdy/prowadzenia rowerów. Na (nie)szczęscie udaje mi sie kilka metrów dalej wypatrzyć jakąś scieżkę. Z każdą minutą robi się jednak coraz mniej ciekawie; drzewek ubywa, kępy trawy coraz mniejsze i spróchniałe ruchome gałęzie. W butach coraz bardziej mokro:( Zawracamy? Już chyba ponad połowa;) Walczymy dalej, choć wymaga to zanurkowania butami pod powierzchnię rezerwatu;( W całkowicie przemoczonych butach docieramy do jakiegoś mostku. Na nim "dziennikarki". - Da się tu dalej przejść tym szlakiem? -A tu jest jakiś szlak wogóle? Po takiej odpowiedzi wygramoliliśmy się mostkiem na piaszczystą leśną drogę. Chwila na pozbycie się nadmiaru wody z obuwia i po parudziesięciu krokach byliśmy spowrotem wśród naszej ekipy rowerowej. Zmiana:) Druga część ekipy nie była tak zawzięta; spenetrowali ile się dało po prawo, później na lewo i mieli suche buty. A człowiek gupi i zawzięty marznie na wietrze w przemoczonych butach:(Powrót "pi razy drzwi" podobną traską, tylko w nogi trochę chłodno. Na Teofilowie żegnamy Olę i Krzyśka; na Alejach Włókniarzy odłącza się od nas Kasia. Razem z Olą chodnikami Limanki docieramy na ul. Pawia. Jescze tylko zmontować bagażnik, przytrochyć rowerek i ostatnie kilometry wycieczki w aftku z ciepłym nawiewem na zmarznięte stopy:)

Rezerwat torfowisko Rąbień© sandman

Rezerwat torfowisko Rąbień© sandman

Rezerwat torfowisko Rąbień© sandman

Chaszczing bagienny na torfowisku Rąbień© sandman

Rezerwat Torfowisko Rąbień© sandman

koniec pseudoszlaku po torfowisku© sandman
Uczestnicy:
Ola K., Ola D., Krzysztof G., Kasia G. i ja
Trasa:
Łódź, ul. Pawia - Łódź,Teofilów - Rąbień, rezerwat torfowisko Rąbień - Teofilów - ul. Pawia
Kategoria z pomocą motoryzacji, w kolektywie, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
33.69 km
12.00 km teren
01:48 h
18.72 km/h:
Maks. pr.:41.88 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: 867 kcal
Rower:KROSS level A4
PKWŁ tym razem słonecznie
Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 24.04.2010 | Komentarze 0
Powtórka wczorajszej trasy czarnym szlakiem rowerowym, tym razem nieco wcześniejszą porą:) Co tu dużo pisać; widoki piękne, szczególnie jak chmura nie przesłania słonka. Zimny wiatr doskwierał prawie cała drogę; w softshellu zmarzłem, w polarze pewnie bym sie ugotował, więc nie wyciągałem z wora:)O zachodzie słońca jednak więcej swego rodzaju magii we wzniesianiach parku:) Tylko ten powrót o zmroku...

mostek na Mrożycy w Tadzinie© sandman

Mrożyca w Tadzinie© sandman

Czarny szlak rowerowy w Grzmiącej© sandman

Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich okolice Jaroszek© sandman

