Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Dane wyjazdu:
55.46 km
6.00 km teren
02:46 h
20.05 km/h:
Maks. pr.:37.05 km/h
Temperatura:2.0
HR max:201 (105%)
HR avg:145 ( 75%)
Podjazdy:325 m
Kalorie: 1926 kcal
Rower:KROSS level A4
Trochę doliną Mrogi
Sobota, 26 marca 2011 · dodano: 26.03.2011 | Komentarze 1
Wstaję rano na kwalifikacje do GP Australii... a tu biało za oknem. No, super pogoda na weekend:( Po południu śniegu już nie ma, jakieś słonko przebłyskuje, tylko trochę temperatura nie ta:(Wyruszam optymistycznie w polarku:D kilkaset metrów i zabezpieczam się przed wiatrem dodatkowo warstwą nanotexu:) Teraz w ciepełku dw704 na Rozworzyn; tu się zaczynają przygody z terenem:) Trochę piachu, trochę błota i zmuszony jestem do kilkukrotnego prowadzenia roweru lub jazdy polnymi zagonami.

Polne pagóry w dolinie Mrogi© sandman

Błotko lub piach - szlak rewelka© sandman
W tak pięknych okolicznościach przyrody doliny Mrogi docieram pod ruiny starego młyna w Jasieniu. Wita mnie wielkie, cieszące się na mój widok bydlę, więc z kolejnej sesji z młynem w roli głównej nici. Pan psa stara się pilnować, ale nie ma co drażnić bestii;) Za młynem na szybko udaje mi się strzelić rozlewisko rzeczonej Mrogi:

Mroga we wsi Jasień© sandman
Dalej wioskami powracam do dw704 w Kołacinku. Kilkaset metrów wojewódzką i odbijam na Nadolną. Tu kolejna sympatyczna górka; zjeżdżało się fajnie, tylko potem jakoś się prawie zatrzymałem:) Po podjechaniu kilkuset metrów się wyjaśniło czemu:

Pagóry w Nadolnej© sandman
Znów spoglądamy z góry dokoła,
choć czas na łeb w dół ucieka chwilami,
coraz trudniej górom podołać...
Pagóry wykorzystano na postawienie kilku wiatraków energetycznych:

Wiatraki w Nadolnej© sandman
I jeszcze jedna fota z asfaltu przez Nadolną:

Pochyła przydrożna brzezina w Nadolnej© sandman
Chyba musiał mnie ten pagór zmęczyć, że tyle fotek napstrykałem;)
W Grodzisku znalazłem paśnik, więc zdecydowałem, że to dobra chwila na popas:)

Paśnik w Grodzisku© sandman
Z paśnika nic nie ujadłem;) miałem swoją ławeczkę i własne suple:)

