Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Sierpień2 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec5 - 0
- 2014, Maj5 - 0
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty4 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 3
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec4 - 0
- 2013, Czerwiec17 - 5
- 2013, Maj16 - 4
- 2013, Kwiecień7 - 2
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień2 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 7
- 2012, Maj8 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec10 - 6
- 2012, Luty4 - 0
- 2012, Styczeń9 - 2
- 2011, Grudzień13 - 6
- 2011, Listopad6 - 0
- 2011, Październik10 - 20
- 2011, Wrzesień18 - 9
- 2011, Sierpień13 - 9
- 2011, Lipiec10 - 10
- 2011, Czerwiec12 - 8
- 2011, Maj16 - 26
- 2011, Kwiecień17 - 21
- 2011, Marzec17 - 4
- 2011, Luty13 - 2
- 2011, Styczeń14 - 13
- 2010, Grudzień10 - 21
- 2010, Listopad16 - 14
- 2010, Październik12 - 6
- 2010, Wrzesień8 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec3 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 7
- 2010, Maj4 - 8
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 50km
Dystans całkowity: | 8918.07 km (w terenie 670.00 km; 7.51%) |
Czas w ruchu: | 400:39 |
Średnia prędkość: | 22.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.74 km/h |
Suma podjazdów: | 46527 m |
Maks. tętno maksymalne: | 210 (109 %) |
Maks. tętno średnie: | 165 (86 %) |
Suma kalorii: | 260331 kcal |
Liczba aktywności: | 149 |
Średnio na aktywność: | 59.85 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
62.30 km
12.00 km teren
02:49 h
22.12 km/h:
Maks. pr.:53.52 km/h
Temperatura:18.0
HR max:192 (100%)
HR avg:132 ( 69%)
Podjazdy:521 m
Kalorie: 2123 kcal
Rower:KROSS level A4
PKWŁ z rajdem wieczornym i las łagiewnicki
Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 16.07.2011 | Komentarze 3
62,3km rowerem plus 4km pieszo z rajdem wieczornym po PKWŁ. Kolejna wizyta na magicznym pagórze w Dobrej; później bicie rekordu średniej od skrzyżowania wycieczkowa/warszawska do Brzezin, aby zdążyć na transmisję internetową z koncertu wieczornego V Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Turystycznej Kropka 2011 w Głuchołazach. Poniżej 55 minut przejechałem, ale na czerwone trafiałem często:/Trasa:
Brzeziny-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Borchówka-Dobieszków-Boginia-Niecki-Kalonka-Serwituty-Dobra pagór-Modrzew-Wycieczkowa-Doły-Nowosolna-Lipiny-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
66.46 km
4.00 km teren
02:39 h
25.08 km/h:
Maks. pr.:50.40 km/h
Temperatura:21.0
HR max:199 (104%)
HR avg:141 ( 73%)
Podjazdy:335 m
Kalorie: 1646 kcal
Rower:KROSS level A4
Rozworzyn Rogów Jeżów Budziszewice
Piątek, 15 lipca 2011 · dodano: 15.07.2011 | Komentarze 0
Dosyć pogodne popołudnie; za Regnami zaczyna jednak coś kropić; miałem oszczędzać kolana... przy okazji kolejna poprawka bloków.Trasa:
Brzeziny-Szymaniszki-Rozworzyn-Olsza-Rogów-Jeżów-Jasienin Duży-Jeżów-Kosiska-Wola Łokotowa-Węgrzynowice-Budziszewice-Regny-Redzeń-Koluszki-Bogdanka-Zalesie-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
60.23 km
5.00 km teren
02:49 h
21.38 km/h:
Maks. pr.:33.45 km/h
Temperatura:23.0
HR max:179 ( 93%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy:249 m
Kalorie: 2002 kcal
Rower:KROSS level A4
Deszczowy powrót z Nocnika
Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 0
Jakoś po 6-ej śpiewy i gitary dźwięk pod namiotem nie pozwalają dłużej spać; Stwierdzam jednak, że 2h snu ( nie licząc przysypiania na ławce na koncercie Coffeiny i WGB;) to jednak trochę mało i staram się wypocząć leżąc na wyrku jeszcze do tej ósmej rano. Nawet utwory Pawła Czekalskiego nie są w stanie wyrwać mnie na zewnątrz namiotu;) W końcu ruszam dupsko; komentarze jednej ze współlokatorek o potężnym kacu, przestają w końcu bawić, szczególnie w perspektywie ponad 50tki do domu.
Po wyjściu z namiotu witają mnie piękne stalowe chmury:( Szybki telefon do domu...mamy burzę:/ hmmm.. nic to, liczyłem się z tym; Udaje mi się zlokalizować umywalkę i tak odświeżony zaczynam myśleć o jakimś nawodnieniu. Tak z przyzwyczajenia bardziej, bo kaca jakoś ni ma:) Bardzo to dziwne;) Chodzą słuchy o jakimś żurku na zamku o 10-ej, więc udaję się tam z myślą śniadaniową.