Pola na wzniesieniach PKWŁ - Jaroszki© sandman

Moskwa - PKWŁ© sandman

Czarny szlak rowerowy na Byszewy© sandman

Czarny szlak rowerowy PKWŁ przez Głogowiec© sandman

Czarny szlak rowerowy po PKWŁ© sandman
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Plichtów-Byszewy-Stare Skoszewy-Głogowiec-Buczek-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
32.79 km
10.00 km teren
01:44 h
18.92 km/h:
Maks. pr.:45.16 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: 867 kcal
Rower:KROSS level A4
PKWŁ o zachodzie słońca
Piątek, 23 kwietnia 2010 · dodano: 23.04.2010 | Komentarze 0
Ponieważ pod wieczór się wypogodziło, postanowiłem zrobić testową rundkę po PKWŁ z nowym bagażnikiem, worem transportowym, torbą na kierę i pieczołowicie czyszczonym przez ostatnie dni napędem:) Co za ulga jak łańcuch nie skrzypi:D Z nowych odgłosów trochę denerwują przedmioty latające wewnątrz torby. Dodatkowo moja sigma triled na wertepach PKWł miała tendencję do samoczynnego włączania się wewnątrz torby. Musiała powędrować do wewnętrznej kieszeni w rzeczonej torbie:) PKWł o zachodzie słońca wygląda cudnie. Jakieś mgły z przewagą dymu z wypalanej trawy zalegające dolinki pośród zielonych pól tworzyły niesamowity krajobraz. Na horyzoncie czerwone niebo z wielką czerwoną tarczą słońca nad lasami PKWł. Wszystko na kilku km zjazdu Moskwa->Byszewy i podjazdu Skoszewy->Głogowiec. Po zachodzie słońca już mniej przyjemnie; W lekkim półmroku i chłodzie docieram do granic Brzezin. I znów z górki strykowskiej fantastyczny widok; blade energooszczędne miejskie światła pośród mgieł i dymów. I przypomina się pierwsze wejście na pole woodstockowe w Kostrzynie wieczorową porą. Ach, piekny widok...Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Stare Skoszewy-Głogowiec-Buczek-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
30.43 km
0.00 km teren
01:21 h
22.54 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:143 m
Kalorie: 783 kcal
Rower:KROSS level A4
Z Gałkówków ucieczka przed deszczem
Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 · dodano: 19.04.2010 | Komentarze 0
Wylotówka na Gałkówek, rzadko uczęszczana przeze mnie trasa. Krótką wycieczkę warto zrobić i rozeznać się w potencjale okolicznych dróżek:) Rzut okiem na pizzerię w Gałkówku - stoi jeszcze, fajnie. Mniej fajna wydaje się ciemna chmura nad Gałkówkiem. Uciekam w stronę Andrespola. Wysiłek daremny; robi sie coraz ciemniej. Droga Gałkówek - Andrespol to chyba najgorsza nawierzchnia asfaltowa jaką miałem do tej pory okazję jechać. Dziury co parę metrów; na jednej o mało nie doznałem kontuzji nadgarstka:/ Na Rokicińskiej rowerzystę witają kawałki ścieżki rowerowej, przedzielane słupami energetycznymi i zaparkowanymi samochodami. Przy skrzyżowaniu z drogą na Brzeziny zaczyna trochę kropić. Chowam się pod dach okolicznego sklepu rowerowego:) Telefon do domu i już wiem, że raczej na rozpogodzenie nie ma co liczyć. Czym prędzej ruszam w drogę powrotną przez Małczew. Deszcz na szczeście odpuszcza... do Małczewa:/ 3km przed domem dopada mnie lekka ulewa. Pędząc z górki małczewskiej zbieram nadmiarowe kropelki deszczu. Gratisowo to co wyleci spod koła ląduje mi na twarzy:D przez zachlapane okulary niewiele widzę, ale z radością wjeżdżam w korek w centrum miasta. Przestaje padać. Pod blokiem prawie sucho; jakieś kropelki wody widać tylko na samochodach. Pewnie "odpowiednio" skoordynowałem czas i miejsce;)Trasa:
Brzeziny-Witkowice-Gałkówek Parcela-Gałków Duży-Gałków Mały-Justynów-Andrespol-Jordanów-Małczew-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
22.27 km
0.00 km teren
01:02 h
21.55 km/h:
Maks. pr.:39.04 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:113 m
Kalorie: 533 kcal
Rower:KROSS level A4
Koluszki po zmroku
Środa, 14 kwietnia 2010 · dodano: 14.04.2010 | Komentarze 0
Wyjazd do Koszulek celem pomocy mgr inż. Witkowi złożenia 2 rowerów:) Sprawa okazuje sie nie być tak prosta gdy rower jest dwukrotnie tańszy od "normalnego" roweru. Jakoś daliśmy radę:) Aluminiowy treking fajna sprawa, ale stalowe rowery KROSS'a to nieporozumienie. No i zrobiło się ciemno i deszczowo:( Kurtka membranowa znów umaziana cała;(Trasa:
Brzeziny-Koluszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
45.23 km
10.00 km teren
02:15 h
20.10 km/h:
Maks. pr.:47.15 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:252 m
Kalorie: 1142 kcal
Rower:KROSS level A4