Moja Grodziskowa ławeczka© sandman
Z Grodziska dojazd przez Nagawki i Wolę Cyrusową do DW708 i powrót do domu tą trasą. Na 48km lekkie zaskoczenie - zaczął prószyć delikatny śnieżek... jak to w marcu:)
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Rozworzyn-Mroga Górna-Jasień-Józefów-Stefanów-Zacywilki-Kołacinek-Nadolna-Kraszew wielki-Grodzisk-Nagawki-Wola Cyrusowa-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
40.68 km
0.00 km teren
01:57 h
20.86 km/h:
Maks. pr.:36.12 km/h
Temperatura:7.0
HR max:187 ( 97%)
HR avg:144 ( 75%)
Podjazdy:165 m
Kalorie: 1218 kcal
Rower:KROSS level A4
Tam i z powrotem, czyli nocny Stryków
Piątek, 25 marca 2011 · dodano: 25.03.2011 | Komentarze 0
Idzie noc księżyc lśni, oberwaniec,wbił kotwicę swoją srebrną w mroczne drzewo,
wychudziły go wędrówki, wysrebrzyły,
zachrypnięty snuje dźwięczne serenady,
a za oknem ciemnym pędzi obłok blady.
Kolejna nocna trasa; pod wieczór jakby się trochę wypogodziło, wiaterek zelżał, więc można było coś pokręcić. Z zapowiadanych deszczy nie spadła ani kropla; i całe szczęście:) Trasa: dosyć nieoryginalnie drogą wojewódzką 708 do Strykowa i powrót też tym szlakiem; jakoś przy tym umiarkowanym zachodnim wietrze nie chciało mi się pruć standardowo przez Lipkę:)
Za Niesułkowem dziury w drodze coraz większe:( Jazda tym fragmentem w nocy to katorga; ból nadgarstków i przedramion gwarantowany:/ Przynajmniej afta jeżdżą niewiele szybciej od roweru co czasem pomaga w oświetleniu nierówności.
Powrót z korzystniejszym wiatrem, ale co z tego jak sił brakuje:(
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Stryków-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
60.21 km
5.00 km teren
02:45 h
21.89 km/h:
Maks. pr.:43.98 km/h
Temperatura:9.0
HR max:191 (100%)
HR avg:149 ( 78%)
Podjazdy:290 m
Kalorie: 1977 kcal
Rower:KROSS level A4
Zmiana kierunku - Budziszewice
Środa, 23 marca 2011 · dodano: 23.03.2011 | Komentarze 2
Tak jakby wiaterek dziś nie zachęcał do wypadu na rower; jednak słoneczna pogoda wygrywa z ruchami powietrza i traska musi być:) Tym razem zmieniam oklepany kierunek wycieczek na zgoła przeciwny i wyruszam w stronę Koluszek z zamiarem dobicia do Budziszewic i powrotu jakąś alternatywną drogą. Jedzie się nad wyraz dobrze; wnioskuję, że to raczej nie "przypakowanie" po ostatniej 75-ce tylko wiaterek w plecy. Cóż, jedzie się przyjemnie...tylko powrót trochę martwi:/ W Koluszkach średnia powyżej 22km/h; nie jest źle, tym bardziej, że jakoś się nie wysilałem specjalnie:D W dalszej części DW715 rozwijam skrzydła;) i przy leśniczówce w Budziszewicach parkuję ze średnią 25,55km/h. Chyba jedna z moich lepszych średnich:)
Budziszewice i avg 25,55km/h© sandman
Pod wiatami biwakowymi oczywiście przerwa na papu, płyny i fotki:)
Już było, może nawet nie raz, ale zawsze mnie tu zachwyca zieleń tego dachu połączona z soczystą barwą drewna, więc kolejna fotka leśniczówki:)

Wiosenna leśniczówka w Budziszewicach© sandman
Po tej krótkiej przerwie jedzie się duuużo gorzej:( Raz, że powrót już bardziej pod wiatr, dwa - organizm się wychłodził i jazda w przewiewnym polarku już mu nie odpowiada zbytnio:( Zaraz za Budziszewicami naciągam wolfskinowego nanotexa. Jest cieplej...duzo cieplej...kutwa tak to się odwodnię chyba i padnę na trasie:( Za Węgrzynowicami ściągam polar i jadę w samym, potwornie łopoczącym Jacku:( Trochę chłodno i głośno, ale chyba lepsze to niż zagotowanie się:/ Teraz jednak trochę żałuję, że Fjordowego softa w promocji nie kupiłem na takie wiosenne warunki:(
Na Rewicy trochę błądzę, ale powtórny rzut okiem na trekbuddę i wracam na właściwą drogę w kierunku Jeziorka. Droga niestety mało asfaltowa, w większosci pod górę, pod wiatr i nie można też depnąć bo marathony tracą przyczepność:(

Gravel między Rewicą a Świnami© sandman
Fajne są takie drogi...fajnie wychodzą na fotkach;)
W Wierzchach znów coś mylę drogę i kieruję się nieszczęśliwie coraz bardziej na Koluszki. Takie mam fajne mapy do treka, ze wszystkie polne drożyny i nieistniejące też mam rozrysowane:/ Nic to, mijam Długie, Zygmuntów i jestem na znanym szlaku przez Felicjanów, Jeziorko. Z Jeziorka terenowy skrót do Tworzyjanek przez Erazmów. Przed Erazmowską żwirownią dopada mnie zachód słońca; ale gwiazda szybko spierdzielała za horyzont; nie można nadążyć z nastawami w aparacie nim całkowicie zniknie:(