Na zamku ruch niewielki, żurku nie widać, więc wracam zahaczając po drodze o sklep, pakować się do drogi powrotnej.
O 10:40 wydobywam rower z namiotu i zaczyna padać:/ zakładam kurtałkę i w drogę. Deszcz z różnym natężeniem towarzyszy mi przez kolejne 40km. Po niespełna 10km w woda w butach hula sobie na całego; mało sympatycznie. Odgłosy grzmotów też trochę deprymują. Przed zjazdem do ronda w Bądkowie zatrzymuję się zrobić chociaż jedną fotkę tego pięknego, deszczowego krajobrazu:(

W Woli Branickiej zjeżdżam z zamkniętego odcinka dw708, z myślą szerszego objazdu asfaltem, tudzież przebicia się alternatywnym szlakiem do Strykowa z pominięciem mijanek. Niestety za Besiekierzem asfalt się kończy, zaczynają się mokre, muldziaste, baardzo kałużyste piachy. Lepiej bym zrobił jakbym zamkniętym odcinkiem w wykopie przejechał:( Na przystanku w Besiekierzu Gorzewie robię przystanek na uzupełnienie płynu w bidonie, konsumpcję sznikersa i analizę GPS, którego obsługa podczas deszczu jest dosyć utrudniona:/

Robi się trochę zimno, przemoczony organizm szybko się wychładza podczas postoju. Dobiegające odgłosy burzy dodatkowo przyspieszają odjazd. Obrany skręt na Kębliny, który wydawał się asfaltem okazuje się jednak piaszczysto-błotną męczarnią na odcinku kolejnych 3km:/ Uwalony totalnie błotem, piachem i ceglanym szlamem docieram do 708-ki... wprost na pierwszą z pozostałych mijanek. Kolejna dłużąca się w nieskończoność przerwa, kolejne wychładzanie organizmu... no i przestało padać; nie zdążyło mnie i bika trochę z błota oczyścić:/ Kolejne mijanki biorę już na czerwonym. Ze Strykowa już bez żadnych przeszkód dalej 708-ką do Brzezin.
Dziś poniedziałek wieczór, a rower dalej usyfiony w piwnicy rdzewieje, a odzież i obuwie suszy się na balkonie:(