Wypad do Strykowa
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 · dodano: 12.04.2010 | Komentarze 0
Miało być w terenie; więc jadę, 1 km, wjeżdzam w pole, zaczyna coś kropić:( No fajnie, małe chmury to zacznie lać pewnie. Nie zaczęło:) Szlak rowerowy na Tadzin pozastawiany szlabanami, trzeba przenosić rower górą lub lasem. Przeprawa przez Mrożycę też sympatyczna. Ale tereny podmokłe wokół Mrożycy urocze. W lasach na grzmiacej ścinka i wywóz drzewa, ciężki sprzęt blokuje ścieżki. Jakiś zakaz ruchu pieszych nawet się mi rzucił na oczy w drodze powrotnej chyba. W Janinowie skręcam z asfaltu na leśniczówke, znów będzie trochę terenu. Z Janinowa kawałek boczną drogą omijającą główną trasę przez Anielin. Wyprzedza mnie 2 kolesi na szosówkach; dziwnie zwalniają, doganiam ich i tak docieramy do Strykowa. W Strykowie krótki popas nad zalewem. Woda brudna, zimna i ciekawe czarno-szare chmurki na granatowym tle po przeciwnej stronie słonecznego widnokręgu nakłaniają do szybszego powrotu. Jeszcze fotka autostrady ze strykowskiego wiaduktu i znów "mknę" przez Anielin. Jedzie się ciężej, bo wiatr w drodze powrotnej trochę doskwiera. Za Anielinem obieram alternatywną drogę powrotną przez Lipkę i Niesułków. Może i błąd bo mijanki na remontowanej trasie zabierają trochę czasu, ponadto wybitnie wzrasta ryzyko bliższego kontaktu z uczestnikiem ruchu, któremu się bardziej spieszy.
Zalew w Strykowie© sandman
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Janinów Rez. Parowy Janinowskie-Anielin-Stryków zalew-Anielin-Lipka-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
31.45 km
0.00 km teren
01:25 h
22.20 km/h:
Maks. pr.:40.77 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:138 m
Kalorie: 803 kcal
Rower:KROSS level A4
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę
Piątek, 2 kwietnia 2010 · dodano: 02.04.2010 | Komentarze 0
Wielki Piątek - wieczór. Skończyłem sprzątać ostatni kurz przedświąteczny, wypadałoby się wziąć za kończenie doktoratu. Rzut okiem na zegarek: 19.30,za okno: trochę już ciemnawo, ale przynajmniej przestało padać. W ciemności stalowych chmur nie widać;) Wczoraj zrezygnowałem z zakupu błotników - szkoda wydawać tą stówkę na kawałek tworzywa, przetestuję jazdę po mokrym bez nich:) Więc ruszamy; wdzianko, świecidełka, kluczyk do piwnicy i już jestem na wyjazdówce w kierunku Łowicza. Jedzie się nawet przyjemnie chociaż ruch dość duży. Niesułków, moja sigma pokazuje 10 km, średnia 24,5km/h - noc działa motywująco;) Już prawie ciemność, ale zawracać głupio; odbijam w lewo na Kołacin. Górki, dziury i ciemności zniechęcają skutecznie do bicia rekordu szybkości, chcąc nie chcąc trochę trzeba zwolnić. Droga lasem za Wolą Cyrusową ponura za dnia w nocy jest jeszcze "sympatyczniejsza". Moja Tikka xp2 daje na maksa, ale zasięg widoczności ogranicza lekka mgiełka i para wydobywająca się z... Jakoś omijam największe dziury i bez problemu docieram do Niesułkowa. Zmęczenie traskami z poprzednich dni wygrywa z chęcią odbicia w prawo więc wybieram drogę powrotną na Brzeziny, remontowaną trasą Brzeziny-Stryków. Na szczęscie mijanki zlikwidowane, więc nie spędziłem kilkunastu minut "na czerwonym".Ekwipunek:
rower:)
stare jeansy (po sprzątaniu)
polarek
kurtałka z membraną (troche szkoda, utytrała się troszkę przez brak błotników a deszcz nie spadł)
Sigma BC 1606L
Sigma triled
PETZL Tikka xp 2
MacTronic power beam
silna wola:)

fotka z wyprawy nocnej© sandman
trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Wola Cyrusowa-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, nocą, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
40.16 km
10.00 km teren
02:01 h
19.91 km/h:
Maks. pr.:42.26 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: 960 kcal
Rower:KROSS level A4
Na Strógę Dobieszkowską
Środa, 31 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 0
Krótki wypad po pracy (bo słonko;), w większości szlakiem rowerowym przez Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich. Słonko się schowało, ale i tak przyjemnie odkurzyć zeszłoroczne trasy; i to z motywacją w postaci chmur dość ponurych. Właśnie się pobeczały;)
Rezerwat Struga Dobieszkowska© sandman
Trasa:
Brzeziny-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Skoszewy Stare-Dobieszków (Rez. Struga Dobieszkowska)-Borchówka-Byszewy-Moskwa-Polik-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km