Erazmów - zachód słonka© sandman
Przede mną jeszcze 10km kręcenia; ostatnie km już z lekkim oświetleniem, tak na wszelki wypadek;)
Końcowa średnia spadła poniżej 22km/h niestety; Ale jeździ się dla kontemplacji pięknych okoliczności przyrody...i tego...i niepowtarzalnej:)
Dodatkowo bite 3h Na Bani w słuchafonach:)
"Miasteczka w których zaczynam podróże, mieściny w których kończy się droga, gdzie nigdy nie przystaję na dłużej, zapomniane przez ludzi, nie Boga; wracam do nich z mojego miasta, które stamtąd po trzykroć dalekie…"
Trasa:
Brzeziny-Zalesie-Bogdanka-Koluszki-Nowy Redzeń-Regny-Budziszewice-Węgrzynowice-Marianówek-Rewica-Świny-Wierzchy-Długie-Zygmuntów-Jeziorko-Erazmów-Tworzyjanki-Kędziorki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
31.12 km
0.00 km teren
01:34 h
19.86 km/h:
Maks. pr.:39.43 km/h
Temperatura:2.0
HR max:185 ( 96%)
HR avg:141 ( 73%)
Podjazdy:183 m
Kalorie: 935 kcal
Rower:KROSS level A4
I znów Lipka
Poniedziałek, 21 marca 2011 · dodano: 21.03.2011 | Komentarze 0
I znów nocna przejażdżka. Sprawdzona trasa, ruch samochodowy niewielki o tej porze, piękne gwieździste niebo i niespełna 2'C. Gdzie ta wiosna?;)Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków Kolonia-Lipka-Anielin-Sierżnia-Janinów-Buczek-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
75.89 km
3.00 km teren
03:37 h
20.98 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:6.0
HR max:191 (100%)
HR avg:152 ( 79%)
Podjazdy:439 m
Kalorie: 2501 kcal
Rower:KROSS level A4
Dość tej Lipki, teraz Lipce:)
Niedziela, 20 marca 2011 · dodano: 20.03.2011 | Komentarze 0
Przed południem piękne słoneczne niebo; po południu oczywiście się skiepściło i trochę ponuro się zrobiło:( Mimo wszystko machnąłem najdłuższą traskę w tym sezonie i pierwszą w tym roku 75-tkę:) Co więcej zmusiłem się do wyregulowania przedniej przerzutki i pokonałem wreszcie dystans na największej koronce:) Forsowana przez ostatnie miesiące jazda na średnim blacie chyba wykończyła mi dolne kółko tylnej przerzutki - ma straszne luzy i miauczy;) Trzeba będzie wymienić:(Co do trasy; DW 704 w niedziele znośna - brak pędzących ciężarówek z ziemią czy innym kruszywem; gdzieniegdzie tylko znaki ich działalności w postaci ziemnych "kup" na drodze:/ Przerwa konsumpcyjna oczywiście w Lipcowym parku, zaburzona przez bardzo uprzejmego jegomościa w potrzebie;) Lżejszy o 40gr pstryknąłem jeszcze pamiątkową fotę z zimowym Władysławem i w drogę zielonym szlakiem rowerowym na Maków.

Zimowy jeszcze Reymoncik© sandman

Drzewienna kaplica na cmentarzu w Lipcach Reymontowskich© sandman
Z Makowa już szlakiem czerwonym powrót do Lipiec skąd z miłym wiaterkiem w plecy udaje się przedrzeć do Jeżowa. Tu już zmęczenie powoli daje znać o sobie; podjazd pod Przyłęk z wiatrem w twarz bynajmniej nie działa motywująco:( Aby trochę odpocząć zatrzymuję się na pstryknięcie kapliczki; trochę pod słońce, ale co tam... nogi chwilę odpoczną;)