Trasa:
Łęczyca-Dzierzbiętów-Leśmierz-Boczki-Skotniki-Małąchowice-Sokolniki-Modlna-Celestynów-Bądków-Wola Branicka Kolonia-Besiekierz Rudny-Besiekierz Gorzewo-Kębliny-Smolice-Stryków-Niesułków-Dąbrówka Duża-Tadzin-Brzeziny
Kategoria wyprawy, ponad 50km
Dane wyjazdu:
54.70 km
2.00 km teren
02:17 h
23.96 km/h:
Maks. pr.:40.50 km/h
Temperatura:27.0
HR max:191 (100%)
HR avg:151 ( 79%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: 1693 kcal
Rower:KROSS level A4
Do Królewskiego Miasta na Nocnik
Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 0
Kolejna, druga już edycja mojego rowerowego wypadu na OPPT Nocnik w Łęczycy.W tym roku Nocnik po 2 latach wraca z byłego łęczyckiego więzienia na teren zamku. Nic z moich ulubionych zespołów w koncercie gwiazd nie gra, w konkursie też średnio, ale tak bliskiego festiwalu piosenki turystycznej nie odpuszczę; tym bardziej, że tradycyjnie inne plany wakacyjne nie pozwolą mi dotrzeć na Kropkę w Głuchołazach, Śpiewanki w Muszynie i Giełdę w Szklarskiej:(
Wyruszam standardowo z godzinnym poślizgiem od zaplanowanej godziny odjazdu:)
Jest śliczna pogoda, rowerek przeczyszczony, nasmarowany i zamontowane dzień wcześniej pedały spd; trochę nie wtenczas, ale trudno.
Jedzie się przyjemnie, gdyby tylko tych mijanek nie było na remontowanej DW708. Kilkanaście minut tracę na postojach na czerwonym. W Kęblinach w ogóle zamknięta trasa i jakieś objazdy. Nowiutki asfalt jednak zachęca do jazdy rowerem. Niespełna 2km dalej jednak kolejny znak zakazu ruchu pieszych, wykopy i kręcący się robotnicy. Siłą rzeczy odbijam w las, gdzie dziwnie pokręcona zabłocona ścieżka wyprowadza mnie na asfalt. Upewniam się jeszcze u zatrzymanej rowerzystki co do przejezdności trasy i znów świeżym asfaltem pomykam w zaplanowanym kierunku. Oczywiście po drodze kolejne 2 mijanki. W Modlnej opuszczam DW. Za Leśmierzem też naprawiają nawierzchnię, kilka km spękanego asfaltu wysmarowali jakąś smołą coby dywanik bitumiczny się lepiej kleił. Mało to komfortowe dla rowerzysty, ale ruch niewielki i jest przeciwny pas:)
W Królewskim Mieście od razu kieruję się na Zamek:

A w środku pod nalewaki; trzeba uzupełnić płyny:) Tam informują mnie, że keg dopiero zamontowany, chłodzi się i na zimne piwo zapraszają do baru. Złażę wiec na dół, a tam raczą mnie jakimś marnym 0,3l za 5pln:/

Nic to, konsumuję drugie śniadanie, po czym udaję się do sklepu po suple:)
[url=https://picasaweb.google.com/lh/photo/Vnt32-kHf4NQgDfW8gR5SA?feat=directlink]

Parkuję bika obok sceny pod basztą zamku, coby mieć go na oku i zasiadam grzecznie na widowni, bo zaczyna się konkurs. Z wykonawców znam tylko Pawła Czekalskiego i Kto jak nie my z Łodzi i Dorotę Kuzielę z tegorocznej Bazuny.

Konkurs kończy się dosyć szybko, bo wykonawców jakoś mało, podobnie jak na Bazunie:( Jakaś stagnacja w pieśni turystycznej:( Udaję się do więzienia zobaczyć miejsce noclegowe, zaparkować rower i przy okazji odbyć kolejną wycieczkę po byłym więzieniu, z którego nikt nigdy nie uciekł:) Lepsze niż Alcatraz;)
Budynek więzienia:

Namiot noclegowy:

O 18-ej koncert gwiazd, który kończy się w nocy.
Na koncercie łódzkiej grupy Żeby nie piekło:

zostaję uraczony przez poznanych ludzi mocniejszym trunkiem, przez co Morfeusz trochę mnie dopada i występ zespołów Coffeina i Wolna Grupa Bukowina spędzam przysypiając gdzieś na tylnych ławeczkach:) Odżywam trochę na grupie Bohema:

Koncert kończy się po 2giej w nocy. Z przyczyn trochę ode mnie niezależnych zasypiam jednak dopiero po 4-ej, przy nieustających dźwiękach gitar docierających zza namiotu...
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Dąbrówka Duża-Niesułków-Stryków-Smolice-Anielin Swędowski-Kębliny-Bądków-Celestynów-Modlna-Sokolniki-Małachowice-Skotniki-Boczki-Leśmierz-Dzierzbiętów Duży-Łęczyca
Kategoria wyprawy, ponad 50km
Dane wyjazdu:
80.69 km
8.00 km teren
03:15 h
24.83 km/h:
Maks. pr.:45.31 km/h
Temperatura:24.0
HR max:197 (103%)
HR avg:147 ( 76%)
Podjazdy:382 m
Kalorie: 2174 kcal
Rower:KROSS level A4
Słonecznie przez Białynin
Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 2
Nareszcie słonecznie i cieplutko. Można było jechać bez sakwy ze zbroją przeciwdeszczową:D Co prawda po pierwszym od kilku tygodni dyżurze radioizotopowym i batalii z badaniem okresowym byłem "lekko" senny po powrocie z Łodzi, ale jakoś się przemogłem:) Takiej słonecznej okazji przepuścić nie mogłem:)Pierwsze obroty korby nad zalew w Rochnie, rzut okiem na wodę i za chwilkę wspinam się podjazdami na Tworzyjankach. Za Jeziorkiem strasznie dziurawa droga, wyprzedzam jakiś samochód... tyle, że z przyczepką:) Z Wągier bajeczny zjazd przez Romanówek, później trochę kamiorów, piachu i od Zamłynia znów sporo równiutkiego asfaltu, z fajnymi pagórkami na trasie Kochanów - Białynin. W Białyninie przecinam krajówkę; Białynin-Latków i kończy się asfalt. 3 km drogi z mniej lub bardziej rozdrobnionego tłucznia; może wyleją na to jakiś dywanik asfaltowy. A krajobrazy cudowne, pofalowany teren pokryty polami po horyzont, pięknie:

szuter za Białyninem© sandman

pola za Białyninem© sandman
W Celigowie zakręcam na północ i zaczynam powrót do domciu. Co chwilę zmieniają mi się kolory szlaków rowerowych, ale w tempie teleekspresowym, pojawiają się i znikają:) W Gzowie postój w sklepie na cukier i wodę. Kolejny dopiero w Kołacinie wymuszony padniętym aku w empetrójce. Ostatnie 5km po mieście celem zamknięcia 80tki.
Trasa:
Brzeziny-Kędziorki-Rochna-Tworzyjanki-Jeziorko-Wągry-Leszczyny-Popień Parcela-Frydrychów-Kolonia Lubiska-Zamłynie-Wola Łokotowa-Jankowice-Białynin Południe-Białynin-Białynin Latków-Celigów-Michowice-Borysław-Reczul-Janisławice-Gzów-Modła-Mikulin-Jeżów-Przyłęk Duży-Stefanów-Kobylin-Kołacin-Henryków-Szymaniszki-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
50.06 km
9.00 km teren
02:03 h
24.42 km/h:
Maks. pr.:47.92 km/h
Temperatura:18.0
HR max:194 (101%)
HR avg:149 ( 78%)
Podjazdy:301 m
Kalorie: 1407 kcal
Rower:KROSS level A4
Na Dobieszków
Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 2
Jakoś po 16ej pojawiło się po kilku dniach słońce na niebie. Chmury oczywiście też były, stąd profilaktycznie zestaw membranowy w sakwie. Początek trasy standardowy przez Grzmiącą i dalej po PKWŁ do Dobieszkowa. Tam nad wodą przerwa na sznikersa i późniejsze mozolne wspinanie się po leśnym szutrze z powrotem do skrzyżowania w Borchówce. Z krzyżówki powrót przez Boginię. W Skoszewach dylemat czy nie wrócić szlakiem przez Głogowiec do szosy strykowskiej. Ostatecznie obieram jednak kolejną odnogę czarnego szlaku tj. asfalt przez Plichtów z kolejnym świetnym podjazdem:) Za Moskwą przecinam krajówkę 72 i ląduję na sympatycznym asfalcie w Ksawerowie pod obiektem radionawigacyjnym, pewnie Lublinka:
obiekt radionawigacyjny we wsi Ksawerów pod Łodzią© sandman
Dalej w większości asfaltami przez Helenów, Małczew, Witkowice nadrabiam sporo do średniej. W Bogdance widok w kierunku Brzezin psuje lekko ponura chmurka, a raczej jej oberwanie:

ciemna chmura na Bogdance© sandman
Przez chwilę zastanawiam się co robić dalej, czy jest sens zmierzać w jej kierunku do Brzezin. Im bliżej Brzezin tym chmura znajdowała się bardziej na uboczu miasta, ale na wjeździe już pierwsze krople mnie dosięgły. Na liczniku 48km, więc trzeba było dokręcić do 50tki:) No i trochę zmokłem niestety:)
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Moskwa-Byszewy-Borchówka-Dobieszków-Boginia-Stare Skoszewy-Byszewy-Plichtów-Moskwa-Lipiny-Ksawerów-Helenów-Małczew-Witkowice-Bogdanka-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
71.01 km
7.00 km teren
03:04 h
23.16 km/h:
Maks. pr.:23.09 km/h
Temperatura:21.0
HR max:186 ( 97%)
HR avg:142 ( 74%)
Podjazdy:268 m
Kalorie: 2139 kcal
Rower:KROSS level A4
Na południe od DW713
Czwartek, 30 czerwca 2011 · dodano: 30.06.2011 | Komentarze 0
Kolejna eksploracja terenów na południe od drogi wojewódzkiej 713, terenów pełnych łąk, pól i... bocianów:) Na początek wizyta we wiączyńskim lesie; przemknąłem szybko, nawet fotki dębu tym razem nie pstryknąłem:) Za Andrzejowem pakuję się na tereny PKP Cargo i malowniczo porosłym trawą i innym zielem asfaltem pomykam wzdłuż torów:
Drogami ppoż PKP Cargo Łódź© sandman
Dalej skręcam w zatłoczoną Tomaszowską i mknę na południe docierając prawie do Tuszyna. W Modlicy odbijam na wschód z myślą powrotu do domu, bo chmurki coraz bardziej skłębione na horyzoncie. Jeszcze tylko obowiązkowy przystanek nad zalewem w Kotlinach:

Jeszcze czerwcowy zalew w Kotlinach© sandman
I prosto na północ do domu, z jedyną sklepową przerwą w Karpinie i drugą pociągową na przejeździe w Borowej; tam jak zamkną szlaban to kaplica...
Trasa:
Brzeziny-Helenów-Eufeminów-Wiączyń Dolny-Andrzejów-Jędrzejów-Wiskitno-Stefanów-Kalino-Kalinko-Modlica-Wola Kutowa-Dalków-Kotliny-Karpin-Borowa-Gałkówek Parcela-Witkowice-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
70.11 km
11.00 km teren
03:18 h
21.25 km/h:
Maks. pr.:49.65 km/h
Temperatura:23.0
HR max:190 ( 99%)
HR avg:151 ( 79%)
Podjazdy:355 m
Kalorie: 2271 kcal
Rower:KROSS level A4
Po 11 dniach, choróbsku i Bazunie 2011
Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 28.06.2011 | Komentarze 0
Tak to już jest, że życie potrafi pokrzyżować plany:( Przyszło choróbsko i zweryfikowało wszystkie wcześniejsze ustalenia; 4 dni jelitówki i z braku mikroelementów i ogólnego osłabienia organizmu wyprawa rowerowa Kaszuby - Świnoujście... ulega oddaleniu do roku przyszłego:( miejmy nadzieję:/ Cóż, na 39-ty Ogólnopolski Turystyczny Festiwal Piosenki Turystycznej Bazuna wyruszyłem jako turysta pieszy. W Gdańsku okazało się, że pks'y podane przez organizatora i internetowy rozkład nie kursują; podróż trochę się wydłużyła; rower rozwiązałby problem, ale siła wyższa:( Jezioro Wdzydzkie robi wrażenie, a sam festiwal też cudny mimo tych problemów komunikacyjnych.
Krótka fotorelacja pod adresem:
Bazuna 2011
Powrót okazał się jeszcze trudniejszy, gdyż w niedzielę już konkretnie nic nie kursowało z Wdzydz:/ Jako zapalony turysta wybrałem się z pieszą pielgrzymką do Kościerzyny; jedyne 18km z kilkunastokilogramowym plecakiem:( Część trasy przebyłem zółtym szlakiem rowerowym po kościerskich lasach:) Po 14km złapałem stopa do Gdańska co uratowało moje stopy przed trwałym kalectwem. Doba spędzona w Gdańsku pozwoliła nacieszyć się morzem i perełkami gdańskiej architektury.
Dziś postanowiłem zacząć odrabiać stracony rowerowy czas. Mimo boloących odcisków, pęcherzy, bólu ścięgien i zakwasów na rower trzeba było wyjść. Przed wyjazdem zdołałem jeszcze zmienić Marathony na Nobby Nic'ki oraz przeczyścić i przesmarować łańcuch.
Trasa przez PKWŁ do Strykowa, dosyć mocno pod wiatr co skutecznie zmniejszało tempo jazdy. W strykowie widać postępy prac przy zbiorniku wodnym; brzegi już w większości utwardzone kamiorami. Ze Strykowa przez Nowostawy do Dmosina. Tam na placu A2 pustki; zostały tylko budki i cieć pilnujący tych budek chyba. Na Woli Cyrusowej pod sklepem dogania mnie Piotr z trenowanymi dzieciakami. Wyruszam z nimi dalej przez polne drogi w kierunku Brzezin. Dzieciaki nieźle pocinają; mają ducha walki:) Za Syberią na szutrach wycinam do przodu i jakoś gubię ekipę. Wyczepiście piaszczystymi drogami docieram do Brzezin, gdzie jeszcze dyszkę przekręcam po miejskich asfaltach.
Trasa:
Brzeziny-Tadzin-Grzmiąca-Buczek-Jaroszki-Byszewy-Stare Skoszewy-Sierżnia-Anielin-Stryków-Nowostawy Górne-Szczecin-Dmosin-Grodzisk-Nagawki-Wola Cyrusowa-Marianów Kołacki-Syberia-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
55.22 km
0.00 km teren
02:16 h
24.36 km/h:
Maks. pr.:40.55 km/h
Temperatura:17.0
HR max:186 ( 97%)
HR avg:139 ( 72%)
Podjazdy:341 m
Kalorie: 1421 kcal
Rower:KROSS level A4
Na Lipce Reymontowskie
Piątek, 17 czerwca 2011 · dodano: 17.06.2011 | Komentarze 0
Prosta asfaltowa trasa przez Lipce Reymontowskie, ale dalszym wjazdem z DW704, tj. przez Chlebów. Na wojewódzkiej po aferze z Chińczykami brak ciężarówek, ale ruch osobowy dosyć spory. Tempo w miarę ok, chociaż staram się oszczędzać kolana i trochę wachluję biegami zwiększając kadencję. Trochę mnie drażni takie szybkie kręcenie korbą, ale podobno tak lepiej:\Trasa:
Brzeziny-Kołacin-Kołacinek-Trzcianka-Chlebów-Lipce Reymontowskie-Słupia-Jeżów-Przyłęk Duży-Kobylin-Kołacin-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km
Dane wyjazdu:
62.36 km
4.00 km teren
02:33 h
24.45 km/h:
Maks. pr.:40.55 km/h
Temperatura:20.0
HR max:187 ( 97%)
HR avg:145 ( 75%)
Podjazdy:281 m
Kalorie: 1665 kcal
Rower:KROSS level A4
Za Andrespol
Czwartek, 16 czerwca 2011 · dodano: 16.06.2011 | Komentarze 0
Szybki wieczorny kurs na Andrespol, ichszą po****ną ścieżkę rowerową i dalsze tereny za Andrespolem. W Kurowicach kolano zaczęło dokuczać, ale dogrzałem je trochę i jakoś się pojechało. Kilkanaście ostatnich km dokręcone po Brzezinach. Na koniec problemy z wejściem po schodach do domu... czyli lepiej jeździć, niż chodzić;)Trasa:
Brzeziny-Małczew-Adamów-Bedoń-Andrespol-Wiśniowa Góra-Stróża-Wola Rakowa-Wardzyń-Kurowice-Karpin-Borowa-Gałkówek-Witkowice-Brzeziny
Kategoria okolice Brzezin, ponad 50km