Przydrożna kapliczka za Jeżowem© sandman
W Pzyłęku Dużym szlak odbija w las na Rogowskie arboretum; Błoto po opadach niesamowite: czarne, brudzące i zasysające opony:( Na szczęście po niecałym kilometrze pojawia się ten szczątkowy asfalcik i można nadrobić trochę straconego czasu. Pod arboretum wypijam z termosu resztki herbaty:( Zaczyna trochę suszyć; można było bidonik też zabrać i pić mrożonkę.
Z Rogowa do krajówki i ostatnie kilometry do Brzezin 72-ką.
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Kołacinek-Dąbrowa Mszadelska-Siciska-Mszadla-Lipce Reymontowskie-Wola Drzewiecka-Płyćwia-Maków-Święte Nowaki- Święte Laski-Chlebów-Lipce Reymontowskie-Zagóze-Słupia-Jeżów-Przyłęk Duży-Rogów-Olsza-Rogów Parcela-Przecław-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
41.46 km
0.00 km teren
02:06 h
19.74 km/h:
Maks. pr.:34.11 km/h
Temperatura:3.0
HR max:176 ( 92%)
HR avg:138 ( 72%)
Podjazdy:235 m
Kalorie: 1263 kcal
Rower:KROSS level A4
Nocna Wola
Sobota, 19 marca 2011 · dodano: 19.03.2011 | Komentarze 0
Znów "piękna" pogoda:( Zimno, mokro, ponuro o wczoraj wieczorem spadł śnieg i mimo kilku stopni powyżej zera jakieś resztki po trawnikach zalegają. Zima nie chce się poddać;) Ja też się nie poddaję mimo lekkiego przeziębienia. Po południu trochę grzebaninki przy wymianie łańcucha i lekkim obczyszczeniu napędu. Trochę się wahałem z tą wymianą, ale nóweczka shimanowskiego hg73 już wystarczająco długo na półce leżała. Więc brzydka "listopadowa" sobota wykorzystana na wymianę wysłużonego KMC'a:) Ale wieczorkiem korciło żeby trochę już pomęczyć nowy łańcuszek, więc zabrałem niezbędne świecidełka i wyruszyłem na sztampowy nocny szlak przez Wolę Cyrusową. Traska bez niespodzianek, nawet bez większych kałuż, w umiarkowanym tempie. Łańcuch wytrzymał:D Oby się złoty jutro nie zrobił;)Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Poćwiardówka-Niesułków Kolonia-Wola Cyrusowa-Koziołki-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
32.41 km
3.00 km teren
01:36 h
20.26 km/h:
Maks. pr.:34.11 km/h
Temperatura:8.0
HR max:179 ( 93%)
HR avg:143 ( 74%)
Podjazdy:188 m
Kalorie: 972 kcal
Rower:KROSS level A4
Lipka
Wtorek, 15 marca 2011 · dodano: 15.03.2011 | Komentarze 0
Trzydziestka asfaltowo-błotna; błotka tylko 3km po lesie janinowskim, ale na wąskich oponach to wątpliwa przyjemność;) Poza tym nic ciekawego: asfalt, afta, trochę drzew i pół, gdzieniegdzie domki, i jakieś 2 spłoszone bażanty:) tylko rowerek przydałoby się umyć i chyba wyregulować trochę na wiosnę.Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Janinów-Anielin-Lipka-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
51.16 km
2.00 km teren
02:19 h
22.08 km/h:
Maks. pr.:47.76 km/h
Temperatura:16.0
HR max:194 (101%)
HR avg:158 ( 82%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: 1724 kcal
Rower:KROSS level A4
Do Głowna
Poniedziałek, 14 marca 2011 · dodano: 14.03.2011 | Komentarze 0
50km z loopem yapowej płytki w słuchawkach:) Cieplutko, pierwszy od kilku miesięcy wypad bez czapki na głowie:) Wyjazd wojewódzką 704; znów trochę cieżarówek się kręciło, więc z Kołacinka prosto na Głowno. W Dmosinie na dobre ruszyły prace nad A2; pierwszy betonowy objazd na trasie:
Budowa autostrady A2 pod Dmosinem© sandman
W Głownie jak zwykle krótka przerwa nad zalewem:

Zalew w Głownie© sandman
Po lekkim zregenerowaniu sił jeszcze rundka wokół zbiornika. Powrót przez Szczecin i Nowostwy, gdzie kolejny kilkusetmetrowy, terenowy objazd na placu budowy A2.
Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Henryków-Kołacin-Koziołki-Nagawki-Dmosin-Dmosin Drugi-Osiny-Głowno-Szczecin-Nowostawy Dolne-Niesułków Kolonia-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
20.66 km
0.00 km teren
01:04 h
19.37 km/h:
Maks. pr.:36.42 km/h
Temperatura:7.0
HR max:192 (100%)
HR avg:147 ( 76%)
Podjazdy:133 m
Kalorie: 699 kcal
Rower:KROSS level A4
poYapowo
Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0
Szybka, nocna rundka poYapowa:) Większość weekendu przesiedziałem na tych koślawych, rachitycznych ławeczkach w Studium Wychowania Fizycznego PŁ. Snu prawie wcale, ruchu niewiele, poza masowaniem wymęczonych plecków;) W dodatku to pierwsza Yapa bez łyka piwa; twardziel się ze mnie robi na starość:DMuzycznie Yapa co najwyżej przeciętna, ale klimat jak co roku niepowtarzalny:)
Teraz tylko zaległe piwko i kilka przesłuchań sprezentowanej przez organizatorów Yapowej płytki; przynajmniej póki Marfeusz nie dopadnie:)
Na koniec kilka festiwalowych fotek, żeby objętości wpis nabrał;)

Yapa 2011 - I miejsce Maria i Julia Kępisty© sandman

Yapa 2011 - III miejsce i nagroda publiczności - oJ taM© sandman
Komentarz: świetna skrzypaczka:) Jury też zauważyło wysyp tegorocznych skrzypiec tj. yapowych "skrzypców";)

Yapa 2011 - Qsz© sandman
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Brzeziny
Kategoria nocą, okolice Brzezin, poniżej 50km
Dane wyjazdu:
39.10 km
8.00 km teren
02:11 h
17.91 km/h:
Maks. pr.:38.37 km/h
Temperatura:8.0
HR max:205 (107%)
HR avg:132 ( 69%)
Podjazdy:291 m
Kalorie: 1339 kcal
Rower:KROSS level A4
ajam ajam on the run
Środa, 9 marca 2011 · dodano: 09.03.2011 | Komentarze 0
No musiałem dziś na 2 kółka wyskoczyć, chociaż po wczorajszej trasce miałem lekkie wątpliwości co do celowości takiego postępowania;) Nic to; ryzykując przeziębienie na 2 dni przed Yapą wyruszyłem. Po opuszczeniu centrum miasta chwila zwątpienia - to będzie chyba krótka trasa:( Jakoś się jednak przemogłem i wyruszyłem kontemplować szlak rowerowy PKWŁ we wiosenno-zimowej szacie.Do Byszew jakoś podejrzanie niskie tętno - zwykle około 145, teraz około 130; wytrenowanie, przeziębienie, albo pulsometr pada;) Zaraz za Byszewami zawracam na Głogowiec - niezbyt często zaliczanym fragmentem betonowo-kostkowym po PKWŁ; chociaż dalej są 3km polnej walki z piachami, może dlatego właśnie.
Kilka fotek tego betonowego cuda:

Betonowy szlak przez Głogowiec© sandman

Betonowy Głogowiec© sandman

Zbyt świeży betonik© sandman
Pod koniec wioski patrze na drogę, a tam skacze coś małe, rude... wiewiórka? już? na środku wioski? i czemu na mnie szczeka?:D
W polach między Głogowcem a Buczkiem robię krótką przerwę konsumpcyjną; w międzyczasie z dwóch kamieni konstruuję pseudostatyw do lustra;):

Biker na szlaku© sandman
Po ostatnich przygodach z lustrem wysmarowanym pastą bananową kolejny rowerowy patent MacGyvera;) - banan w mapniku:

Metoda na głoda© sandman
Po przerwie dalej polami:

Polny szlak między Głogowcem a Buczkiem© sandman
Zachód słońca się zbliżał; znów przyjdzie mi jechać przy świetle czołówki:

Zbliża się zachód słońca pod Buczkiem© sandman

zachód nad Buczkiem© sandman
Opuściwszy buczkowskie pola odbijam jeszcze kilkaset metrów na janinowskie lasy; jak jest już terenowo to niech będzie:) Drogi w lesie dosyć zawilgocone, ale dało się ładnie pomykać:

Po lesie janinowskim© sandman
Od ostatniego mego pobytu w Janinowie ubyło ze stanu drzewostanu sporo egzemplarzy; trwa włąśnie zwózka drewna:

zwózka drzewa w lesie janinowskim© sandman
Od tego miejsca już spokojny powrót asfaltami do Brzezin. W Niesułkowie odpalam świecidełka, bo zaczyna intensywniej zmierzchać:)
Trasa:
Brzeziny-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Głogowiec-Buczek-Janinów-Anielin-Lipka-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, poniżej 50km